Ervell
-
- Nic czego bym pamiętał, albo ktoś mógłby mi udowodnić. - stwierdził wymijająco
-
— A dużo byś jeszcze potrzebował wypić, żeby do takiego zapominalskiego stanu dojść?
-
- Zależy jak mocny macie tutaj alkohol.
-
— Z tego co wiem, to mają coś mocnego z Królestwa. Tym to nawet wampiry się uchleją.
-
- W takim razie polewaj. Zobaczymy co uda nam się osiągnąć w tym stanie
-
Likho ruszył odnieść kufle i po niedługim czasie wrócił z dwoma szklankami trunku o bardzo ciemnym kolorze. W gospodzie zbyt jasno nie było, więc konkretnego odcienia LJ określić nie potrafił.
— Przyznam ci się, że sam go jeszcze nie piłem. -
- No to nasze zdrowie Likho. - podniósł jeden z kieliszków tak, by leszy mógł przybić toast.
-
— Zdrowie. — Leszy przybił lekko kieliszek i zaczął pić.
-
No i on wypił, ma się rozumieć.
-
Trunek rzeczywiście był wyjątkowo mocny. Pomimo słodkawej nuty na początku, palił w gardle i zostawiał gorzki posmak na języku. Likho oblizał wargi i odstawił szklankę.
— Hm, tego smaku chyba nie da się pomylić. -
Wykrzywił twarz i pokręcił głową, po czym użył piwa jako popity.
- Oj nie, nie da się. -
Likho zrobił podobnie.
— Chyba nie chcę wiedzieć, z czego to robią. -
-Z czego by to nie było, kopie jak cholera.
-
— A chcesz dolewkę czy ci starczy?
-
- Sam dopiero mówiłeś że mamy się upodlić.
-
//rzuć łatwy na morfologię, jak spierdolisz to wystarczą ci dwie szklanki
-
//Ależ to byłby wstyd
-
LJ całkiem szybko poczuł się rozluźniony i przeszczesliwy. Miał jednak wrażenie, że po kolejnej szklance definitywnie urwie mu się film. Likho pozwolił sobie na jeszcze jedną szklankę.
— No, to na pohybel. -
- Ech, może głupim pomysłem było pić na pusty żołądek… - stwierdził po czym nadwyraz ostrożnie chwycił drugą szklankę - Na pohybel! - zakrzyknął, przybił toast z kompanem i wypił wszystko na raz.
-
//a punkcik w co?
Kiedy obudził się rano, napierdalało go całe ciało. Nie był przekonany gdzie jest. W głowie miał pustkę, przypominał sobie z grubsza moment, gdy po kolejnym toaście odkładał szklankę na stół. Czuł zapach świeżych grzybów.