Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Wielkie Równiny

Wielkie Równiny

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
566 Posty 7 Uczestników 8.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #552

    - Brzmi groźnie. Czyli chyba dobrze, że mamy cię po naszej stronie, co? - powiedział i zaśmiał się pod nosem, po czym wyciągnął do ciebie dłoń. - Wilhelm Knapp.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • theslowestfootintheeastT Niedostępny
      theslowestfootintheeastT Niedostępny
      theslowestfootintheeast Aftermath 2035
      napisał ostatnio edytowany przez
      #553

      -- Ta. - skwitował krótko, a następnie wyciągnął swoją dłoń w geście uścisku. - Grant Wallach.

      My rule is never to show any mercy to women.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #554

        - Zebrała nam się tu ciekawa ekipa, jak myślisz? - zagadnął, opierając się plecami o wóz stojący w pobliżu. Miał pewnie na myśli pozostałych najemników.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • theslowestfootintheeastT Niedostępny
          theslowestfootintheeastT Niedostępny
          theslowestfootintheeast Aftermath 2035
          napisał ostatnio edytowany przez
          #555

          -- Najprawdopodobniej. Choć ciebie i tak najbardziej interesuje tamta kobieta, nie? - odparł, dalej obserwując okolicę.

          My rule is never to show any mercy to women.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #556

            - Musisz przyznać, że jest niezła, co? - odparł z uśmiechem, wskazując głową w jej kierunku. - Ale wydaje się być odporna na moje wdzięki.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • theslowestfootintheeastT Niedostępny
              theslowestfootintheeastT Niedostępny
              theslowestfootintheeast Aftermath 2035
              napisał ostatnio edytowany przez
              #557

              -- Ta, jest niezła. Może bym spróbował do niej zagadać, ale nie noszę tej maski bez powodu. - odparł, lekko stukając pięścią po swej metalowej masce, a następnie westchnął. - Nieważne, nie będę się dzielił tym, dlaczego noszę to ustrojstwo. Mam tylko nadzieję na to, że jeśli spotkamy po drodze dzikusów, to rozprawimy się z nimi w miarę szybko.

              My rule is never to show any mercy to women.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #558

                - Walczyłem już kiedyś z dzikusami, ciężko nie było, zwłaszcza jak sami pchają ci się pod karabin. Wziąłem tę robotę po to, żeby odpocząć po bardziej wymagających misjach.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                  theslowestfootintheeastT Niedostępny
                  theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #559

                  -- Ja w zasadzie powracam do fachu łowcy nagród. To zlecenie ma być dla mnie rozgrzewką przed poważniejszymi zadaniami.

                  My rule is never to show any mercy to women.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #560

                    - Ta? Ciekawe, bo wracać trzeba gdzieś, gdzie się już było. A jakoś wcześniej nie obiło mi się o uszy twoje nazwisko ani dokonania.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                      theslowestfootintheeastT Niedostępny
                      theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #561

                      -- Tak to już jest, kiedy ludzie myślą, że nie żyję od dwóch lat. Wtedy też zresztą miałem ostatnie zlecenie, przy którym otarłem się o śmierć, i przez dwa lata musiałem przetrwać na Wielkich Równinach.

                      My rule is never to show any mercy to women.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #562

                        - Brzmi jak kawał niezłej historii. Opowiesz?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                          theslowestfootintheeastT Niedostępny
                          theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #563

                          Grant tylko westchnął, wiedząc że musi znowu wrócić wspomnieniami do tego przeklętego zlecenia. Ale jak poruszyło się ten temat, to wypadałoby powiedzieć coś więcej.
                          -- Nie nazwałbym tego niezłą historią, ale jeśli nalegasz, to opowiem. Niegdyś należałem do grupy łowców nagród znanej jako Banda Czworga, gdzie pozostałymi członkami byli Harrison Sinfield, Christopher Bruford i Richard Falkirk. Któregoś dnia podjęliśmy się zlecenia, jakim było odbicie fortu opanowanego przez mivvockich bandytów… i nie skończyło się to dobrze. Pieprzone dzikusy oprócz przewagi liczebnej miały jeszcze mutanty, przez co całe zlecenie przerodziło się w walkę o przetrwanie. Stary Sinfield stracił oko, a ja zostałem ciężko ranny. Bruford i Falkirk musieli wybierać, kogo mają ratować, i tak się złożyło, że wzięli ze sobą Sinfielda, przysięgając mi, że jeszcze po mnie powrócą. Przeżyłem, ale bardziej litościwym losem dla mnie byłaby śmierć. - zaczął, przypatrując się swoim bliznom. - Trzy tygodnie tortur ze strony Mivvocich, a także eksperymenty prowadzone przez ich mutagenistę wyniszczały mnie nie tylko fizycznie, ale i psychicznie… Zresztą, miałem zostać kolejnym z mutantów, a tamta maska jest ponurą pamiątką tego całego piekła.
                          Łowca nagród przetarł przez chwilę swoje oczy. Ciężko było mu opowiadać o tych wydarzeniach, w szczególności patrząc na to, że nie da się tego jakkolwiek zapomnieć. Po chwili jednak uspokoił się i kontynuował historię.
                          -- Po jakimś czasie fort został zaatakowany przez Armię Oczyszczenia. Widząc to, że Mivvoci i mutanty pozostawili mnie samego, aby odeprzeć atak wroga, zdecydowałem się wykorzystać sytuację i uciec z fortu. Zabiłem tylu barbarzyńców, ile mogłem, i zabrałem tyle, ile byłem w stanie unieść ze sobą. Potem uciekłem, kradnąc jednego z koni bandytów, ale byłem tak wycieńczony, że nie mogłem dotrzeć do żadnej z kolonii. Zamiast tego wyjechałem na Wielkie Równiny i czekałem, aż umrę… Ale śmierć nie była mi dana. Cudem przeżyłem i przez dwa lata musiałem przetrwać na Wielkich Równinach, zanim powróciłem do Imperium. Ubairgowie, Amaksjanie, bandyci… Każdy, kto mi się napatoczył, przypłacał to życiem. Z zabijania Ubairgów zresztą zdobyłem ten miecz. - tu wskazał kciukiem na swoją broń. - Gdy już byłem gotów, powróciłem do żywych… I teraz wykonuję z Wami to zlecenie. Być może uda mi się spotkać gdzieś starych kompanów i zbierzemy się na nowo.

                          My rule is never to show any mercy to women.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #564

                            Pokiwał głową i obecny na jego twarzy uśmieszek widocznie mu zrzedł.
                            - Taaaak. Rzeczywiście, kawał historii… - powiedział, westchnął i dodał po chwili: - Będę się zbierać, obejdę wozy wokół i sprawdzę, czy nic dziwnego się tam nie dzieje.
                            Mówiąc to, skinął ci głową i rzeczywiście odszedł. Pozostaje ci się domyślać, w jakim stopniu i w jaki sposób wpłynęła na niego twoja historia.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                              theslowestfootintheeastT Niedostępny
                              theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #565

                              Grant pokręcił głową. Chociaż o tyle dobrze, że nie pokazał efektów działań mivvockiego mutagenisty w postaci zdeformowanej twarzy. Lecz nie był to czas na użalanie się nad sobą, a robota wciąż czekała. Łowca nagród ponownie wyciągnął jeden ze swoich rewolwerów i kontynuował obserwację okolicy. Jeśli w pobliżu nie działo się nic podejrzanego, udał się w kierunku wozów, aby pomóc Wilhelmowi.

                              My rule is never to show any mercy to women.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #566

                                Nie miałeś czym się zająć, bo ani w okolicy nie działo się nic szczególnego, ani Knapp nie potrzebował twojej pomocy w swoim, bądź co bądź, niezbyt wymagającym zadaniu.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                • Zaloguj się

                                • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                • Pierwszy post
                                  Ostatni post
                                0
                                • Kategorie
                                • Ostatnie
                                • Użytkownicy
                                • Grupy