Pojazdy
-
Trochę minęło od nuklearnej wojny, ale ludzie dalej potrzebują pojazdów, aby przemieszczać się przez napromieniowane pustkowia. Mimo że nadal można napotkać stare samochody na chodzie, ludzie powoli zaczynają wytwarzać nowe środki transportu takie jak: drezyny, ciężarówki oraz samochody terenowe.
| Nazwa | | |--------------|---------------| | Typ | | | Opis | |
-
Nazwa Trypal, Soboka Mk. I Typ Samochód osobowy Opis Pierwszy prototyp tego samochodu powstał w 1983 roku, a do masowej produkcji wszedł już rok później. Wyposażony w dwucylindrowy silnik Diesla, który generował moc 30 KM, jest w stanie przejechać na jednym baku do 200 kilometrów. Proste rozwiązania technologiczne, trwałość części, prosty w obsłudze i antykorozyjny lakier czynią ten samochodzik debiloodpornym, który pojeździ przez wiele lat. -
Anthropophagus
-
Anthropophagus
-
Anthropophagus
-
Anthropophagus
-
Nazwa Ural-4320 Typ Wielozadaniowa ciężarówka Opis Mimo rozwinięcia energetyki jądrowej oraz możliwości tworzenia pojazdów o napędzie atomowym, Związek Radziecki dalej wykorzystywał silniki spalinowe w pojazdach. Jednym z takich przykładów może być ciężarówka Ural-4320, w której były montowane silniki wysokoprężne. Sam pojazd zaczęto produkować od 1977 roku i produkowano go aż do końca wojny. Napęd na wszystkie koła umożliwia ciężarówce jazdę po każdej nawierzchni i jest jednym z nielicznych pojazdów, który daje radę przedrzeć się przez pustkowia. Mimo tego, że ostatni egzemplarz ciężarówki wyjechał z fabryki sześćdziesiąt lat temu, nadal są one wykorzystywane i modyfikowane przez ludzi niemalże wszędzie, gdzie się one znalazły. -
Nazwa Mech kroczący “Sojuz” Typ Bojowa maszyna krocząca Opis Projekt tego mecha powstał na krótko przed wojną, a jego plany stworzono już podczas jej trwania. Nie ujrzał jednak ówczesnych pól bitewnych, bo nim trafił z deski kreślarskiej na halę produkcyjną, spadły bomby atomowe. O projekcie zapomnieli wszyscy na wiele, wiele lat. Na nowo odkryły go Czerwone Psy, którym udało się odnaleźć projekt w jednym z bunkrów. Odtworzenie go w takiej formie, w jakiej miał powstać, było niemożliwe, regres technologiczny nie pozwalał na tak zaawansowany pancerz, system kontrolowania ognia czy uzbrojenie, na które składały się granatniki, wyrzutnie rakiet i działka laserowe. Sam projekt był jednak dobry, a komuniści cierpieli na olbrzymie braki w pojazdach pancernych i nie tylko, więc szybko przystąpili do zmieniania projektu na tyle, aby mogły go produkować ich fabryki. Obecnie Sojuz to duma armii Czerwonych Psów, spotykany w różnych rolach podczas niemalże każdej bitwy, zauważyć go może też każdy, kto zapuści się odpowiednio blisko co ważniejszych baz czerwonych. Obecnie powstało kilka różnych wersji Sojuza: Wersja A - Pierwsza wypuszczona z hal produkcyjnych, obecnie już nieprodukowana i rzadko spotykana. Wszystkie mechy tego typu unowocześniono do innych wersji, zezłomowano lub zniszczono. Spotkać można jeszcze pojedyncze egzemplarze w placówkach Czerwonych Psów, które są albo na zadupiu, albo mają nie po drodze z dowództwem, które utrudnia im dostarczenie lepszego sprzętu. Wersja B - Standard i punkt wyjściowy do obecnych konstrukcji. Ma wszystko to, czego brakuje poprzedniemu wariantowi: poprawione nogi, mocniejszy pancerz, reflektory umożliwiające walkę po zmroku, lepszy system wentylacji, miniaturową radiostację, peryskop dowódcy i o wiele większą kabinę, która mieści już nie jednego, przeładowanego obowiązkami, czołgistę, ale dwie, dzielące się pracą, gdzie ten siedzący niżej kieruje maszyną wedle rozkazów siedzącego wyżej dowódcy i obsługuje karabin maszynowy DT w jarzmie kulistym, a sam dowódca rzecz jasna dowodzi, obserwuje pole bitwy, wydaje i odbiera rozkazy oraz obsługuje główną broń pojazdu. Kabina mieści także skrzynkę z narzędziami do polowych napraw, apteczkę, broń osobistą załogi (zwykle pistolety i pistolety maszynowe) oraz amunicję do głównej broni. W wariancie A były to cztery sprzężone razem ciężkie karabiny maszynowe DS-39, wersja B zaś ma tylko dwa takie, ale również dwa wielkokalibrowe karabiny maszynowe DSzK, z czego są one dzielone (w sensie, że po lewej jest jeden ciężki i jeden wielkokalibrowy, a po prawej też jeden ciężki i wielkokalibrowy, a nie, że ciężkie tylko po lewej, a wielkokalibrowe po prawej). Dodatkowo dowódca może przed bitwą i w jej trakcie dowolnie konfigurować ustawienie tej broni, tak aby lufy strzelały razem, pojedynczo, parami czy jeszcze indziej. Dodanie dodatkowego uzbrojenia umożliwiło wersji B skuteczniej radzić sobie z lekkimi umocnieniami i pojazdami, a nie tylko z piechotą. Wersja C - Od wersji B różni się tylko tym, że uzbrojona jest w cztery wielkokalibrowe karabiny maszynowe DSzK. Wersja D - Uzbrojona w dwa wielkokalibrowe karabiny maszynowe oraz dwa miotacze ognia, przeznaczona do eliminacji siły żywej, a przede wszystkim umocnień przeciwnika oraz łamania jego morale. W planach jest także skonstruowanie kolejnych wersji tej konstrukcji, wyposażonych w lekkie działka czy granatniki, ale póki co nic takiego nie pojawiło się jeszcze na polu bitwy. Póki co nie pojawiła się też żadna konstrukcja Eserowców lub Białych wzorowana na Sojuzie, na co wpływ może mieć fakt, że zwykle po bitwie lub nawet w czasie odwrotu wraki zniszczonych lub uszkodzonych pojazdów są dodatkowo niszczone, ich dokumentacja jest pilnie strzeżona albo też frakcjom tym nie zależy na posiadaniu takiej broni, choć solidnie opancerzonej, dobrze uzbrojonej, uniwersalnej i z dobrymi właściwościami terenowymi, to jednak dość wolnej, niezbyt zwrotniej i mającej wiele innych wad, uznając zwyczajne czołgi za lepsze. -
Nazwa UAZ 469 Typ Samochód terenowy Opis Związek Radziecki potrzebował czegoś mniejszego od ciężarówki, ale mogącego przemieszczać po nierównym terenie oraz mogącego sprostać trudnym warunkom. Produkcję zaczęto w 1972 roku i produkowano go do rozpoczęcia wojny. Dzięki napędowi na cztery koła, prostocie oraz podatność na modyfikacje zyskał uznanie wśród żołnierzy Układu Warszawskiego. Choć od zakończenia wojny minęło trochę czasu, dalej jest on używany, naprawiany i modyfikowany przez ludzi.