Donia
- 
— Nie mam jej za złe. Taki los… Myślała, że dałam Jokera z własnej woli. Mój były sobie wyleciał z Krainy, a poza nią Kizuka już go nie mogła znaleźć. 
- 
- A to dupek. - prychnął 
- 
— Kiedyś mu się skopie dupę. Kiedyś. Ale sorki, pewno nieźle przynudzam. Na czym skończyliśmy? 
- 
- Zasadniczo to na niczym. To całkiem płynna konwersacja - zaśmiał się 
- 
— Urok przygód zaprawianych winem. — Wydęła usta. — Jakie lubisz obrazy? 
- 
- Wszystkie. Uwielbiam klasycyzm, ale także abstrakcję. Kubizm i naturalizm. Sztukę współczesną oraz barokową. Nie ograniczam się pod tym względem. 
- 
— Czyli pewnie nie masz ulubionego? 
- 
- Tego nie powiedziałem. “Change of Seasons” Carmen Guedez to moje ulubione dzieło. Głównie z sentymentu, bo to pierwszy obraz który udało mi się sprzedać. 
- 
— Aż szkoda, że go sprzedałeś, chętnie bym go zobaczyła. Myślałam jednak, że skupiasz się na ich dopieszczaniu, a nie dystrybucji. 
- 
- Nie… nie jestem malarzem. Galerie sztuki to nie muzea, poza pokazywaniem obrazów zajmują się również ich sprzedażą. 
- 
— No tak. Brzmi całkiem nieźle. A od zawsze tak cię ciągnęło do obrazów? Czy to może ktoś z rodziny cię zaraził? 
- 
Uśmiechnął się do siebie i zakręcił winem w kieliszku. - Tak, można tak powiedzieć. Mój ojciec jest wielkim fanem sztuki. Odkąd pamiętam przez nasze mieszkanie przewijały się najróżniejsze dzieła sztuki. 
- 
Uniosła brwi i wzięła kolejną truskawkę. 
 — Przewijały? Ciekawe sformułowanie. Ja jakoś nigdy nie miałam zbyt dużo czasu na sztukę.
- 
- Sztuka nie wymaga czasu, tylko odrobiny uwagi. - również zjadł truskawkę - Jeśli znudzona w pracy patrzysz na obrazek w holu to poświęcasz wtedy czas na sztukę. 
- 
Ten post został usunięty!
- 
Ten post został usunięty!
- 
Ten post został usunięty!
- 
Ten post został usunięty!
- 
Ten post został usunięty!
- 
— Też mi patrzenie na sztukę. Ty tu mówisz o nurtach i w ogóle. A tak gapić się w ramkę to każdy kretyn potrafi. 
 

