Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Aftermath 2035
  3. Nowa Moskwa

Nowa Moskwa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Aftermath 2035
56 Posty 3 Uczestników 1.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • TheCrusade_erT Niedostępny
    TheCrusade_erT Niedostępny
    TheCrusade_er Aftermath 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #18

    Kuba
    Pierwszy oficer i bosman spojrzeli na siebie patrząc jak Nikolajs kończy rozmowę, dobrze wiedząc od kogo dostali właśnie rozkazy
    -Tak jest kapitanie!
    Opuszczając port w Nowej Moskwie i kierując się na Bałtyjsk, cała załoga z wyjątkiem dwóch mechaników i sternika udała się na pokład pod rozkazem pierwszego oficera, oczekując aż Nikolajs wyjdzie i wyjaśni powód zebrania.
    //Trochę mnie męczy mówienie non stop pierwszy oficer i bosman, chcesz żebym ja nadawał członkom załogi imiona czy ty to zrobisz?

    Luther
    Reszta operacji przebiegła swobodnie, i gdy wszystko było poprawnie przygotowane, wybudzono Bielika z nieprzytomności, a pielęgniarka odwiozła go do jednego z pokojów aby przeleżał w szpitalu dzień lub dwa z racji możliwości komplikacji. Sam Mordechaj miał teraz swoją przerwę, jako że szpital nie był w stanie Czerwonym, a mimo tego jak prosta to była operacja, UMB ma wytyczne odnośnie przerw dla chirurgów gdy nie są oni niezbędni. Mógł więc zjeść śniadanie i wypić kawę na spokojnie w stołówce szpitala.

    Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

    LutherL 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #19

      //Akurat przy tej postaci nie miałem absolutnie żadnego pomysłu na towarzyszy, więc śmiało. Nie wszyscy muszą być Łotyszami, tych pewnie będzie kilku, biorąc pod uwagę straty, z jakimi się mierzyli przez całą służbę w marynarce, także kogokolwiek dodasz, będzie okej.//
      Opuściwszy mostek, wszedł na jakąś walającą się po pokładzie skrzynię, aby być lepiej widocznym dla załogi, po czym spojrzał po nich i odchrząknął.
      - Chłopcy, dostaliśmy misję. Z samej góry. Z tak wysoka, że aż krew z nosa leci. Nasz stary znajomy, Żukow, wysłał nas po “Karla Marksa”, okręt Unii, który razem ze swoimi eskortowcami wdał się w bitwę ze Szwabami. Bitwę, której najwidoczniej nie może wygrać. Polecono nam wyciągnąć go stamtąd w jednym kawałku. Nie ukrywam, że będzie ciężko. Otwarta bitwa to nie jest coś, do czego przystosowano tę jednostkę. Ale jaki mamy wybór? Potrzebowali kogoś, kto zrobi tę robotę dobrze, więc to oczywiste, że wybrali nas, elitę tego pływającego majdanu, na który mówi się Marynarka Wojenna Unii Miast Bałtyckich. Po prostu znowu musimy im pokazać, że kiedy żądają od nas niemożliwego, to my nie dość, że wrócimy, to jeszcze wykonawszy zadanie. Powtórzcie to tym, których tu z nami nie ma. Wszyscy na stanowiska bojowe, pełna gotowość. Dziś i my, i nasza “Kuna” musimy dać z siebie wszystko. Rozejść się.
      Celowo nie wspomniał im o wszystkim. Jednych może naładować pozytywnym morale wizja zemsty na Niemcach, innych marynarska solidarność i pomoc załodze w opałach. A inni po prostu wykonają rozkaz, bo są żołnierzami i taka ich rola. Po co mieli wiedzieć o tym, że może czekać ich ścianka i pluton, jeśli nie wykonają zadania jak trzeba? Może i to by ich zmotywowało. A może doprowadziłoby do buntu? Nie warto ryzykować. A o tym, że jeśli “Karl Marx” zatonie, to sam Niko ma zamiar zabrać statek gdziekolwiek i wejść pod prywatną banderę, żeby uniknąć wyroku Żukowa, który pewnie będzie tylko jeden, tym bardziej nie chciał im mówić. Jeszcze nie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • LutherL Niedostępny
        LutherL Niedostępny
        Luther Arsyntia
        odpowiedział TheCrusade_er o ostatnio edytowany przez
        #20

        Mordechaj Babel
        Po załatwieniu formalności papierkowych związanych z Towarzyszem Bielikiem, Mordechaj udał się na stołówkę szpitalną by zjeść śniadanie i wypić trochę kofeiny na pobudzenie, a także poszukał Viktorowa czy jest obecny na stołówce, by miał z kim porozmawiać w trakcie przerwy.

        "Oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym." ~ Mahatma Gandhi.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • TheCrusade_erT Niedostępny
          TheCrusade_erT Niedostępny
          TheCrusade_er Aftermath 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #21

          Kuba
          O ile załoga miała poważny respekt do Nikolajsa, o tyle nawet on nie powstrzymał ich przed szepceniem które urosło w intensywności po wzmiance o Żukowie. Nie był on popularny wśród marynarzy ani kapitanów łodzi, a Niko mógł rozpoznać wśród szeptów wątpliwości, czy “Karl Marx” wdał się w bitwę z własnej woli, czy z rozkazu Żukowa. Definitywnie wzmianka o nim wzbudziła w jego załogantach chęć pokazania mu, kto tu rządzi, i każdy ruszył z podwójną energią. Nawet Namornicy, często będąc na pokładzie tylko na jedną misję, którzy zazwyczaj szlajali się martwiąc o rodzinną farmę bardziej niż nadchodzącą bitwę, podnieśli brodę i chodzili dumnie, starając się nie wchodzić w drogę regularnej załodze. Niedługo później, zmierzali do Bałtyjska, przez co tym razem zatrzeszczała krótkofalówka Nikolajsa, z bazy morskiej domagając się o identyfikację statku i cel opuszczania Zalewu. Standardowa procedura, w końcu UMB nie chce aby rybacy wypływali na otwarte wody gdzie wszystko jest zezwolone.

          Luther
          Na śniadanie w stołówce kromka chleba rodzaju “każde ziarno jakie było w młynie” razem z cienkim kawałkiem mięsa - Zapewne dzik albo wieprz, zależy czy szpital dostał przydział od związku łowieckiego czy hodowlanego. Do tego kubek ciepłej mięty, bo kawa i herbata to dobra luksusowe. Viktorova nigdzie nie widział - Pewnie jeszcze operuje. Na stołówce jednak znajdował się pewien miks pielęgniarek i doktorów, ale trzeci chirurg w szpitalu - Kristian Prazak, były wojskowy chirurg który znalazł się w UMB w podobny sposób co sam Mordechaj, również nie był nigdzie w zasięgu wzroku.

          Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #22

            Tak więc odpowiedział przez radio na wszystkie pytania, tak jak nakazywała procedura, ale nie mówił wprost, że płyną z misją ratunkową. Zamiast tego ten konkretny rejs nazwał po prostu kolejnym patrolem, na jakie “Kuna” wypływała już dziesiątki, jeśli nie setki razy.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • LutherL Niedostępny
              LutherL Niedostępny
              Luther Arsyntia
              napisał ostatnio edytowany przez
              #23

              Mordechaj Babel
              Cóż, skoro Mordechaj nie spostrzegł na sali ani Viktorowa ani Prazaka, to udał się z kromką chleba i kubkiem mięty do najbliższego wolnego stolika z doktorami i pielęgniarkami, po czym po dotarciu do niego przywitał się ze wszystkimi i zaczął konsumować swój posiłek, czekając aż pojawi się jakaś dyskusja.

              "Oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym." ~ Mahatma Gandhi.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • TheCrusade_erT Niedostępny
                TheCrusade_erT Niedostępny
                TheCrusade_er Aftermath 2035
                napisał ostatnio edytowany przez TheCrusade_er
                #24

                Kuba

                Zgodnie z oczekiwaniami, przepuścili załogę “Kuny” przez Bałtyjsk w miarę szybko, prowokując załogę statku do zajęcia miejsc bojowych, a sternika do przyspieszenia w kierunku bitwy. Dodatkowo, Nikolajs mógł teraz próbować dobić się radiowo do floty która jest w trakcie bitwy z siłami Imperium, próbując się rozeznać w detalach które Żukow pominął.

                Luther

                Trafił do stolika z jednym przedwojennym kardiologiem, jednym weterynarzem, i dwoma młodszymi pielęgniarkami. Siadając, usłyszał urywek rozmowy od weterynarza w kwestii Nowomoskiewskiego Związku Hodowlanego i ich próbach mutowania krów aby dawały więcej mleka i mięsa bez radiacji na poziomie Dzików Staszkiewicza. Siadając, weterynarz ucichł na chwilę, po czym wszyscy przywitali się z Mordechajem, a weterynarz wznowił rozmowę.
                -No więc dzwonią do szpitala, każą wziąć weterynarza. Ci u góry myślą że to jakiś przełom w ich badaniach, są podekscytowani, więc biorą dla mnie wielką eskortę. Dojeżdżam, i o co chodzi? Byk utknął w krowie, a oni nie wiedzieli jak je rozłączyć. Nawet nie były zmutowane! Mówię wam, cyrk z komunikacją. Ktoś na pewno miał wizytę w Stalińskiej 7 po moim raporcie.
                Stalińska 7 była posterunkiem Milicji Obywatelskiej znanym z tego, że ludzie którzy tam wchodzili często nie wracali, a jeśli już, to najczęściej prosto do szpitala bez wyjaśnień obrażeń jakie otrzymali.

                Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #25

                  //Zmieniamy temat na Bałtyk jak dotrę do samej bitwy, tak?//
                  Zaczął więc wywoływać “Karla Marksa” lub któryś z jego okrętów eskortowych. Jednocześnie sięgnął po mapę i ocenił, kiedy mniej więcej dotrą na pole bitwy oraz przyszykował sobie notes i ołówek, gdyby istniała konieczność zapisania na szybko jakiegoś hasła, współrzędnych lub czegokolwiek w tym guście.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • LutherL Niedostępny
                    LutherL Niedostępny
                    Luther Arsyntia
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #26

                    Mordechaj Babel

                    Cóż, inicjatywa zacna. Więcej mleka i mięsa nigdy za wiele, szczególnie, że większe zapasy jedzenia spowodowałyby szybszy rozwój miast jak i możliwość zajmowania innych. Ludziom chcących dobrze dla swej społeczności powinno się pomagać, a po wizycie na Stalińskiej 7 z pewnością wybito z głów jakiekolwiek dalsze chęci. Znając funkcjonariuszy, dosłownie wybito. Mordechaj nie zabrał głosu w tej rozmowie i dalej jadł śniadanie, popijając je miętą.

                    "Oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym." ~ Mahatma Gandhi.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • TheCrusade_erT Niedostępny
                      TheCrusade_erT Niedostępny
                      TheCrusade_er Aftermath 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #27

                      Kuba
                      //Konkretnie to po zakończeniu rozmowy z flotą do której płyniesz. Dam znać kiedy.
                      Krótko później dobił się do jednego z okrętów, ale nie do samego Karla Marksa. Dotarcie do bitwy z ich obecną prędkością, zakładając że nic nieoczekiwanego się nie wydarzy, zajmie im nie więcej niż półtorej godziny.
                      -Tutaj okręt wsparcia “Jeżozwierz”, w jakim celu się kontaktujecie?
                      W tle Nikolajs mógł słyszeć ogień z karabinów i okazjonalne eksplozje, ale ciężko było stwierdzić czy to ogień z Karla Marksa, czy to Imperium wyciągnęło z magazynów Panzerfausty. Kapitan był jednak dosyć spokojny, ale to spodziewane. Większość marynarzy UMB jest przeszkolona w założeniu że wyjdą żywo z każdej bitwy w której udział bierze Bronekater, nieważne jak ciężka może się wydawać.

                      Luther
                      Po wyrażeniu swoich opinii o tej sytuacji, kardiolog Michael Greene, który był w Polsce na wakacjach zanim wybuchła wojna, a w trakcie utknął pod Rosyjską okupacją odezwał się ze swoim ciężkim angielskim akcentem do Mordechaja
                      -Słyszałem że jest dosyć ciężki przypadek dzisiaj na krajalnicy. Zakładam że dostał go Viktorov, skoro Prazak dopiero co skończył nocną zmianę, a ty jesz śniadanie. Nie wiesz nic o tym co się stało, nie?
                      Reszta ludzi przy stoliku zaafirmowała słowa Greene’a odnośnie tej ciężkiej operacji, ale Mordechaj nie przesłyszał żadnych detali jak wchodził do szpitala.

                      Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • LutherL Niedostępny
                        LutherL Niedostępny
                        Luther Arsyntia
                        napisał ostatnio edytowany przez Luther
                        #28

                        Mordechaj Babel
                        -- Możemy mówić po angielsku, jeśli chcesz – odezwał się właśnie w tym języku do kardiologa – Coś mi się obiło o uszy jak przyszedłem do szpitala, ale żadnych szczegółów nie znam – odpowiedział – Ale chyba nie jest aż tak tragicznie, skoro nie wezwali drugiego chirurga do operacji – skwitował Mordechaj, po czym dokończył swój posiłek.

                        "Oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym." ~ Mahatma Gandhi.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • TheCrusade_erT Niedostępny
                          TheCrusade_erT Niedostępny
                          TheCrusade_er Aftermath 2035
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #29

                          -Łatwiej będzie po polsku. Przecież każdy tutaj umie mówić w tym języku. No nic, szkoda że raczej do obiadu nie dowiemy się o tej operacji.
                          Reszta stolika przytaknęła, po czym weterynarz wstał od stolika
                          -No, wybaczcie, ja już skończyłem jeść a mam dzisiaj jeszcze comiesięczne badania psów milicyjnych. Dziękuję za wspólny posiłek towarzysze.
                          Reszta osób przy stoliku przytaknęła i pożegnała się z weterynarzem. W zasadzie każdy skończył jeść, ale wszyscy powoli pili miętę. Roboty w szpitalu nigdy za mało, więc przerwy na jedzenie są jedynym momentem na odpoczynek.

                          Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • LutherL Niedostępny
                            LutherL Niedostępny
                            Luther Arsyntia
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #30

                            Mordechaj Babel
                            Mordechaj sączył powoli miętę jak reszta pracowników szpitala, czekając na koniec przerwy.

                            "Oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym." ~ Mahatma Gandhi.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • TheCrusade_erT Niedostępny
                              TheCrusade_erT Niedostępny
                              TheCrusade_er Aftermath 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #31

                              Cóż, przerwa skończyła się razem z kubkiem mięty Mordechaja, po czym zostało mu pójść na salę po kolejny przydział.

                              Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #32

                                - Z tej strony Nikolajs Veinbergs, kapitan “Kuny”. Dostaliśmy rozkaz, aby przypłynąć całemu waszemu zgrupowaniu z pomocą. Powinniśmy być na miejscu za około półtorej godziny, nie później. Przekażcie mi wszystkie informacje o stanie naszych okrętów, a także o tym, jakimi siłami dysponuje wróg, chcę wiedzieć, w jaką kabałę pakujemy się tym razem.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • TheCrusade_erT Niedostępny
                                  TheCrusade_erT Niedostępny
                                  TheCrusade_er Aftermath 2035
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #33

                                  - “Kuny”? Nie jest to zwykły pościgowiec? I od kiedy jesteście przywódcą floty kapitanie Veinbergs? Bo płyniecie z flotą, prawda?
                                  Zawieszając na chwilę niedowierzanie, “Jeżozwierz” po chwili znowu się odezwał
                                  -Nieważne, liczy się teraz każdy statek. Na razie jeszcze nie weszliśmy z nimi w bliską walkę, ale wciągnęli na swoje łajby działa artyleryjskie. Co najmniej trzy takie, ale nie znamy kalibru. Na razie oberwała tylko lekka fregata eskortowa “Józefina”, ale tylko odłamkami i nadal pływa, chociaż stracili trochę załogi. “Karl Marks” obecnie próbuje się wycofać, bo dostał zieloną flagę, ale my mamy udawać że został w bitwie. Dopóki nie zatelegrafują nam że się oddalili, nie możemy opuścić pola bitwy. Puścimy z nimi “Józefinę” i “Czerwoną Zatokę” jako eskortę, ale wtedy zostanie nas tylko trzech, czterech z Wami, a nie wiemy ile statków mają fryce.

                                  Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • LutherL Niedostępny
                                    LutherL Niedostępny
                                    Luther Arsyntia
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #34

                                    Mordechaj Babel
                                    Mordechaj podziękował każdemu przy stole za wspólne śniadania i spędzenie czasu, a następnie odniósł kubek mięty i talerz po kanapce z powrotem do kucharzy. Następnie udał się w stronę drzwi wyjściowych z stołówki szpitalnej i ruszył w kierunku sali do której go przydzielono. W trakcie gdy szedł zaczął przeglądać kolejne dzisiejsze dokumenty, by dowiedzieć się o kolejnym pacjencie.

                                    "Oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym." ~ Mahatma Gandhi.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #35

                                      - Nie jesteście w pozycji do narzekania. - mruknął w kierunku drugiego kapitana po czym westchnął ciężko i pokręcił głową. - My w sumie też nie. Tak czy siak to nie, nie prowadzę ze sobą floty, chociaż bym chciał. Żukow uznał, że mój okręt wystarczy. Mimo to postaram się zrobić, co w mojej mocy, żeby wyciągnąć was żywych z tej kabały. Postarajcie się wywiedzieć jak najwięcej o wrogich okrętach, ich załodze, uzbrojeniu, dawajcie też znać, jeśli pojawi się ich więcej. Postawię moich medyków w stan gotowości, będziemy gotowi przyjąć rannych z bitwy jak tylko dotrzemy na miejsce.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • TheCrusade_erT Niedostępny
                                        TheCrusade_erT Niedostępny
                                        TheCrusade_er Aftermath 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #36

                                        Luther
                                        Reszta ludzi z którymi jadł również już kończyła i żegnała się ze wszystkimi, oraz rozchodziła się do swoich zadań. Sam Mordechaj trafił na salę chirurgiczną, gdzie siedział, zgarbiony i zmęczony Viktorov. Słysząc ruch, podniósł głowę, i gwizdnął, próbując zwrócić jego uwagę
                                        -Towarzyszu Mordechaju! Wspaniale że was widzę. Słuchajcie, przypadek na moim przydziale jest wyjątkowo ciężki. Jeden z członków Związku Hodowlanego… No powiedzmy że wnerwił nie te rogi co trzeba. Wiele połamanych kości, dużo rzeczy do zaszycia. Załatwiłem najbardziej krytyczne rany, pielęgniarki go dalej stabilizują, ale muszę, po prostu muszę, wziąć moją przerwę. Możecie dokończyć operację za mnie? Wiecie, że nie pozostanę dłużny.
                                        Sam widok nie był przyjemny. Widać że Viktorov nie miał jeszcze nawet okazji zmienić ubrań chirurgicznych, które były całe pokryte krwią. Mordechaj aż się zastanawiał, jakim cudem ten członek związku jeszcze żyje, patrząc na to ile jego jest obecnie na Viktorovie.

                                        Kuba
                                        -Wiemy. Wiemy. Nasz kochany admirał Żukow. Kiedy ostatnio postawił nogę na pok-
                                        Odpowiedź Jeżozwierza przerwał wybuch, słyszalny nawet przez telefon.
                                        -Kolejna salwa. Wybaczcie, “Kuna”, ale musimy teraz przeliczyć statki i załogi. Płyńcie jak najszybciej, damy wam jeszcze znać jak czegoś się dowiemy.

                                        Deadly anomalies, dangerous mutants, anarchists and bandits… None of them will stop Duty on its triumphant march towards saving the planet!

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #37

                                          - Trzymajcie się tam, panowie. - rzucił krótko na odchodne i przerwał połączenie. Mając to z głowy, ruszył na inspekcję okrętu, sprawdzić czy wszyscy załoganci są na swoich stanowiskach, gotowi do starcia. A później ruszył do kajuty po swoją broń i amunicję i czekał na mostku, aż “Kuna” dotrze na miejsce bitwy.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy