Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Wielkie Równiny

Wielkie Równiny

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
566 Posty 7 Uczestników 8.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #485

    - Nie powiedział ci już dość? - zapytał Ubairg. Nie żeby zdjęła go litość, też był zimnokrwistą mordercą, chociaż to was łączyło, ale pewnie wolał nie marnować czasu na tortury, zwłaszcza jeśli będą musiały potrwać dłużej, jeśli człowiek okaże się oporny i wytrzymały. No i zawsze jest ryzyko, że nic nie powie, bo nie wie, albo umrze, nim zdołasz coś z niego wycisnąć.
    //Ty miałeś dostarczać wątroby zabitych ofiar.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #486

      //Ekhem.//

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • bulorwasB Niedostępny
        bulorwasB Niedostępny
        bulorwas
        napisał ostatnio edytowany przez
        #487

        - Nie chcesz trochę kasy? Na posterunkach można nie dość, że dostać sporo broni z zabitych, to jeszcze cennych dokumentów i zarekwirowanego złota. No i bardzo ciekawe tajne informacje.

        Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #488

          - Niech to nie trwa za długo. - odparł po chwili namysłu i wsiadł na swojego Lembu, odjeżdżając. Wątpiłeś, żeby opuścił ciebie a tym bardziej sprawę, pewnie pojechał zapolować albo pobawić się w swoje dzikie rytuały plemienne czy co oni tam uprawiali. Niemniej, gdy znikał już za horyzontem, twój jeniec powoli się budził.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • bulorwasB Niedostępny
            bulorwasB Niedostępny
            bulorwas
            napisał ostatnio edytowany przez bulorwas
            #489

            Eliash wziął nóż. Najpierw pozbawił swoją skrępowaną ofiarę palcy u nóg, a następnie je wypalił, bez żadnego słowa. Pokazał mu swoje lekko zwietrzałe ciało w całej okazałości, by typ widział, iż nie ma do czynienia z kimś, kto chodzi wśród żywych. Naciął mu też ścięgna. - Ustawienie strażników i rozpiska wart. Podaj ją. - No i rozpoczął dzień tortur połączonych z przesłuchiwaniem, których głównym celem było poznanie wszystkich sekretów kompleksu. Eliash zna się na brutalności i bólu, przeżył wiele w swoim życiu, sam był kilkukrotnie torturowany.

            Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #490

              Pierwszym, co usłyszałeś, był głośny jęk bólu, naturalna reakcja. Później wyzwiska i inne bluzgi, skierowane może niekoniecznie pod twoim adresem, nie chciał raczej cię zbytnio zirytować, ale jakoś próbował dać w ten sposób ujście emocją, czasem też pokrzykując. Gdy skończył, spojrzał na ciebie z mieszaniną strachu, prośby o litość, ale widziałeś też tam coś jakby… rozbawienie? Nawet jeśli, to szybko zniknęło.
              - Chętnie bym powiedział, ale nie wiem. - odparł, zaciskając zęby z bólu między każdym słowem. - Dostałem tu przydział wczoraj, służymy na takich posterunkach rotacyjnie, właśnie na takie okazje.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • bulorwasB Niedostępny
                bulorwasB Niedostępny
                bulorwas
                napisał ostatnio edytowany przez
                #491

                - Byłeś w środku, znasz rozkłady takich posterunków. Nie baw się ze mną, dziecko. Przeżyłem wystarczająco długo, by wiedzieć iż kręcisz. A teraz kara. - Rozciął mu skórę na plecach, tworząc “kieszonkę” pomiędzy żebrami przy sercu, a skórą, wziął garść żwiru, wsypał ją do otworu i przyklepał żwir. - Mów, bo następnym razem będą to rozgrzane węgle.

                Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #492

                  - Zmieniają się co godzinę, przed bramą jest trzech, pięciu innych kręci się po murach albo posterunku. - powiedział szybko, rzecz jasna nie od razu, najpierw musiał się wykrzyczeć i dojść do siebie po tej dawce bólu. - Zadowolony?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • bulorwasB Niedostępny
                    bulorwasB Niedostępny
                    bulorwas
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #493

                    Przyklepał żwir jeszcze raz. - Grzeczny piesek. Teraz powiedz ilu dokładnie ich jest i co ile robią zmiany.

                    Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #494

                      //Właśnie to powiedział.//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #495

                        Reich:
                        Choć wciąż czułeś się obserwowany, a nerwowe zerkanie za ramię denerwowało nawet twoich kompanów, to jednak wasi prześladowcy zdawali się kompletnie skupić na nożowniku i ciebie zostawić w spokoju. Wciąż byłeś ciekaw czy uznali ciebie za taką płotkę, czy jego za tak grubą rybę? A może i to, i to? Niemniej, opuściliście Czaty i dość szybko wróciliście na stare śmieci, czyli bezkres Wielkich Równin. Musiałeś przyznać, że wynajęci najemnicy to profesjonaliści, bo dobrze dbali o twoje bezpieczeństwo, o to, aby żaden niewolnik nie uciekł i tak dalej. Dziwny był tylko ich herszt, który znikał prawie co noc, ponoć po to, aby sprawdzić teren wokół obozowiska, choć powinno zająć mu to maksymalnie godzinę, a tak znikał na całe lub prawie całe noce, na dodatek nie nosząc w ciągu dnia nawet śladu zmęczenia.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • ReichtangleR Niedostępny
                          ReichtangleR Niedostępny
                          Reichtangle
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #496

                          Już miał do czynienie z Wizjonerem, który zachowywał się podejrzanie i nie wynikło z tego nic dobrego. Może nie powinien zagłębiać się w te sprawę tylko jechać prosto do domu. Jednak wrodzona ciekawość Kyle’a uniemożliwiała mu to. Uznał że po prostu zapyta o herszta o te nocne wypady, a jeśli ten nie zechce odpowiedzieć, nie będzie naciskał. Czekał na dogodny moment kiedy mógł z nim porozmawiać na osobności

                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #497

                            Zazwyczaj zostawał trochę w tyle lub, tak jak teraz, wyjeżdżał na koniu przed waszą grupę, chcąc sprawdzić, czy nic was nie ściga lub na dalszej drodze nie czai się żadne zagrożenie, bo nawet jeśli zgubiłeś tych tajemniczych prześladowców to wciąż pozostawały niebezpieczeństwa, które czają się nie tylko na Wizjonerów, takie jak rozmaici bandyci, agresywni tubylcy, dzikie zwierzęta i krwiożercze bestie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • bulorwasB Niedostępny
                              bulorwasB Niedostępny
                              bulorwas
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #498

                              - Zasłużyłeś, brawo. - Skręcił mu kark. Szukał wzrokiem ogóra obwieszonego skalpami, miał coś załatwić. Przyatakujemy bramę w trakcie zmiany warty, tak będzie najlepiej.

                              Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #499

                                Nie miałeś pojęcia, czemu odjechał, ale gdy wyszedłeś z powrotem na prerię, to już wracał.
                                - I…? - zapytał krótko, gdy po kilku minutach dojechał na miejsce i zsiadł z wierzchowca.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwasB Niedostępny
                                  bulorwas
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #500

                                  - Wiem wszystko czego potrzebujemy. Możemy atakować, wystarczy wyczuć moment zmiany warty. - Uśmiechnął się szkaradnie, wyciągając ten organ, jaki zbierał jako trofea. - Chcesz jego skalp czy każdy z nas musi osobnego trupa zgarniać? -

                                  Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #501

                                    - Trup to trup. - odparł, wzruszając wszystkimi ramionami. I rzeczywiście, wytargał zwłoki z kryjówki, po czym je oskalpował, chowając świeże trofeum do jednej z sakw zawieszonych na swoim wierzchowcu. Nie pozostało wam wiele, jak ruszyć i zaczaić się na odpowiedni moment.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwasB Niedostępny
                                      bulorwas
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #502

                                      Wezwał swoją szkapę i wsiadł na nią, powoli jadąc w kierunku posterunku. Chciał go najpierw po cichu objechać, by znaleźć najlepsze miejsce do przyczaiki.

                                      Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #503

                                        Jak wskazuje nazwa, Wielkie Równiny pozbawione są wzniesień i czegokolwiek innego, co może posłużyć za kryjówkę. Poprzednio obserwowaliście posterunek z odległości kilku kilometrów, aby was nie zauważono. Nie dało to wielkich szans na rekonesans, ale jeśli podjedziecie bliżej, możecie być pewni, że was zauważą, i nawet jeśli nie zaczną strzelać od razu, jak wejdziecie w zasięg ich broni, to i tak cały element zaskoczeni trafi szlag.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwasB Niedostępny
                                          bulorwas
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #504

                                          - Jesteś gotów czołgać się kilometr w pyle? - Spytał widząc jedyne rozwiązanie w czymś takim.

                                          Wiesz jaki jest najważniejszy krok w życiu człowieka? Następny.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy