Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Zielona Zatoka

Zielona Zatoka

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
251 Posty 5 Uczestników 5.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #28

    //Nie martw się, nie zapomniałem.//
    Goblin prychnął coś pod nosem i również zszedł z fotela. Nie udał się jednak do łóżka, ale do jednej z szafek, która musiała być barkiem, z którego to wyjął butelkę jakiegoś krwistoczerwonego trunku i dwa kieliszki. Szybko i sprawnie odkorkował ją, nalewając płynu do obu kieliszków, z czego jeden zabrał, a drugi postawił przed tobą.
    - Elfy. - powiedział, niemalże wypluwając to słowo ze wzgardą. - Nie lubiem, bardziej niż Drówów. Gupie, pizdowate, ciongle tylko o muzyce, sztuce i lasach by pierdoliły, drzewojeby jedne. Ale winko robią zajebiste. - dodał i pierwszy upił łyk ze swojego kieliszka. - Zrabowalim żem kiedyś z chłopami statek Elfów, co tylko to miał w ładowniach. Chłopy uznały, że szczyny, oni by to tylko rum i grog, ale zanim wszystko wylali za burtem, zabrałem kilka butelek dla siebie, a resztę żem opchnął w Gilgasz. No, zanim mnie stamtąd wyjebali.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
      RadiotelegrafistaR Niedostępny
      Radiotelegrafista Metro 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #29

      — A wyjebali Cie z Gilgasz, bo co? — Zapytała, starając się o to, by zaciągnąć goblina do rozmowy.
      Wzięła swój kieliszek i podniosła do twarzy, po czym powąchała i bez większych oporów wypiła.

      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #30

        Przy pierwszym łyku w ogóle ciężko było wyczuć alkohol, trunek był łagodny i dość przyjemny w smaku, pachniał kwiatami, a smakował jakimiś nieznanymi ci, słodkimi owocami. Zdecydowania najdroższa i najbardziej wykwintna rzecz jakaś w życiu piłaś, ale czy najsmaczniejsza. Kapitan zaś machnął ręką.
        - A długo by gadać, a ni ma co ryja strzempić, jak i ciekawsze rzeczy som do roboty, ni?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
          RadiotelegrafistaR Niedostępny
          Radiotelegrafista Metro 2035
          napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
          #31

          — Ale ja bardzo chętnie posłucham! — Wzięła kolejny, nieco bardziej nerwowy łyk. — No, to co żeś w Gilgasz robił?

          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #32

            Kapitan widocznie zastanawiał się czy powinnaś poznać prawdę, ale uznał, że nie jest to nic, czym chciałby dzielić się z kimś, kto dopiero co dołączył do jego bandy, a właściwie nawet nie to, byłaś bardziej kimś w rodzaju najemnej złodziejki, wynajętej do jednego zadania, a nie członkinią jego pirackiej zgrai. Minie pewnie wiele czasu nim obdarzy cię zaufaniem, o ile w ogóle to zrobi. Nie mając najwidoczniej ochotę na odpowiadanie na to czy jakiejkolwiek inne pytanie dopił jednym haustem swój trunek i wstał, zacierając ręce. Ponownie wskazał na kapitańskie łoże, tym razem bardziej natarczywie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
              RadiotelegrafistaR Niedostępny
              Radiotelegrafista Metro 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #33

              A Tissaen jeszcze bardziej odsunęła się od niego, szukając panikującym wzrokiem dróg ucieczki z kajuty.

              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #34

                Było tu co prawda kilka bulai, ale były zamknięte, a wątpiłaś, czy dałabyś radę się przez nie przebić, otworzenie zaś zajęłoby zbyt dużo czasu. Zawsze mogłaś wyjść drzwiami, po prostu, ale tu z kolei problemem było dwóch strażników. Z tego, co widziałaś, raczej nie za bardzo przykładali się do swojej roboty, ale pewnie zmieniłoby się to, gdyby zmotywował ich tym odpowiednio sam kapitan. A nawet gdybyś i im uciekła, to prosto na pokład pełen załogantów Goblina, a dalej do czegoś na kształt pirackiej wioski lub przystani, gdzie było jeszcze więcej jego podwładnych lub kompanów.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                  Radiotelegrafista Metro 2035
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #35

                  W takim razie skupiła się na tym, by po prostu nie dopuszczać kapitanka do siebie tak długo, aż temu się znudzi i zrezygnuje z swoich łóżkowych zamiarów. Mogła być złodziejką, ale ta druga rola już nie pasowała jej tak bardzo.

                  "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                  Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #36

                    - Słuchej no. - powiedział w końcu, nie tyle znudzony, co bardziej zirytowany. - Masz dwie opcje, ta? Albo ja, albo cała załoga, każdy, ile bendzie chciał, kiedy bendzie chciał i jak bendzie chciał. A jak rzucem im hasło, to siem nawet nie zorientujesz, jak ciem złapio i zaciągno pod pokład, żeby siem zabawić. Mnie to ryba, tobie już chyba mniej, ni? Ostatnia szansa.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                      Radiotelegrafista Metro 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #37

                      // Ja, widzący jak Kuba przygotowuje się do regulaminowego gwałtu na mojej żeńskiej postaci:
                      To już jest nudne.

                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        Radiotelegrafista Metro 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                        #38

                        // Serio, razem z Tissaen będziesz miał średnią 100%. Chcesz jakiś medal? //

                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • VaderV Niedostępny
                          VaderV Niedostępny
                          Vader ŻBŻP
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #39

                          ///Ty się ciesz, że zrobi to NPC, który jest w miarę twojej wielkości.///

                          Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                          V.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            Radiotelegrafista Metro 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #40

                            // A ja się nie cieszę, bo to się robi o tyle niesmaczne, co i nudne. Widocznie wybredny jestem. //

                            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              RadiotelegrafistaR Niedostępny
                              Radiotelegrafista Metro 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #41

                              -- Dobra, no. – Odpuściła w tej sytuacji. – Ale szybko.

                              // Może narzekam, ale naginania fabuły nie lubię jeszcze bardziej. Po prostu to przewiń.

                              "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                              Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #42

                                //Od początku nie miałem zamiaru opisywać tego krok po kroku, bo to zbędne.//
                                Było szybko, tak jak chciałaś. No i przy okazji przyjemnie, więc kilka razy, a nie tylko raz. Obudziłaś się obok kapitana, jeszcze naga, okryta tylko skórami z jego łoża. On już nie spał, był ubrany od pasa w górę i zapalał właśnie fajkę, najwidoczniej przygotowując się do wyjścia. Usiadł z powrotem, przerywając ubieranie, gdy zauważył, że się ocknęłaś.
                                - No, no… Tak dobrze to dawno żem nie miał. Także od dziś jak mam na łajbie pierwszego oficera, tak ty bendziesz mojo pierwszo kochanką. O, fajnie nawet brzmi, nie? Mam sprawy, moje jełopy zara przyniosą ci coś do żarcia, wina, a potem oprowadzą po przystani, jak chce. A później… No, później pogadamy o innych sprawach, bo siem mnie spodobałaś i tak myślem, że znalazłoby siem dla ciebie takie jedno zadanko, żebyś se mogła dorobić, bo i tak za szybko czachy dla tamtego jebańca-kapitańca nie podjebiesz, za jakie miesiąc albo dwa wróci. Pasi?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                  Radiotelegrafista Metro 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #43

                                  -- Pasi. – Odpowiedziała krótko, przewracając się na drugi bok i bardziej zakopując w skórach.

                                  "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                  Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #44

                                    Nie miał zamiaru cię stamtąd wyciągać, jedynie dopalił fajkę, ubrał się i opuścił kajutę, a już kilka minut później do środka weszły kolejne trzy Gobliny, stawiając na stole, przy którym ostatniej nocy rozmawialiście, metalowe i drewniane tacki oraz sztućce, a na nich chleb, sery, rozmaite mięso, ryby, a nawet owoce i warzywa, znak, że kapitanowi rzeczywiście się powodzi, bo na morzu są one niezwykle cenne, pozwalając uniknąć wielu chorób, choćby szkorbutu. Do tego dzbanki, zapewne z wodą czy winem, i kubki. Jeden z Goblinów, który to przyniósł i rozstawił, właśnie wyszedł, na straży zostało dwóch innych, jeden w ubraniach, które musiał ukraść jakimś marynarzom, żołnierzom lub milicjantom z Cesarstwa i szlachcicom, co po spreparowaniu do jego rozmiarów dawało efekt równie komiczny, co nieelegancki, ale kilka wiszących ukośnie przez pierś noży, miecz jednoręczny i sztylet przy pasie znaczyły, że lepiej z nim nie zadzierać. Drugi był ubrany na typowo piracką, obdrapaną, modłę, ale za to na palcach miał wiele pierścieni, na szyi wisior ze złota, a przy pasie posrebrzaną, wyłożoną kamieniami szlachetnymi pochwę na szablę ze złotą rękojeścią z rubinem w środku. Kapitan nie ufał ci najwidoczniej aż tak, aby zostawić cię tu samą zbyt długo, więc przysyłał swoich dwóch załogantów, pewnie dość zaufanych, aby mieli na ciebie oko, choć zgodnie z obietnicą przynieśli ci też jedzenie, napoje i mieli później oprowadzić po przystani.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                      RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                      Radiotelegrafista Metro 2035
                                      napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                                      #45

                                      Cóż… Choć pewne aspekty współpracy z kapitankiem nie przypadły do gustu Tissaen, tak to, co pojawiło się w kajucie zdecydowanie należało do milszych stron tego układu. Już sam zapach tak szerokiego wachlarzu przysmaków rozbudził wyobraźnię niewysokiej goblinki, która przecież nie raz i nie dwa przymierała głodem na zabłoconych ulicach miast, gdy ubywało jej szczęścia w przekrętach. Teraz miała tyle na wyciągnięcie dłoni… Ubrała się i z apetytem wgryzła się wpierw w sery i mięsa, nie żałując sobie wina.

                                      "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                      Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #46

                                        Nie miałaś wątpliwości, że w Zielonej Zatoce nie jadło tak wiele osób, a wręcz przeciwnie, dieta zwykłych piratów pewnie była niewiele lepsza od tej, którą musieli znosić podczas długich rejsów. Ty jednak, jako pierwsza kochanka, jak cię sam nazwał, kapitana, mogłeś jeść i żyć niemalże tak dobrze, jak on. Niemalże, bo choćby wino było zwykłe, a nie elfickie. Jednak ciężko było ci na to narzekać, w końcu mogłaś zjeść nie tylko do syta, ale i smacznie. Gdy skończyłaś, strażnicy skrzyknęli służbę, a ci zabrali resztki oraz to, czego nie zjadłaś w ogóle. Pozostały tylko dwa Gobliny, twoi strażnicy, ochroniarze przed zakusami innych piratów, o ile słowa samego kapitana nie podziałają oraz przewodnicy po tym pirackim przybytku.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                          Radiotelegrafista Metro 2035
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #47

                                          Nie wstała od razu, jeszcze kilka chwil spędziła leżąc, zadowolona z samej siebie (na fakt tego, że właściwie to nie ona zapewniła sobie takie przyjemności, nie zważała). Dopiero po tym leniwie uniosła głowę i spojrzała na strażników:
                                          — No to co? Oprowadzicie mnie po tej przystani? — Zapytała z lekko wrednym uśmiechem na ustach.

                                          "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                          Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy