Zamek Kierrana
-
Zamek, w którym mieszka wampir imieniem Kierran:
W zamku jest wiele pokoi różnego przeznaczenia. Sale, łazienki, sypialnie, pokoje użytkowe i tym podobne. Wnętrze nie jest zbyt dobrze oświetlone, aczkolwiek wystarczy, aby zobaczyć rzeczy przed sobą.w pokojach zazwyczaj zwisa żyrandol. Na każde okno przypada zasłona. Czasem można natrafić na stojącą ozdobną zbroję tudzież inną dekorację. Można też tam znaleźć schody, mosty prowadzące z jednej wieży do drugiej i różnego rodzaju funkcjonalne elementy. Zamek posiada też lochy. Kręte korytarze lochów dużo różnią się od reszty zamku. Brak w nich jakichkolwiek źródeł światła czy ozdób. Całe są raczej kamienne, z niewielkimi wyjątkami. Zamek jest bardzo skomplikowany w swej budowie, przez co albo ktoś z planem zamku, albo Kierran będą mogli na spokojnie wszystko znaleźć. Budowla wyposażona też jest w wszelkiego rodzaju fortyfikacje. Drzwi i zawiasy są zazwyczaj wzmocnione, a w niektórych częściach zamku są zainstalowane schody, które można wyprostować, przez co zmieniają się w nie do podejścia dla kogoś innego niż wampir. Mury są najczęściej zbudowane od wieży do wieży, a nie otaczają całej budowli jako osobna budowla, a bardziej jako integralna część zamku -
-
-
-
Kuba1001
//Powinieneś mieć lochy, każde ponure zamczysko ma przecież lochy! Poza tym dodaj jakieś fortyfikacje i będzie elegancko. Ale odpiszę już teraz, co nie znaczy, że nie masz tego poprawiać, pamiętaj.//
Biorąc pod uwagę, że Twoje zamczysko znajdowało się na Złych Ziemiach, to właściwie wszędzie, z tym że trzeba byłoby poczekać na zapadnięciu zmroku, najlepiej pełnię Księżyca, i odejść jak najdalej od zamku, sam fakt, że jesteś Wampirem i odwieczna nienawiść połączona z rządzą mordu zrobią swoje. -
-
-
Kuba1001
//Powiedzmy.//
Walka jeden na jednego z Wilkołakiem zawsze była zagrożeniem, biorąc pod uwagę zdolności, dzikość i nienawiść tych stworów, jednakże widząc, że jesteś sam, najpewniej rzuci się na Ciebie własnie tylko jeden osobnik, a nie cała wataha, jakby miało to miejsce, gdybyś wziął ze sobą swoje wojsko drugiej świeżości, które i tak zdziałałoby najpewniej niewiele, w końcu to proste istoty. -
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Podczas swej podróży nie napotkałeś ani jednego innego Wampira, najwidoczniej reszta lubi budować swój wizerunek wampirzej arystokracji wśród potworów i siedzi w swoich kwaterach, na zewnątrz wypuszczając jedynie bandy Ghuli, Zombie czy Szkieletów, których widziałeś nieco po drodze. Jeśli chodzi o Wilkołaki, to żadnego nie zobaczyłeś, ale nie tak odległe, wiele mówiące wycie, zrobiło swoje.
-
-
-
-
-
Trinitrotoulentn
Wchodząc na tereny zamkowi przyległe, Kierran przystanął, podziwiając ogrom swojego miejsca zamieszkania. Miejsce wręcz idealne dla wampira. Ogrom budowli bardzo mu schlebiał. Po tej chwili wytchnienia Kierran kontynuował chód i zaczął zastanawiać się, czy pamięta datę następnego wydarzenia, spotkania czy jakiejkolwiek akcji Kolektywu Cienia
-
Kuba1001
Z tego co pamiętałeś, a pamięć miałeś dość dobrą, to najpewniej jutro, ewentualnie pojutrze, ma się u Ciebie stawić poseł Kolektywu wraz ze swoją świtą. Chodziło bodajże o okoliczne tereny, mieliście razem zbadać i zająć opuszczone kopalnie, a później rozpocząć wydobycie, z czego Ty miałeś otrzymać jedną trzecią surowców na własny użytek, a oni resztę. Również na Twoich barkach spoczywałaby lwia część obrony tych miejsc przed zakusami innych Wampirów, niezrzeszonych w Kolektyw, Sfory czy kogokolwiek innego.
-
-
Kuba1001
Mogłeś się co prawda zdrzemnąć, choćby dla zasady, aby czas szybciej minął, ale krwiopijcy czasu akurat nie liczą… Po kilkunastu godzinach zjawił się wreszcie jeden z nieumarłych sługusów, który powiadomił Cię o tym, że pod bramą zamkową czeka kilkudziesięciu gości, którzy domagają się wpuszczenia do środka.
-
-
Kuba1001
//Miałem na myśli bramę zamkową, takie duże cholerstwo otwieranie kołowrotem lub czymś w tym guście, ale uznam, że poszedłeś i kazałeś to zrobić swoim sługusom.//
Tak jak mówił sługa, gości było kilkudziesięciu: Doliczyłeś się czterdziestu Szkieletów odzianych w kolczugi i lekkie pancerze oraz hełmy, wyposażonych w niewielkie tarcze, włócznie i krótkie miecze, dwudziestu pozbawionych hełmów, pancerzy i broni białej łuczników, których jedynym wyposażeniem były właśnie łuki i kołczany pełne strzał. Poza tym stawił się też tuzin Szkieletów o gabarytach przynajmniej Amaksjanina, choć stworzonych z ludzkich kości. Kojarzyłeś te konstrukty jako Gwardię Grobową, tworzonych z materiałów potrzebnych dla przynajmniej trzech zwykłych Szkieletów, gigantów, odzianych w ciężkie pancerze płytowe i hełmy, wyposażonych w miecze długie, tarcze i halabardy, a także o nadspodziewanie dużej inteligencji. Gwardia Grobowa, bo tak ich nazywano, stanowiła elitę armii Kolektywu, wielu jego członków miało przy sobie przynajmniej kilku, aby służyli im jako straż przyboczna. Ostatnim gościem była Wampirzyca odziana w elegancką suknię, która wydatnie podkreślała to i owo. Jak na standardy rasowe była urodziwa, choć nie odbiegła od nich: Czerwone oczy, czarne włosy, trupoblada skóra. -
-
-
-
Kuba1001
‐ Większość sił, jaka mi towarzyszy, zostanie tutaj, niezależnie od tego, jaki będzie wynik naszych poszukiwań, musimy wzmocnić ten rejon naszej strefy wpływów. Jednakże jeśli odnajdziemy kopalnie z obiecującymi złożami rud i kruszców, przybędzie tu więcej wojowników i górników, jeśli nimi nie dysponujesz. Jak dobrze znasz okoliczne tereny?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
//Nie na takie zwykłe, na Magię Światła jak najbardziej.//
Przychodziło Ci to dość łatwo, zwłaszcza że nuda nie imała się Wampirów, odmierzających swój żywot w wiekach, tak bardzo jak śmiertelnych. Mimo to miałeś jakieś niejasne przeczucie, że wypadałoby wykorzystać ten czas nieco bardziej produktywnie. -
-
Kuba1001
Twoje nadgniłe sługi były w komplecie, jeśli chodzi o to, co przybyło wraz z Wampirzycą, to miałeś do dyspozycji piętnaście z czterdziestu Szkieletów‐wojowników oraz komplet dwudziestu Szkieletów‐łuczników. Niestety, Strażnik dość konkretnie przetrzebił zwykłych piechurów, a Gwardię Grobową przezorna Wampirzyca zabrała ze sobą, a nawet gdyby się tak nie stało, to i tak nie byliby Ci posłuszni ‐ Gwardziści służyli tylko jednemu Wampirowi, a dokładniej temu, który ich stworzył.
-
-
-
-
Kuba1001
Ludzie nie byli aż tak głupi, jak uważałeś Ty i większość innych Wampirów. Tu, na Złych Ziemiach, możesz szukać tygodniami, a trafisz na małe obozy jakichś degeneratów, równie zepsutych, jak ciało Twoich Nieumarłych. Aby znaleźć jakąkolwiek ludzką osadę musisz całkowicie opuścić Złe Ziemie, gdzie łatwiej będzie szukać, ale trzeba będzie liczyć się z tym, że ludzie drogo sprzedadzą skórę, zwłaszcza jeśli mają do dyspozycji broń palną.
-
-
Kuba1001
//Czyli że masz zamiar robić coś konstruktywnego, ale bez opuszczania zamku, czy po prostu czekasz? Pytam, bo jeśli nie masz nic w planach, to zwyczajnie przewinę akcję do przodu.
Jeśli chcesz zostać, to możesz zaryzykować i posłać swoje wojska w samopas, ale lepiej nie przeciwko jakimś wymagającym celom, żeby to, co zyskasz dzięki ich eskapadzie jakoś zrównoważyło poniesione straty.// -
-
Kuba1001
Czekałeś dni, może tygodnie, ale co to za różnica dla kogoś, kto mógłby równie dobrze przeczekać dekady? Niemniej, cierpliwość, jak zawsze, opłaciła się, ponieważ przybyła Wampirzyca. O dziwo z bardzo nieliczną świtą, stanowiło ją jedynie kilka ciężkozbrojnych Szkieletów, a ona sama nie wyglądała najlepiej, wydawała się jeszcze bledsza niż zwykle, a przy tym o wiele słabsza, niż wtedy, gdy widziałeś ją po raz ostatni.