“Przynajmniej nie cierpiał.”
— No… To dzięki za informacje. — Odparłem głucho. — Trzymaj się, Młody.
“Przynajmniej nie cierpiał.”
— No… To dzięki za informacje. — Odparłem głucho. — Trzymaj się, Młody.
Trudno było jej się odżegnać od myśli o tym, jaką decyzję podjęła przed momentem i jakie konsekwencje z jej wynikną. Jednak im więcej poświęcała im uwagi, tym bardziej czuła, jak strach związany z nimi zaczyna ją coraz to silniej ogarniać. Musiała czymś zająć umysł, więc chciała zabrać się za przygotowania jak tylko szybko mogła… Musiała zacząć od znalezienia na plantacji warsztatu, a choćby skromnej pracowni, w której miałaby wystarczająco miejsca by rozpocząć konstrukcję pancerza, który choć trochę powinien powiększyć jej szanse.
Przysłuchałem się uważnie kolejnym słowom kapitana. Czyżby Komendant Złotej Doliny nie przez wszystkich był szczególnie mile widziany u władzy?
Jurko
Pokiwał głową, spoglądając raz jeszcze na mapę. Wiedział już, gdzie mają szukać trolla lub przynajmniej gdzie mogą znaleźć ślady jego aktywności. O ile nie obawiał się bandytów, bo z nimi miał już do czynienia sporo razy w swoim życiu, tak dezerterzy czy buntownicy, o których Jurko w zasadzie nic nie wiedział, mogliby stanowić poważniejszy problem, szczególnie gdyby mieli przewagę liczebną… zakładając, że mogą się tam pojawić zamiast potwora.
– Buntownicy? O co z nimi chodzi? - zapytał kapitana straży.
[…]
- Zawarto układ z WKA zakładający [usunięto].
[…]
- Przeznaczamy [usunięto] na rozwój projektu krypt. BTP-70A
- Przeznaczamy [usunięto] na rozwój projektu krypt. Zwillingssoldaten Bühne-1
- Przeznaczamy 30ST na rozwój projektu krypt. A3
- Przeznaczamy 30ST na rozwój projektu krypt. FBT-1
- Przeznaczamy [usunięto] na rozwój projektu krypt. Mollige Bertha
- Przeznaczamy [usunięto] na rozwój projektu krypt. Tibetterrier
PW
- Operacja Penishalter.
- Przeznaczamy 850 złota na poprawę warunków w jakich przebywają jeńcy Państwa Gurkhów na terenie Gubernatorstwa Generalnego.
I came here to laugh, not to feel.
Military Fashion Show - Slowed + Reverb – 05:37
— SOS_CYBERSLAVE
Werbunek: PW.
Dyplomacja:
- Kocioł Chiński
- Ustalono plany zjednoczenia Chanatu Ałtajskiego i Kliki Czerwonego Smoka
Handel: PW.
Wydatki: PW.
Badania: PW.
Taktyka: PW.
Podsumowanie: Generał Cai został skasowany jak marchewki w Biedronce, a moje ego wciąż rośnie.
龍が如く 2 / Yakuza 2 - Original Soundtrack - 09 - Block Head Boy – 02:16
— Kevin
— Co? Przecież… Rozumiem… — Marley pobladł na moment. Był pewien, że pozostawiał tą dwójką w względnym bezpieczeństwie, przynajmniej że najgorsze mieli za sobą. Informacja o śmierci Wikinga była dla niego brutalnym zaskoczeniem. — Nie dotarła do mnie informacja, wiesz… Kiedy zginął?
Klaus Il Spazzio
Wygnaniec skrzyżował ręce, patrząc na mężczyznę z góry spojrzeniem swojego jedynego oka. Jego klina rozpłatała już trzewia wielu wrogów, czymże był kolejny, którego krewz zrosi glebę Złotej Doliny? Zaś z sumą 900 złotników mógłby chociaż przez dłuższą chwilę żyć tak, jak przystało na jego osobę. Prawdziwy dach nad głową i prawdziwa strawa na stole zamiast zmęczonego podróżą śpiwora i pomyjów w przydrożnej karczmie.
— Możesz zapewnić mości panującego nam komendanta, że wrócimy tutaj z głową bestii, czymkolwiek ona jest. — Odpowiedział, bez krzty zawahania w swych słowach.
Jurko
Najwidoczniej zlecenie będzie bardziej skomplikowane, skoro to, na co polują, nie tylko nie jest trollem, ale również niewiadome jest to, czym konkretnie ma być bestia z ogłoszenia. Pocieszające w tym wszystkim wydawało się to, że ze zlecenia dwójka awanturników miała uzyskać 900 sztuk złota, a więc solidną zapłatę. Tylko, że nie było to szczególnie pocieszające dla Jurko, który jedynie spojrzał niemrawo na Klausa, pozostawiając mu ostateczną decyzję co do tego, czy rzeczywiście podejmą się tego zlecenia.
— Nie nazwałbym tego przypuszczeniami, przyjacielu, co bardziej… nie wiem, może ubezpieczeniem? — Zaśmiał się, kładąc dłonie na biodrach. — Nie planuję umierać, ale jeżeli czegoś nauczyły mnie ostatnie dni, to tego, że śmierć nie składa rezerwacji. Dobrze jest się liczyć z tym, że może wpaść w każdej chwili. Jakoś tak lżej… na duszy.