Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Diabelska Czeluść

Diabelska Czeluść

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
68 Posty 11 Uczestników 1.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #30

    Tamten zasalutował niedbale i ruszył przekazać rozkazy, po drodze chowając do sakwy otrzymany kamień szlachetny. Jako że dopiero co wrócili, byli gotowi do drogi. Jeźdźcom niezbyt to pasowało, mieli uganiać się nocą po lasach i bezdrożach za kimś, o kim właściwie nic nie wiedzą i nie są nawet pewni, czy tego kogoś złapią, gdy inni będą korzystać z zasłużonych łupów wojennych. Ale rozkaz to rozkaz, więc posłusznie opuścili zamek. Reszcie nie trzeba było wiele powtarzać, zmniejszono nieco warty na murach, aby inni również mogli wziąć udział w zabawie, a ta rozpoczęła się dość hucznie.
    - Szefofo! - usłyszałaś za sobą, gdy znalazłaś się już niemal w swojej komnacie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • PiłatP Niedostępny
      PiłatP Niedostępny
      Piłat
      napisał ostatnio edytowany przez
      #31

      Shimi przybrała na powrót swoją pierwotną postać i wsiadła na raptora. Nie oglądając się za siebie ruszyła prosto do Nowego Gligasz.

      It doesn't matter
      if you're wrong or if you're right.
      It makes no difference
      if you're black or if you're white.

      All men are equal
      till the victory is won.
      No colour or religion
      ever stopped the bullet from a gun.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ? Niedostępny
        ? Niedostępny
        Dawny użytkownik
        napisał ostatnio edytowany przez
        #32

        - Co jest? - zapytała.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #33

          Arkanis:
          I tak też się stało.
          //Podobnie jak Gumir, niewiele zagrałeś tą postacią, więc żeby to zrekompensować od razu zacznę ci na miejscu, zamiast kazać czekać, aż tam dotrzesz.//
          Taco:
          Tym, który cię zawołał był Shagosh. Wśród wszystkich Hobgoblinów ten uważany był za weterana, który naprawdę wiele przeżył, a to, w połączeniu ze sporymi jak na przedstawiciela swej rasy rozmiarami, sprawiało, że był nieformalnym liderem wszystkich innych Hobgoblinów w twojej bandzie. Z tego też powodu to właśnie on pilnował zamku pod twoją nieobecność.
          - Stond było widać, jak siem wiocha fajczy. - powiedział, zagajając temat, bo szybko przeszedł do konkretów: - Inni też pewnie widzieli. Co zrobim jak Cesarskie przyjdo?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ? Niedostępny
            ? Niedostępny
            Dawny użytkownik
            napisał ostatnio edytowany przez
            #34

            Przyjrzała się hobgoblinowi i zamyśliła na chwilę.
            - Niby zamek daje nam duże szanse obrony, ale nie wiem jakich sił możemy spodziewać się po Cesarskich. - odpowiedziała próbując wybrać właściwe rozwiązanie w głowie. - Najlepiej byłoby to miejsce puścić z dymem, przedtem zabrać z kopalni co się da, a potem wyruszyć pod Czarną Górę. Po drodze moglibyśmy złupić wioski, a wtedy… - przerwała na chwilę, po czym dodała. - Jako wędrowna horda mielibyśmy przewagę. Niewolników sprzedalibyśmy na Nirgaldzie, bo i tak jest po drodze. - skończyła przedstawianie dalszych poczynań.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #35

              - Za mało nas, żeby siem obronić, ale za dużo, żeby nikt nie zauważył, że przełazimy przez całe Verden. Jak nas złapio gdzie w polu, to też mogiła.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ? Niedostępny
                ? Niedostępny
                Dawny użytkownik
                napisał ostatnio edytowany przez
                #36

                - Dałbyś radę ściągnąć tu ochotników, jeśli otworze portal do Czarnej Góry i spowrotem? - zapytała, choć to mogło być ponad jej siły to nikt jeszcze nie powiedział na jak długo ma ten portal otworzyć i że może się wzmocnić przed wszystkim.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #37

                  - To trza by było w miastach poszukać jakich najemników czy bandziorów, bo do państwa Orków za daleko, żeby tam wojaków szukać… Potrafi to w ogóle? Te portal?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ? Niedostępny
                    ? Niedostępny
                    Dawny użytkownik
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #38

                    - Znasz jakieś miasta, które są bogate w tych najemników, o których mówisz? - zapytała i od razu skonfrontowała. - Zawsze mogę spróbować otworzyć portal do miasta. Wziąć ze sobą kilku żołnierzy i poszukać najemników bądź bandziorów, a potem zakupić parę miksturek i wrócić.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #39

                      - Byłem kiedyś w Gilgasz, ale słyszałem też o Kasuss i Nowym Gilgasz. W każdym większym mieście niby można jakich znaleźć, ale nie każdy by chciał z nami wojować pewnie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ? Niedostępny
                        ? Niedostępny
                        Dawny użytkownik
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #40

                        - W takim razie pięciu jeźdźców niech się przygotuje. Postaram się otworzyć portal do Kasuss. Tam spróbujemy pozyskać tylu najemników ile się da. - oznajmiła plan działania.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #41

                          - A jak nie zadziała? - zapytał, maszcząc czoło. - Nigdy siem szefofa chyba do jakiego miasta nie teleportała Magią?
                          //I tu w zasadzie chciałbym do siebie dodać, że rzeczywiście twoja postać nie da rady otworzyć wrót na taką odległość.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ? Niedostępny
                            ? Niedostępny
                            Dawny użytkownik
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #42

                            - Cholera… - powiedziała. - Wyruszałybym do Kasuss wargiem i zostawiła wam golema. Ty natomiast zostałbyś, żeby pilnować, a także sprawować tu piecze pod moją nieobecność. Może udałoby mi się wrócić ze zgrają najemników.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #43

                              - Da siem zrobić, Ale jakby nas kto napadł, to chłopy walczyć bedo. Tylko jak źle co pójdzie, to spierdalać bedo chcieli, a ja ich nie powstrzymam.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ? Niedostępny
                                ? Niedostępny
                                Dawny użytkownik
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #44

                                - A ty? Dałbyś radę udać się do Kassus i zwerbować ilu się da? - zapytała, bo z jednej strony zajęłaby się wypadem sama, ale jak przyjdzie co do czego to szefowa we własnej osobie może okazać się jedyną personą zdolną powstrzymać tych idiotów od ucieczki na widok wrogiego wojska.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #45

                                  - Trza mi wzionć troche chłopów do obstawy, zapasy na drogę i złoto. Jedni będo chcieli robić za łupy dla nas, inni wolo złoto. Albo będo chcieli łupy, ale zanim zaczno, to wezmo złoto. No, ale ta, załatwiłbym. Kogo konkretnego bym miał brać?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • ? Niedostępny
                                    ? Niedostępny
                                    Dawny użytkownik
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #46

                                    Z jednej strony nie chciała powierzać swojego złota, bo przecież obaj należą do szajki bandyckiej, więc są lichej reputacji, a z drugiej może to okazać się najlepsze na ten moment. Hobgoblinka zamyśliła się przez chwilę odpowiedziała.
                                    - Ile złota ci potrzeba, ale bez przesady? - zapytała, a chwilę potem odpowiedziała na pytanie. - Wszystkich oprócz orków, czyli: centaury, gnolle, gobliny, hobgobliny, minotaury, styricy. Może nawet ludzie chętni zasmakować bandyckiego życia i nie mający skrupułów przed rabowaniem własnej rasy. - doprecyzowała poszukiwanych ochotników.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #47

                                      Pokiwał głową za każdym razem, gdy wymieniałaś kolejnych potencjalnych kandydatów.
                                      - Ogarnie siem. A ile? Ni wim. Co lepsiejsi, to siem będo lepiej cenić. To wtedy ściongne albo dużo słabych, albo mało dobrych. To wtedy jak szefofa uważa, ale mniej niż pinćset to bez sensu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • ? Niedostępny
                                        ? Niedostępny
                                        Dawny użytkownik
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #48

                                        - To lepiej sciagnij trochę tych i trochę tych. Dostaniesz tysiąc dwieście złotników. - odparła, a z trudem przychodziła jej myśl rozstania się z taką kwotą. Liczył się każdy grosz zwłaszcza przy małych zyskach ze złupienie wioski. Przygotowała sakiewkę, po czym dodała na koniec.
                                        - Weź ze sobą pięciu jeźdźców wargów. - Kiwnęła głową do żołnierzy na znak, że mają udać się z Shagoshem do Kasuss.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #49

                                          Tych tu nie było, pod twoją komnatą zagadnął cię jedynie Hobgoblin, ale na pewno przekaże rozkazy komu trzeba, ruszanie w taką misję w pojedynkę to raczej kiepski pomysł.
                                          - Tera? - upewnił się, przypinając sakiewkę do pasa.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy