Donia
- 
— Nie jem ich za często, więc właściwie to nie wiem. Czasem ciężko mi spróbować czegoś nowego. 
- 
- Ja uwielbiam próbować nowych rzeczy. Nowych smaków i doświadczeń. Może dlatego udało mi się nie spanikować po tym jak tu wylądowałem. Nie żebym miał jakiś powód by spanikować. 
- 
Kiara zaśmiała się i położyła dłoń na ręce LJa. 
 — Ty mi całkiem odpowiadasz jako nowe doświadczenie. W sumie nawet trochę tu pasujesz, brzoskwinku. Tajemniczy, a jednak słodki~
- 
Delikatnie ujął jej dłoń we swoją i spojrzał się z lekkim uśmiechem na twarzy dziewczyny. 
 - Tajemniczy przybysz, co? Z chęcią stanę się twoim nowym doświadczeniem~
- 
Pociągnęła go za dłoń do siebie. 
 — Jak się jeszcze będziesz tak rumienił, to czemu nie, LJ.
- 
Zbliżył swoją twarz blisko jej twarzy i uśmiechnął się szarmancko. 
 - A może znasz jakiś sposób bym zarumienił się jeszcze bardziej? ~
- 
— Tak teraz zaraz? Pewnie. Mogę ci usiąść na kolanach i cię troszkę pomęczyć. Tylko czy chcesz być sensacją dnia dla reszty zebranych? 
- 
- Faktycznie, może nie będę budował sobie reputacji. - oparł się na krześle i napił się wina. 
- 
Kiara zrobiła podobnie. 
 — A jaką reputację wolałbyś mieć? — zapytała, biorąc do ręki kolejną truskawkę.
- 
- Jak najlepszą oczywiście. 
- 
— Grzeczny chłopiec z ciebie. — Opróżniła kieliszek. — Dokąd wybierasz się dalej? 
- 
- Do lasu elfów, dziś rano odebrałem glejt. 
- 
— To miłej podróży. Las jest całkiem ładny o tej porze roku. 
- 
- Dzięki, ale wyruszam dopiero jutro. Do tego czasu jestem cały twój… 
- 
— Ciekawe. Jeszcze niedawno mówiłeś, że wcale ci się tak nie spieszy. 
- 
- I dlatego nie odjechałem zaraz po otrzymaniu pozwolenia. 
- 
— Ale ja już nie mówię o podróży… 
- 
- Och… - napił się wina - Cóż, podtrzymuje to stwierdzenie. Nie jestem takim co się śpieszy. 
- 
— To dobrze. A tak zmieniając temat… Jest może coś, co ci się marzy? 
- 
- Na chwilę obecną? - zakręcił w zastanowieniu winem w kieliszku - Nie, jestem dość zadowolony z życia. Ot, może chciałbym pewnego dnia otworzyć swoją własną galerię sztuki, tylko taką ogromną, awangardową i o światowej sławie. A ty jakie masz marzenia? 
 

