Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Więzienie Kolonialne

Więzienie Kolonialne

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
207 Posty 3 Uczestników 3.3k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #117

    Tak też zrobił. Schował do kieszeni sznury, które przecięłaś, a tymi, które się jeszcze do tego nadawały, związał ci ręce za plecami, tak jak zawsze.
    - Nie rozcinaj ich, jeśli nie musisz, te nożyki są do kryzysowej sytuacji, do posiłku ktoś by cię normalnie rozwiązał. - szepnął i sięgnął po wędzidło. Przystawił ci je do ust, czekając na to, co masz mu do powiedzenia, nim je zagryziesz, a on cię znowu zaknebluje.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
      RadiotelegrafistaR Niedostępny
      Radiotelegrafista Metro 2035
      napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
      #118

      — Plan? Co wymyśliliście? — Zapytała szeptem, po czym zacisnęła usta na kneblu.

      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #119

        - Jimmy i David zajmą się nowymi, spróbuję załatwić to tak, żeby przechwycili ich i dali spluwy zanim jeszcze trafią do cel. Ty, ja i reszta bez zmian. - odparł, zaciskając ci paski wędzidła z tyłu głowy. Bez zmian, czyli on miał spławić jakoś innych strażników, podrzucić ci broń, a później uwolnicie Clyde’a i Williama, uzbroicie ich i spotkacie się z resztą. Miałaś przeczucie, że mimo tego, co mówił ci wcześniej, Carter ucieknie razem z wami, jego wkład w pomoc w ucieczce tak wielu więźniów nie może zostać niezauważony. Mówił, że ceni sobie sprawiedliwość, więc pewnie zostanie samozwańczym stróżem prawa, ale że po ucieczce jego wina będzie pewna, będzie musiał najpierw zaczekać, aż przycichnie albo poradzić coś na to w inny sposób, choćby z łapówkami, ciężko wymierzać sprawiedliwość szumowinom, gdy samemu wisi się na liście poszukiwanych listem gończym. Albo ucieknie do innej kolonii, gdzie władza naczelnika i Szeryfów Oskad go nie sięgnie i jeśli odpowiednio długo się tam ukryje, a Najwyższy Protektor nie wyda polecenia Szeryfom z innych kolonii, aby go ścigać, to będzie mógł tu legalnie wrócić za kilka lat, jeśli wszystko się powiedzie. Albo dołączy do Jimmy’ego, obaj mają skłonności do balansowania na granicy jednej i drugiej strony prawa.
        Gdy skończył, złapał cię jeszcze za pośladki i chwilę obmacał piersi. Na koniec złapał cię za policzki, odwracając głowę tak, aby zobaczyć oba profile. Po tych oględzinach wzruszył tylko ramionami.
        - I co on w tobie widzi? - zapytał, bardziej sam siebie, bo nie mogłaś mu w końcu odpowiedzieć, i odwrócił się na pięcie, odchodząc. Krótko po wyjściu uchylił kapelusza dwóm innym strażnikom i odszedł, gdy ci stanęli na warcie pod twoją celą. Pożałowałaś, że tak szybko pozwoliłaś się zakneblować, bo mogłabyś chociaż zapytać o co mu chodziło i co, a także kogo, miał na myśli…

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
          RadiotelegrafistaR Niedostępny
          Radiotelegrafista Metro 2035
          napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
          #120

          // Możesz uznać te przemyślenia za rodzaj spędzania czasu, który mija. //

          Jannet oparła się o ścianę celi. Kogo miał na myśli? Dobre pytanie.
          Zastanowiła się, wtapiając wzrok w mętny sufit.
          Jedyną osobą jaka przychodziła jej do głowy był Naczelnik. Tak, to miałoby sens. Na miejscu Cartera sama dziwiłaby się temu, że jest traktowana lepiej niż reszta więźniów, ale to było zrozumiałe, przynajmniej w pewnym stopniu. Wątpiła, że wiedział o planie Naczelnika, który właśnie w rudowłosej widział swego rodzaju kartę przetargową i nic poza tym. Z resztą, przecież nie musiał wiedzieć. Będzie mogła wytłumaczyć mu to już po ucieczce, zakładając, że nie zginą po drodze.

          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #121

            Na takich i innych rozmyślaniach minęła ci godzina, może dwie, a potem zasnęłaś. Obudził cię dźwięk pałki uderzającej o kraty oraz otwieranych drzwi celi. Nim zareagowałaś, ktoś ściągnął ci więzy z nadgarstków, a później opuścił pomieszczenie, zostawiając jedynie tacę z posiłkiem. Był to jeden z dwóch pełniących wartę pod twoją celą strażników. Niestety, żaden z nich nie był tym, który był wtajemniczony w plan ucieczki.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
              RadiotelegrafistaR Niedostępny
              Radiotelegrafista Metro 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #122

              Najwidoczniej zostało jeszcze trochę czasu. Z resztą, byli zależni od tego kiedy transport z więźniami Clyde’a przybędzie do więzienia, więc nie było mowy o ustalonej godzinie.
              Jannet odsunęła się w głąb celi i zajęła posiłkiem, przy okazji spoglądając czy nie ma w nim żadnych, ukrytych wiadomości. Nie potrafiła ukryć przed sobą, że coraz bardziej niecierpliwiła się do, a nawet czuła narastający strach i niepewność przed tym, co miało nastąpić dzisiaj. Największą niepewną było to, czy z dniem jutrzejszym będą żywi poza murami więzienia. Cholera. Oby byli.

              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #123

                Gdy tylko pozbyłaś się knebla i roztarłaś zdrętwiałą, bolącą szczękę wypatrzyłaś niewielką karteczkę. Szczęśliwie jej nie połknęłaś, choć chyba i tak będziesz musiała to zrobić, aby uniknąć jakiejkolwiek wpadki, w razie gdyby do przybycia nowych osadzonych musiałabyś znów spotkać się z naczelnikiem czy kimkolwiek innym. Karteczka była niewielka, więc i wiadomość krótka, składały się na nią cztery cyfry, jedynka, dwójka i dwa zera. Oznacza to, że inni partyzanci przybędą tu około południa.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                  Radiotelegrafista Metro 2035
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #124

                  Koło południa… To znaczyłoby, że jest szansa na to, że uniknie kolejnego spotkania z Naczelnikiem i co gorsza, własnymi rodzicami. Gorsze było poczucie tego, że nie wiedziała, jak dużo ta szansa na prawdę jest. Zgniotła kartkę w dłoni i no cóż… z lekkim oporem, ale przełknęła. Smak papieru może nie należał do rarytasów, ale hej, Jannet nie jest wybredna, szczególnie jeżeli od tak głupiej rzeczy mogła zależeć wolność jej i innych.

                  "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                  Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #125

                    Na dobrą sprawę nie mogłaś wiedzieć, ile czasu zostało do południa, nie miałaś tu okna wychodzącego na zewnątrz, a i tych poza celą było niewiele, więc może być równie dobrze przedpołudnie jak i ledwie godzina czy dwie po świcie, niezbyt wiesz jak działa więzienna rutyna, to dopiero twoja pierwsza, i oby ostatnia, noc tutaj. Papier zjadłaś bez większego trudu, karteczka z wiadomością była dzięki swoim rozmiarom nie tylko łatwa do ukrycia, ale i połknięcia, Carter postanowił ci to ułatwić tak jak tylko się dało. No i nawet smak papieru był miłą odmianą od skórzanego wędzidła. Niemniej, zjadłaś tak wiadomość, jak i swoje śniadanie, więc co dalej?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      Radiotelegrafista Metro 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #126

                      Dalej chyba pozostawała jej czynność, którą trenowała w ostatnim czasie niezwykle często: czekanie. To czekanie jednak było gorsze, pełne niepewności, niecierpliwości i strachu o finał całej ucieczki. Jannet musiała znaleźć sobie coś, by zająć ciało i umysł przed rozpoczęciem planu. Rozciągnęła się, policzyła wszystkie pręty w jej celi zaczynając od lewej, później zaczynając od prawej, raz po raz napinała linę na swoich nadgarstkach, ćwicząc mięśnie ramion. Później spróbowała przysiadów, układała w myślach głupie rymowanki, podzieliła i skatalogowała zadrapania na ścianach. Byle do południa, Jannet. Potem będzie ciekawiej.

                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #127

                        Ciężko było ci ocenić, ile czasu minęło, bo ten dłużył się niemiłosiernie nawet mimo tych wszystkich prób zabicia go. W końcu jednak mogłaś uznać, że oto nadeszła ta chwila, gdy zobaczyłaś Cartera, otwierającego drzwi celi. Szybko jednak poznałaś, że coś jest nie tak, bo był z nim jeszcze jeden strażnik, który dobył broni i wycelował ją w ciebie. W tym czasie Carter podszedł do ciebie, zawiązując mocniej więzy na nadgarstkach i kneblując ci usta wędzidłem. Jedną ręką klepnął cię w pośladek, drugą wskazał na wyjście z celi.
                        - Naczelnik znowu chce cię widzieć. Idziemy.
                        Widziałaś po nim, że chciał coś dodać, ale chyba nie był pewien jak ubrać to w słowa bez jakichkolwiek podejrzeń, więc tylko lekko skinął głową. Oznacza to, że albo wyjście do naczelnika jest pretekstem i zaraz zaczynacie akcję lub zrobicie to chwilę później. Tak czy siak, niedługo czas oczekiwania dobiegnie końca.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                          Radiotelegrafista Metro 2035
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #128

                          Najwyraźniej coś musiało zagrać nie tak… Proste skinięcie głową z strony Cartera dodało jej nieco otuchy, ale żrące poczucie niepewności uparcie pozostawało w jej głowie. Niekoniecznie odpowiadał jej fakt tego, że teraz niemalże kompletnie polegała na prawie jej nieznanym, lewym strażniku, a dodatkowo nie mogła zbyt wiele z tym zrobić.

                          Posłusznie wykonała polecenie, opuszczając głowę lecz czujnie obserwując wszystko dookoła.

                          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #129

                            Najwidoczniej coś faktycznie nie grało albo dalej było za wcześnie i nowi więźniowie nie przyjechali. Lub było południe, ale transport się spóźnił. Ciężko ci powiedzieć na pewno, okna w celi nie miałaś, na korytarzu też żadnego nie było. Pogoda była dziś też jak na złość jak pod psem, ciężko było ci ocenić porę dnia przez ciężkie chmury wiszące na niebie, gdy spojrzałaś przez okno gabinetu naczelnika. Jeśli o nim mowa, to spodziewałaś się podobnej rozmowy do tej wczorajszej, ale jeden rzut oka na niego upewnił cię, że raczej się to nie zapowiada, bo choć znowu siedział w fotelu przy kominku, miejsce dla ciebie było obok, w samym kominku trzaskał ogień, a on popijał jakiś trunek, to widziałaś zmianę w jego nastroju. Nie był już taki zadowolony, pewny siebie, ambicja jakby nagle z niego uleciała. Był czymś zmartwiony, strapiony, pewnie nieco zły, a przy tym może nawet nieco… przestraszony? Wątpiłaś, aby dowiedział się o planie ucieczki, a nawet gdyby, to raczej by tak nie zareagował. Ponownie wskazał ci miejsce i tym razem od razu pozbawił cię knebla, gdy na nim zasiadłaś.
                            - Są bardziej nadgorliwi niż myślałem. - powiedział, upijając łyk trunku. - Twoi rodzice. Spodziewałem się, że przybędą, ale nie że tak szybko. Będą tu dziś wieczorem.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              Radiotelegrafista Metro 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #130

                              Dziś wieczorem? To znaczyłoby, że Jannet minie się z nimi o dosłowny włos, kilka godzin. Ulga, jaką poczuła, była nieporównywalna z niczym innym. Odwróciła twarz, niby odcinając się od słów Naczelnika, choć w rzeczywistości chodziło o to, by nie okazać panujących w niej uczuć.

                              Jednak wątpiła, by to rychłe przybycie jej starszych martwiło Naczelnika. Jeżeli cokolwiek, to byłoby to dla niego wyłącznie powodem do satysfakcji. W takim razie co tak go zgnębiło? Choć rudowłosa miała szczerze gdzieś jego samopoczucie, tak chciała wiedzieć co za nim stało. Może były to rzeczy, jakie mogłaby wykorzystać podczas ucieczki?

                              Nie skomentowała jego słów. Zamiast tego, po uspokojeniu swoich emocji, wpatrzyła się w płomienie. Milczała.

                              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #131

                                Zapewne liczył na jakąś reakcję, ale gdy tej zabrakło, kontynuował:
                                - Będą chcieli cię stąd zabrać. I teoretycznie mają prawo. Ale żadne z nas tego nie chce: ty z oczywistych powodów, ja nie mam zamiaru pozbawić się tak cennego źródła informacji. Dlatego jeszcze dziś utniemy sobie pogawędkę, a za kilka godzin moi ludzie zabiorą cię stąd. Gdy sprawa przycichnie i twoi rodzice odpuszczą, wrócisz. Zrozumiałaś?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  Radiotelegrafista Metro 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #132

                                  -- Gdzie mnie przenosisz? – Zapytała bez większego entuzjazmu w głosie.
                                  Pochyliła się, wciąż wpatrując w ogień.

                                  "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                  Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #133

                                    - Najpierw myślałem o więzieniu w Imperium, ale może i Brown ma środki, żeby uniemożliwić ci ucieczkę, ale nie wierzę, że nie da się przekupić czy przekonać w jakiś inny sposób, gdy do jego kasyna zapukają twoi rodzice. Dlatego wraz z obstawą udasz się do mojego rancha, jednej z kilku posiadłości, jaką mam w tej kolonii, gdzie ich ręka cię dosięgnie, a nawet gdyby, potrzebowaliby miesięcy na załatwienie odpowiedniego nakazu… Mówiłem, że jesteś moja, więc nie rozstanę się z tobą tak łatwo.
                                    Widać, że wyłuszczenie planu tobie jakby go uspokoiło. Dopił na spokojnie drinka, choć nie sięgnął po drugiego. Zamiast tego jedną dłonią podrapał się po podbróku, drugą sięgając do twojego biustu.
                                    - A teraz, jak mówiłem, pora na pogawędkę. Każdy z moich więźniów wsypałby swoich kompanów, a może i rodzinę, za wolność czy skrócenie wyroku. Problem jest taki, że na nich nie mam haków, na ciebie już tak. No i większość z nich siedzi tu od miesięcy czy lat, ci, którzy przybyli wcześniej, zawiśli. Ty możesz mi opowiedzieć o najnowszej sytuacji w tym waszym przestępczym światku, więc chętnie posłucham.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                      Radiotelegrafista Metro 2035
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #134

                                      “— Czyli Naczelnik nie tylko Arthurów nie darzy zbytnim zaufaniem. —” Pomyślała, wysłuchując słów o Brownie.

                                      Instynktownie odsunęła się od niego, po czym odpowiedziała.
                                      — Kiepski strzał. — Odburknęła. — Trzymaliśmy się z boku, z dala od innych, a nawet jeśli wiedzieliśmy o jakichś układach, to ja się nie pchałam do tego. — Wzruszyła ramionami. — Nie moja sprawa.

                                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #135

                                        - Jesteś pewna? - zapytał. Jego dłoń chwilę wisiała w powietrzu, ale w końcu zabrał ją i położył na oparcie fotela. - Słyszałem, że ostatnimi czasy Krwawa Dłoń się rozzuchwaliła, wchłaniając małe gangi prośbą lub groźbą, a niekiedy nawet odstrzeliwując opornych. Po ciebie i twoich przyjaciół jeszcze nie przyszli?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          Radiotelegrafista Metro 2035
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #136

                                          — Może przyszli, a może nie… — Odmruknęła, wreszcie spoglądając na niego. — Co za różnica? Krwawa Dłoń jest zbyt potężna na to, by ktoś jej się sprzeciwił. Potrzebowałbyś drugiej Armii Oczyszczenia, by w ogóle myśleć o rzuceniu im wyzwania.

                                          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy