Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Zielona Zatoka

Zielona Zatoka

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
251 Posty 5 Uczestników 5.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #217

    — A więc… — Tissaen zaczęła, kładąc obie ręce na stół jako symbol swoich czystych zamiarów, nie zrywała kontaktu wzrokowego z szlachetką. — Jak już mówiłam podczas naszego pierwszego spotkania, Kapitan wraz z częścią kompanii chciałby móc przebywać w niedalekiej zatoce nie nawiedzany przez nikogo, gdyż poszukuje spokoju i prywatności. W zamian za te, powiedzmy to, skromne życzenia — Gimnastykowała się, by zabrzmieć jak najlepiej przed Hermopem. — Szanowny Kapitan proponuje obronę lokalnego wybrzeża przed szumowinami jak piraci, a jeżeli walcząc z nimi zdobędzie co, to w pierwszej kolejności zaoferuje sprzedaż tych cennych dóbr tobie, Panie.

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #218

      - Mów dalej. - skomentował krótko, machając ręką na znak, aby słudzy dolali mu wina do pucharu. - Co jeszcze oferuje mi Kapitan? I czego chciałby ode mnie?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #219

        Szlachetka lekko zbił Tissaen z tropu. ,Co jeszcze"? Przecież już i tak zaproponowała mu dużo, może Hermop jeszcze zażyczy sobie kaszę do tego!

        ,Myśl, Tissaen, myśl…" Złożyła razem dłonie, zbierając myśli.

        — …Kapitan absolutnie niczego nie wymaga od Ciebie, Panie. — Stwierdziła, chcąc zwrócić jego uwagę na tą część umowy, w której praktycznie niczego nie traci. — Jedynie chciałby spokojnie pomieszkiwać w wspomnianej zatoce, nie niepokojony przez okolicznych chłopów, ludność… To jedyne o co prosi w zamian za ochronę wybrzeża, o spokój i prywatność.

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #220

          - Nie mieliśmy tu nigdy problemu z piratami. - odparł, wzruszając ramionami i upijając nieco trunku. - Czemu niby miałbym się ich obawiać teraz?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
            RadiotelegrafistaR Niedostępny
            Radiotelegrafista Metro 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #221

            — Nigdy nie możemy brać bezpieczeństwa za rzecz pewną! — Odpowiedziała szybko, nie mając żadnego pomysłu jak obronić się przed tym argumentem. — Panie, w ostatnim czasie korsarze z różnych stron świata poczynają sobie coraz śmielej, łajdaki. Za młodu także myślałam, iż będę bezpieczna… dopóki mego domu nie spalili piraci i nie zostawili mnie z niczym. — Zmyśliła naprędce.

            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #222

              Baron zamyślił się na dłużej, jedną ręką kręcąc pucharem z winem, palcami drugiej bębniąc w blat stołu.
              - Być może jest odrobina prawdy w tym co mówisz. Cesarz wysłał niedawno poselstwo do wszystkich swoich lenników mających włości nad brzegami morza, ostrzegając ich przed smoczymi łodziami Nordów. I choć furia barbarzyńców zdaje się skierowana przede wszystkim na państwo Krzyżowców Argentu, to doszły mnie słuchy o napadach na nadbrzeżne wioski i miasteczka na ziemiach Cesarstwa… Ale skąd pewność, że twój kapitan ma siły i środki, aby patrolować i ochraniać moje wybrzeże? Czy zdoła odeprzeć coś więcej, niż piracki bryg?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                Radiotelegrafista Metro 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #223

                // I understood the Morzywał referencja. //

                — O to nie martw się, panie. — Tissaen odetchnęła w myślach z ulgą, wiedząc że przynajmniej tą część rozmowy ma za sobą. — Kapitan ma nie tylko siły i środki, ale i doświadczenie potrzebne ku temu, by zapewnić bezpieczeństwo wybrzeżu, a na pewno zdecydowanie większe bezpieczeństwo, niż te zapewniane przez brak morskich patrolów. Już sama obecność okrętów broniących tych wybrzeży będzie odtrącała korsarzy, a co dopiero gdy Kapitan złoi im skórę w walce!

                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #224

                  Prychnąwszy pod nosem, baron znów upił łyk wina.
                  - Zapewne. Ale ja chcę dowodu. Demonstracji. Chcę zobaczyć jego okręty i wojowników. Może nie w akcji, bo o prawdziwe zagrożenie może być ciężko, ale muszę wiedzieć, że twoje zapewnienia mają pokrycie w rzeczywistości. Niech kapitan pokaże mi, na co go stać na morzu i na lądzie, niech udowodni mi, że jest w stanie pomóc mi bronić moich włości, a nasz sojusz będzie mógł wejść w życie.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    Radiotelegrafista Metro 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #225

                    — To… — Umysł Tissaen pracował na największych obrotach, starając się wymyślić jakąkolwiek drogę uniknięcia propozycji szlachcica. Wiedziała, że kapitano raczej zareaguje na ten pomysł z równym wstrętem, co elf reagujący na jedzenie mające jakikolwiek smak. Jednak baton zostawiał jej coraz mniej opcji… — …To da się zaaranżować. — Zmusiła się w końcu do odpowiedzi.

                    Nie miała innego wyjścia, czuła że grunt pod jej nogami zaczyna stawać się coraz to gorętszy, a choć jeszcze nie płonął, to już definitywnie żarzył się.

                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #226

                      - Doskonale. Gdy tylko będzie gotów, a spodziewam się, że jego wojownicy i marynarze są w ciągłej gotowości do walki, więc nie powinno upłynąć więcej czasu, niż dzień, góra dwa, niech da mi o tym znać przez posłańca. Stawię się w wybranym przez was miejscu, aby tam obserwować te manewry.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        Radiotelegrafista Metro 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #227

                        — … Oczywiście! — Klasnęła w dłonie z udawanym zadowoleniem, w rzeczywistości była przekonana, że kapitano, gdy się o tym dowie, wyniesie ją z kajuty w szaszłykach. — Panie, masz moje słowo, iż nie będziesz zawiedziony!

                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #228

                          Dopiwszy kolejny puchar wina, szlachcic skinął na jednego ze sług, aby uzupełnił naczynie raz jeszcze.
                          - Wybornie. A więc skoro interesy mamy za sobą ucztuj i baw się, nie chcę aby moi goście opuścili te progi głodni, spragnieni lub znudzeni.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            Radiotelegrafista Metro 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #229

                            — Ah, cieszę się że doszliśmy do wspólnego zdania! — Odpowiedziała, również unosząc kielich i biorąc łyk wina. — Naprawdę wspaniale nas przyjęliście. Z wielu szlachetnych mężów u jakich gościłam, tutaj zostaliśmy najlepiej ugoszczeni. Widać, że jesteście zacnym włodarzem. — Spróbowała przymilić się nieco ku szlachetce, patrząc na to, że sięgał po kolejny puchar wina, a podchmielony, może będzie nieco bardziej łasy na komplementy i podatny na kombinacje goblinki.

                            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #230

                              Uśmiechnął się i upił kolejny łyk wina, patrząc na ciebie nieco łaskawszym okiem. Ale szybko spoważniał, a nawet spochmurniał.
                              - Bywałem na wspanialszych ucztach. - mruknął, dotykając czarnej blizny na lewym policzku. - I szlachetniejszych mężów. Wielu z nich już nie żyje.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                Radiotelegrafista Metro 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #231

                                — To straszne, że tych o najszlachetniejszych sercach tracimy najszybciej… Wierz mi Panie, i ja miałam w swoim życiu takiego człowieka. — Powiedziała, udając żal za nieistniejącą personą, którą wymyśliła na potrzeby chwili. — Ta rana, jeżeli wolno zapytać Panie… W jakiej walce żeście ją zdobyli? — Chciała dać mu okazję do pochwalenia się swoją historią, aby otwarł się nieco przed nią, w końcu łatwiej wygrać partię, gdy zna się karty przeciwnika.

                                Wzięła przy tym mikroskopijny łyk wina, aby zachęcić Belringa do tego samego. Alkohol rozwiązywał języki, dlatego dawkowała pite przez siebie dawki, ale w jej interesie było to, aby Hermop upił się jak najbardziej.

                                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #232

                                  Choć szlachcic nie żałował sobie wcześniej wina, teraz jednak, gdy zadałaś to pytanie, odstawił puchar i zamyślił się głęboko.
                                  - Było to trzy lata temu. Jako wierny wasal Cesarza, odpowiedziałem na wezwanie do wojny wraz z pocztem zbrojnych z mojej domeny. Wyruszyłem pod Hammer, skąd armia przy pomocy magicznego portalu, stworzonego przez lidera Gildii Magów, dostała się pod Ruhn, spustoszone kilka tygodni wcześniej przez niespodziewany najazd Paktu Trzech. Po zdobyciu ruin niegdysiejszej stolicy, pomaszerowaliśmy ku Plugawym Ziemiom, a stamtąd do Mrocznego Królestwa. Mieliśmy zniszczyć Pakt, raz na zawsze. Cesarska armia, Paladyni Srebrnej Dłoni, Kapłani Straceńczego Słońca, Inkwizycja Światła i wielu, wielu innych ochotników z całego Elarid. Ale nim dotarliśmy do twierdzy tej parszywej organizacji musieliśmy zdobyć warownię, która strzegła dostępu do Mrocznego Królestwa: Heresh. Walcząc o ten zamek starłem się z wampiryzm wojownikiem, który władał jakąś mroczną Magią. Gdy przebiłem jego gardło mieczem, ten w ostatniej chwili wypuścił z dłoni pocisk magicznej energii, która wypaliła mi to znamię.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    Radiotelegrafista Metro 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #233

                                    — Ah… Rozumiem. — Odparła i choć jej przejęcie historią opowiadaną przez szlachcica było co najwyżej średnie, tak kontynuowała tą rozmowę, mając nadzieję na zaskarbienie sobie jego sympatii lub liczenie na to, że wymsknie się z jego podchmielonych ust co bardziej ciekawy fakt. — Jednak wampira spotkał zasłużony los z pańskiej ręki. Jeżeli wolno mi ośmielić się i powiedzieć, ta rana jest nie tylko symbolem stoczonego boju i tych, którzy utracili swe życie w słusznej walce, ale jest też dowodem zwycięstwa i wytrwałości - pańskiego zwycięstwa i wytrwałości. — Dodała. — Dzięki niej mamy szansę przeżyć taką wspaniałą ucztę jak dzisiaj. Dawniejszy trud stworzył nam dzisiejsze szczęście. Tak mawiała moja babka. — Skłamała, sięgając ku kielichowi.

                                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #234

                                      Pokiwawszy powoli głową, mężczyzna opróżnił swój kielich, gestem polecając słudze, aby znów go napełnił.
                                      - Taaak. Mądrą Goblinką musiała być twoja babka. Ale cóż, dość już o mnie: twoja kolej. Opowiedz mi o sobie. Co skłoniło twojego kapitana, aby przyjął cię do załogi? Sam nie jestem żeglarzem, ale słyszałem, że ludzie morza postrzegają kobiety na pokładzie podczas rejsu jako zły omen. Podobno przynoszą pecha.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        Radiotelegrafista Metro 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #235

                                        Powstrzymała chęć zmarszczenia brwi, musiała skupić się i wymyślić dobrą historię, którą arystokrata mógłby łyknąć.

                                        — To przesąd, który niestety wciąż pokutuje na morzach, Panie. — Odpowiedziała, po czym opuściła spojrzenie, udając że słowa szlachcica przywołały w jej pamięci co najmniej przykre chwile. — Co zaś do mnie… Ma historia nie jest tak chwalebna, jak ta, którą usłyszałam przed chwilą. Lata temu, w czasie podróży, zostałam podstępnie osaczona i porwana przez bandę łupieżców, którzy nie znali takich słów jak litość czy współczucie… O tym, co wtedy wycierpiałam, proszę mi wybaczyć Panie, ale nie chcę mówić… Gdy już znudzili się moją udręką, sprzedali mnie jednemu z swoich ziomków. Nie był wiele lepszy od nich, zmusił mnie do usługiwaniu mu i jego pachołkom, ale bliżej mi wtedy było do niewolnicy niż służki. Myślałam wtedy, że taki właśnie będzie mój los, aż do dnia w którym wyzionę ducha. I pewnie byłoby tak, gdyby nie kapitan. Szczęście chciało, że jeden z miejscowych włodyków zwerbował go do ochrony łodzi handlowych, jakie przybijały do jego włości. Jednego dnia, czyniąc swą powinność, kapitan rozpoczął pościg za piracką łajbą, która uszła z walki. Ścigał ją aż do momentu, gdy ta nie przybiła do kryjówki, w której i ja byłam zniewolona. Pierwszy zeskoczył na brzeg i w walce wymierzył sprawiedliwość pirackim łajdakom i uwolnił ich więźniów. Jednak sam został przy tym poważnie ranny, zaś ja, dzięki babce o której już mówiłam, miałam szczyptę wiedzy o lecznictwie. Pozostałam przy nim, aby go opatrzyć i kurować. Od tego czasu pozostałam na okręcie… Rozumiałam go, nawet jeżeli lata walki w słusznej sprawie odebrały mu zdolność mowy i zadały nieuleczalne rany. Stałam się więc jego językiem, choć nigdy o to nie prosił. Kapitan zwrócił mi wolność i zapewne uratował me życie, a ja jedynie w tak skromny sposób jestem w stanie mu się odwdzięczyć.

                                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #236

                                          - Zaprawdę, dziwne są wyroki Pradawnych. - powiedział, kręcąc głową z niedowierzaniem (lub rozbawieniem), słysząc twoją historię. - Twój kapitan może być najszlachetniejszym Goblinem, jakiego spotkałem. Wielka szkoda, że on sam nie może opowiedzieć mi o swoich przygodach.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy