Technologia
-
Postęp technologiczny po II WŚ nabrał tak niewyobrażalnie szybkie tempo, że niektórzy przecierali oczy ze zdumienia, gdy powracali wspomnieniami do kilku lat wstecz. Zaczęły powstawać niezwykle szybkie pociągi, elektryczne samochody, wytrzymałe narzędzia, silniki odrzutowe o dużym zasięgu oraz inne rzeczy, które ułatwiały życie proletariatowi. Rzecz jasna, nie obyło się bez rozwinięcia technologii przeznaczonej dla wojska.
**Nazwa:** **Przeznaczenie:** **Opis:** **Wygląd:**
-
Nazwa: Egzoszkielet
Przeznaczenie: Miały one na celu zwiększenie siły oraz na ochronę przed ogniem nieprzyjaciela.
Opis: Wyścig zbrojeń pomiędzy NATO a Związkiem Radzieckim doprowadził do powstania wielu innowacji w dziedzinie wojskowości. Jedną z nich jest tak zwany egzoszkielet - maszyna dająca jej użytkownikowi większą siłę i wytrzymałość. Jako pierwsi wytworzyli go Amerykanie, ale Sowietom udało się nadgonić Stany Zjednoczone już po dwóch miesiącach od utworzenia pierwszego egzoszkieletu. Zarówno armie państw członkowskich NATO, jak i Armia Czerwona zaczęły używać egzoszkieletów na masową skalę, jednak po wysadzeniu głowic nuklearnych liczba egzoszkieletów drastycznie się zmniejszyła. Obecnie mogą na nie pozwolić najsilniejsi, choć zdarzyli się szczęściarze, którym udało się znaleźć taki egzoszkielet bez posiadania wysokiej pozycji w hierarchii.
Wygląd:Wariant NATO:
Wariant radziecki:
-
Ten post został usunięty! -
Nazwa: Mech osobisty “Towarzysz”.
Przeznaczenie: Wsparcie ogniowe żołnierzy piechoty.
Opis: Mech typu “Towarzysz” to rozwinięcie koncepcji egozszkieletu, który miał już nie tylko chronić i zwiększać siłę, ale i robić to o wiele lepiej oraz dać dostęp do zaawansowanej broni. Towarzysz stał się przez to bardziej mechem niż egozszkieletem i tak, po wypuszczeniu pierwszej partii, zaczęto je klasyfikować. Całość ma około dwóch i pół metra wysokości i jest ciężko opancerzone, aby pozwolić na wytrzymanie długotrwałego ognia z broni ręcznej, ciężkich i wielkokalibrowych karabinów maszynowych, a w sprzyjających okolicznościach nawet lekkich działek i odłamków pocisków cięższej artylerii. Niestety, nie opracowano na tyle skutecznego systemu komunikacji, wizji i wentylacji, aby dało się przy pomocy tego pancerza w pełni ochronić pilota. Choć dostępne są specjalne hełmy i przyłbice, zwykle żołnierze pozbywają się ich podczas walki, argumentując problemami z oddychaniem czy widzeniem. Sprawia to, że Towarzysze są bardzo podatne na ogień snajperski, na dodatek zabicie operatora nie unieszkodliwia mecha, co pozwala później ściągnąć go z pola walki tak tym, którzy go używali wcześniej, jak i tym, którzy go unieszkodliwili. Pilot zajmuje miejsce w siedzeniu na wysokości brzucha i klatki piersiowej maszyny, która w tym celu rozsuwa płyty pancerza. Następnie pilot uruchamia całą konstrukcję, a gdy wszystko będzie gotowe, wkłada ręce i nogi w specjalne otwory i zamyka pancerz. Pozwala to na integrację człowieka i maszyny, mech wykonuje ruchy pilota tak precyzyjnie, jak on sam, jeśli nie bardziej. Jak nazwa wskazuje, mech ma za zadanie towarzyszyć, przede wszystkim piechocie. To jednostka głównie szturmowa, stąd gruby pancerz oraz uzbrojenie, mech jest bowiem na tyle silny, aby udźwignąć kilka tysięcy sztuk amunicji w dwóch magazynkach na plecach, które doprowadzają je taśmowo do szybkostrzelnego działka. Jego pociski kalibru dwudziestu milimetrów dosłownie szatkują piechotę, lekkie pojazdy, inne mechy czy droidy oraz lekkie umocnienia wykonane z drewna czy złomu. Broń jest skuteczna, ale przy tym zużywa tak wiele amunicji, że mechy rzadko kiedy prowadzą atak, jedynie wspierają go z tyłów, aby móc szybko uzupełnić amunicję. W swoich armiach mają je wszystkie frakcje walczące o władzę nad Rosją, a więc Eserowcy, Biali i Czerwone Psy, choć w niewielkich ilościach, więc rzuca się je na front tam, gdzie będą bezpieczne lub potrzebne jest przełamanie obrony wroga. Co ciekawe, często zdarza się, że służąc jednej frakcji, mech zostaje zabrany do innej, ponieważ wcześniej zabito jego pilota, a on sam pozostał nietknięty. Takie błędne koło potrafi trwać niekiedy nawet tak długo, aż konkretny mech zwiedzi siły zbrojne wszystkich frakcji przynajmniej raz czy dwa. Jest to też rzecz jasna sprzęt, na który zęby ostrzą sobie wszyscy bandyci i gangsterzy, ale mogą jedynie pomarzyć, wykradzenie czegoś takiego z jakiejkolwiek bazy graniczy z cudem.
Wygląd:
-
Nazwa: BdZO, “Oficerek”
Przeznaczenie: Pancerz chroniący brzuch, klatkę piersiowa oraz kręgosłup.
Opis: Kilka lat przed wojną powstał koncept i projekt pancerza, który miał chronić oficera, który byłby na polu walki lub w pobliżu. Pracę nad całym pancerzem trwały długo, bo dobór odpowiednich stopów metali, zaprojektowanie pancerza tak, aby był on komfortowy, niezawodny oraz wytrzymały wymagało dużo pracy oraz czasu. Egzoszkielet we wstępnych założeniach miał być dużo lepszy od tych, które były przeznaczane dla piechurów, albowiem miał on chronić oficera przed amunicją karabinową, obrażeniami fizycznymi, promieniowaniem, ogniem, kwasem oraz zwiększyć siłę oficera zakutego w taki egzoszkielet. Nie udało się go w pełni skończyć i wprowadzić do masowej produkcji, ponieważ przeszkodziła temu wojna. Tylko korpus chroniący ciało przeszedł wszystkie testy, więc stwierdzono, że wyprodukuje się go tyle niepełnych sztuk, na ile pozwolą temu warunki oraz rządzący. Wyprodukowano mniej niż tysiąc sztuk, a większość została zniszczona w trakcie walk, więc niewiele egzemplarzy ostało się do dzisiaj. Wiadomo, że Czerwone Psy mają kilkanaście sztuk na stanie i noszą je tylko najważniejsi ludzie.
Wygląd: