Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Qogliotan [PBF]
  3. Trzewia

Trzewia

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Qogliotan [PBF]
160 Posty 2 Uczestników 3.3k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • bulorwasB Niedostępny
    bulorwasB Niedostępny
    bulorwas
    napisał ostatnio edytowany przez
    #126

    Ponowne wspięcie się na małpę byłoby głupie. Mógł jakoś pomóc Lartahowi w walce?

    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • bulorwasB Niedostępny
      bulorwasB Niedostępny
      bulorwas
      napisał ostatnio edytowany przez
      #127

      Ponowne wspięcie się na małpę byłoby głupie. Mógł jakoś pomóc Lartahowi w walce?

      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #128

        Nie, a przynajmniej nie teraz, zwłaszcza że obaj mogę Cię nawet nie zauważyć i przypadkiem zmiażdżyć lub uszkodzić w inny trwały sposób. Tymczasem Upadła dokończyła ćwiartowanie pozbawionego wcześniej łba Demona, został więc już tylko, nie licząc małpy, ich przywódca, a choć miał przeciwko sobie aż dwóch oponentów, to nie zdawał się ani trochę zmęczony czy zepchnięty do defensywy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • bulorwasB Niedostępny
          bulorwasB Niedostępny
          bulorwas
          napisał ostatnio edytowany przez
          #129

          Machnął w kierunku młodej i pokazał na dowódcę. Samemu poprawił broń w rękach, wziął kilka wdechów i zaszarżował na Upadłego, gdy ten się od niego odwrócił.

          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #130

            Ano, nie odwrócił się, umiejętnie osłonił się przed Tobą, gdy kilkoma ciosami zmusił jednego z Twoich podwładnych do cofnięcia się akurat w to miejsce, które stało Ci na drodze. Zresztą, czy rzucenie się na niego we czwórkę to dobry pomysł? Już tamci dwaj potrafią ograniczyć sobie możliwość manewru, więc co dopiero, gdy będzie Was dwa razy więcej.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • bulorwasB Niedostępny
              bulorwasB Niedostępny
              bulorwas
              napisał ostatnio edytowany przez
              #131

              - Kerion, powinieneś go flankować, kiedy twój partner jest w zwarciu. Na tym polega współpraca w czasie walki, a nie jesteście półmagami by robić Zmiany. - Pouczył młodego. Zmianą nazywało się technikę walki, gdy jeden z wojowników brał na siebie całą uwagę przeciwnika, by ten drugi mógł użyć zaklęcia czy innego rodzaju umiejętności, która wymaga czasu. Następnie na ustaloną komendę wojownik odskakiwał, a mag wykonywał swoje. Sendemir czekał spokojnie, dalej uważny, by ktoś mógł mu zaatakować plecy. Obserwował walki swoich ludzi, co jakiś czas patrząc na odrąbaną głowę demona, czy kałużę po Magmowcu.

              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #132

                Na pewno był wdzięczny za to, że powiedziałeś mu to właśnie teraz, na sam koniec starcia. Zresztą, herszt przeciwnej drużyny też nie dawał się łatwo flankować, jego stopy były równie szybkie jak dłonie trzymające miecze, sprawnie wycofywał się, nacierał, uskakiwał lub w inny sposób zmieniał pozycję, byleby tylko mieć dwóch swoich oponentów przed sobą. Żaden z trzech wojowników nie dawał po sobie oznak zmęczenia, ale jednak widziałeś, że to nie Twoi podwładni biorą górę w walce.
                Lawa nie rozlewała się zbyt szybko, musielibyście walczyć tu jeszcze z godzinę, aby być nią zagrożeni. Głowa zaś była i leżała, jak na odcięty czerep przystało, obok jej zaś oba topory Demona i jego rozczłonkowane ciało.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • bulorwasB Niedostępny
                  bulorwasB Niedostępny
                  bulorwas
                  napisał ostatnio edytowany przez bulorwas
                  #133

                  - Kerion, powalcz jeszcze trochę, odejdź i odpocznij, możesz pomóc w walce ze zwierzakiem, zastąpię cię. - rozkazał Sendemir, po czym przygotował się do walki. Musi się w końcu zgrać z nowym oddziałem, a czy jest coś lepszego niż walka ramię w ramię z każdym po kolei? Leari i orka już obskoczył, zostali Kerion i ten tu, niby materiał na Herolda. Przekonamy się. Krótki miecz to nie ulubiona broń Sendemira, ale nada się, tym bardziej duecie będzie może i lepsza niż włócznia.

                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #134

                    //Pamiętasz, że Magii raczej nie powinieneś używać, tak?//

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • bulorwasB Niedostępny
                      bulorwasB Niedostępny
                      bulorwas
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #135

                      \ roztopienie piasku pod stopami wroga to za bardzo?

                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #136

                        //Jakakolwiek Magia to za bardzo, bo walka trwa wtedy za krótko dla publiki.//

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • bulorwasB Niedostępny
                          bulorwasB Niedostępny
                          bulorwas
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #137

                          // Poprawione

                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #138

                            Byłeś ich wodzem, to fakt, ale żaden tak naprawdę nie ślubował Ci lojalności. Wszyscy służyliście Demonowi, wszyscy pragnęliście chwały, zaszczytów, potęgi, dla których zdradziliście własne rasy i pobratymców, towarzyszy broni. A kto otrzyma najwięcej chwały, jeśli nie ten, który zgładzi największego wojownika z konkurencyjnej drużyny gladiatorów? No właśnie. Dlatego żaden się nie wycofał, obaj wręcz natarli ze zdwojoną furią. Tymczasem po drugiej stronie areny odkryłeś wreszcie, że Twój obrzydliwy podwładny powalił wreszcie demoniczną małpę, co oznacza, że został Wam już tylko jeden wróg.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • bulorwasB Niedostępny
                              bulorwasB Niedostępny
                              bulorwas
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #139

                              - Czyli nacinanie stóp w ramach kary za niesubordynację jak wrócimy. I mały spacerek… Po rozżarzonych kamieniach. Pięć sążni. - Mówił ze średnią głośnością, ale pewnie w trakcie walki nie usłyszą. Może nawet to i lepiej. Sendemir podszedł do Laeri. - Jak ci się podoba służba u naszej Pani? - Zagaił. Laeri nie dorastała ich Pani do pięt w żadnym stopniu, jednak wyglądem była bliżej niż resztą. Jako zamiennik będzie dobra, nada się na nałożnicę. Teraz tylko poznać charakter i odpowiednio zdominować.

                              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #140

                                Snucie planów na przyszłość i rozmowę z Upadłą przerwała Ci gwałtowna owacja tłumu. Domyśliłeś się, że chodzi o walczących na arenie wojowników, jednak spodziewałeś się, że to Twoi podwładni skończyli z ostatnim gladiatorem. Musiało być jednak inaczej, bowiem nim zdążyłeś się odwrócić i przyjrzeć całej sytuacji, coś trafiło Cię z wielkim impetem i powaliło na cuchnący krwią piasek areny. Tym, co Cię powaliło, był Kerion, a raczej jego rozszarpane, pozbawione prawej ręki i głowy, resztki. Melechis leżał przy ścianie areny, jego topór i tarcza nieopodal, a wgniecenie w czarnej skale pokazywało, że został ciśnięty na nią z wielką siłą, nie wiesz, czy przeżył, czy tylko stracił przytomność. Zaś Upadły, z którym wcześniej walczyli, stał tam, gdzie wcześniej, jak gdyby nigdy nic, wznosząc swój oręż ku uciesze gawiedzi, gdy szedł w kierunku Twoim i Laeri, chcąc skrócić Was o głowę, podobnie jak jednego z Twoich podwładnych.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwas
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #141

                                  - Dajmy ludziom to czego pragną! - Zakrzyknął i stanął w pozycji bojowej. - Leari, gdy krzyknę ZMIANA i sparuję atak, wycofam się, a ty zaatakujesz z kontry i przejmiesz walkę. Potem gdy ty osłabniesz, zrób tak samo, w ten sposób nie zmęczymy się i będziemy mieli przewagę. Oni się zmęczyli i mnie nie usłuchali, widzisz jak skończyli. Wielu chce umrzeć dla chwały. Śmierć jest prosta, przeżycie trudniejsze. - Rozkazał. - Dodatkowo, oddaj mi na razie swoją tarczę i weź tą Melechisa. Bez tarcz nie przetrwamy. - Odrzekł podając jej sztylet i czekając aż odda mu tarczę. Był osłabiony, ale wróg raczej też, nawet jeśli tego nie okazuje. Znał Upadłych, którym dary pozwalały walczyć mimo obrażeń na tym samym poziomie, korzystając z siły niszczącej ich mięśnie. Tacy wojownicy stali z równym zapałem na nogach, aż nie doznali zawału, albo ich organizm nie zmienił się w mieszaninę kości, skóry i krwi. Czyli im dłużej przeciwnik będzie walczył, tym gorzej dla niego. Na to pozostaje przynajmniej liczyć i uderzać mocno.

                                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #142

                                    Ledwo co zdążyłeś wygłosić swoje instrukcje, gdy do Upadły rzucił się do ataku, rozpoczynając walkę dwoma szerokimi zamachami w poziomie, licząc na to, że choć jedno ostrze trafi, rozpruwając Twój brzuch lub odcinając głowę.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwas
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #143

                                      Jedynym plusem utraty zbroi przez Sendemira jest to, że teraz jest szybszy. Odskoczył do tyłu i tarczą walnął od góry w oba ostrza, gdy te były w tej samej pozycji, by wybić przeciwnika z rytmu, po czym odskoczył jeszcze raz i zaczął szukać luk w pancerzu przeciwnika. Oczywiście uniósł tarczę.

                                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #144

                                        Luk w pancerzu było sporo, szczególnie dobrym miejscem wydawała się klatka piersiowa, cel nie tylko dostatecznie duży, aby mieć wysokie szanse na trafienie, ale i skrywające żywotne organy, co pozwalało skończyć walkę jednym, celnym pchnięciem.
                                        //Dla przypomnienia: Wygląd//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwas
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #145

                                          - Wszyscy muszą umrzeć! - Zakrzyczał hasło, które w jego życiu sprzed przemiany było okrzykiem bitewnym jego chorągwi po czym ruszył do ataku. Tarcza w kierunku ostrza topora wroga i krótki miecz tuż nad barkiem Sendemira, biceps był napięty najbardziej jak to było możliwe. Przeciwnik najpewniej świadom obecności tarczy wykona atak trzonkiem, chcąc przy okazji osłonić się przed atakiem mieczem Sendemira. To, czego się nie spodziewa, to to, iż Sendemir chcę uderzyć właśnie w topór wroga, a zaatakować go tarczą. Jest tez opcja, że wróg uderzy w tarczę, chcąc ją zniszczyć. Wtedy Sendemir pokieruje cięcie miecza na łokieć wroga, chcąc uniemożliwić mu walkę. Jeśli żadna z tych opcji się nie sprawdzi, wykona po prostu bloku i spróbuje wykonać dowolny kontratak z odskokiem. Wszystko w rękach wroga. Zobaczymy, czy wygra zwinność Sendemira czy siła wroga.

                                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy