Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Złe Ziemie

Złe Ziemie

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
202 Posty 2 Uczestników 3.8k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #125

    — Mhm… Oby tak było. No, ale to okaże się jak wyjdziemy z tego miejsca żywy. — Wydmuchał kółko dymu.

    //Dobra, to ja już sobie z nim pogadałem jakby co. //

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #126

      Jakiś czas spędziliście jeszcze na rozmowach o wszystkim i niczym, z braku lepszych zajęć, aż waszą uwagę przykuł ruch na murach i w samym zamku.
      - Szefie! - krzyknął jeden z najemników stojący wraz z wami w wieży, wręczając Rickowi lunetę. Ten zlustrował nią okolicę i zaklął pod nosem.
      - Już tu są. - wyjaśnił ci, wręczając ci przyrząd. - Zobacz sobie. Idę na dół, do moich ludzi, tu trzymam tylko tych z najlepszym okiem. Dołącz tam, gdzie uznasz to za stosowne i miejmy nadzieję, że przeżyjemy.
      Po tych słowach zabrał całą swoją broń, życzył powodzenia reszcie i opuścił basztę.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
        #127

        — Hmph. — Mruknął, biorąc lunetę w dłonie. —Miejmy taką nadzieję.
        Przyłożył lunetę do oka by zobaczyć z czym będą mieli za kilka chwil do czynienia.

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #128

          Był to zdecydowanie dziwny widok. Przeważnie Złe Ziemie są ciche, puste, pozbawione życia i jakiegokolwiek ruchu. Teraz trochę się zmieniło. Maszerujące ku wam wojska na pewno nie były żywe, ale w większości pozostawały ciche i zapełniały tak powszechną tu pustkę. Trzon tej armii stanowiły Szkielety, a ich synchroniczny masz byłby nawet zabawny, gdyby nie był tak przerażający. Większość z nich była uzbrojona w tarcze i włócznie, część miała też tarcze i miecze lub inną broń białą, na tyłach dostrzegłeś też spory kontyngent kościanych łuczników, a nawet kilkudziesięciu kawalerzystów z tarczami, mieczami, lancami, w lekkich pancerzach i hełmach, dosiadających szkieletów koni. Wszystkiego łącznie mogło być około trzystu lub czterystu wojowników. Mniej cisi, ale za to bardziej zabójczy byli Ożywieńcy, ci już mieli na sobie pancerze i hełmy, a ich uzbrojenie stanowiły w pierwszej kolejności halabardy, choć mieli też pod ręką różną broń białą oraz tarcze. Tych było mniej, około dwustu. Całą menażerię uzupełniało stado Ghuli, pokracznych stworów, bladych ścierwojadów i nienaturalnie długich rękach i wielkich oraz pazurach. Bardzo groźne, ale na szczęście nieliczne, około pięćdziesięciu. Najwięcej było Zombie, wskrzeszonych i tępych zwłok, w różnym stopniu świeżości. Niektóre były wysuszone i zabalsamowane, inne zaczęły się rozkładać, niektóre wyglądały tak, jakby ożywiono je kilka dni temu. Najgorsze w nich nie było jednak to, ile chorób w sobie przenoszą, nie to, że ofiary zabijały, rozszarpując i pożerając je żywcem, ale ich liczba. Nie byłeś pewien, czy uda wam się zabić wszystkie, bo ich łączną liczbę szacowałeś na około sześćset pokrak. Wampira, który przyprowadził tu tę armię, lub jego świty nigdzie nie widziałeś, nic dziwnego, jeden celny strzał w głowę z karabinu o słusznym kalibrze zabiłby nie tylko jego, ale i doprowadził do rozpadu całej armii.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
            RadiotelegrafistaR Niedostępny
            Radiotelegrafista Metro 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #129

            Powoli odsunął lornetkę od oczu. Opierając się o mur twierdzy, wyciągnął fajkę z ust, wydmuchując pokaźny obłok dymu. Patrząc, jak siwa chmura powoli niknie w powietrzu, przywołał w pamięci ciąg wydarzeń, które przywiodły go do tego miejsca.

            — Złe Ziemie nigdy nie odpuszczają, hę? — Mruknął do samego siebie, wspominając to co dawno temu przeżył na tych terenach wraz z ojcem swej ukochanej. Jedyne co mu pozostawało to wierzyć, że tym razem też będzie miał tyle szczęścia.

            Wetknął fajkę z powrotem w usta, zajmując pozycję na murze. Kiedy zacznie się walka, będzie starał się wyeliminować stąd tylu nieumarłych ile tylko zdoła.

            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #130

              Nie byłeś pewien, ile czasu minęło. Pewnie kilka minut, może nawet mniej, ale tobie (i pewnie innym obrońcom) czas ten wydawał się dłużyć w nieskończoność. Ożywiło cię dopiero to, co pomknęło ku zamczysku. Wyleciało nagle z szeregów nieumarłych wojsk i przypominało nieregularną kulę czystej energii, o granatowo-fioletowej barwie. Magia. Dziwna i niepokojąca, zawsze. A teraz też przerażająca, bo z pewnością to Wampirów lub jeden z jego akolitów użył sztuk tajemnych, aby posłać ten pocisk w waszą stronę. Zniknął ci z pola widzenia, gdy zbliżył się do murów, ale nic nie usłyszałeś, żadnego huku, żadnej eksplozji.
              - Cholera! - krzyknął jeden z najemników, wychylając się z wieży, aby lepiej widzieć. - Nie mamy bramy!
              Ułamek sekundy po tym, gdy wypowiedział te słowa, Zombie i Ghule ruszyły do ataku na wyłom, te drugie z przerażającym rykiem i wyciem. Jednocześnie zauważyłeś jakieś poruszenie wśród pozostałych wrogów, gdy Szkielety zmieniły formację i również ruszyły do ataku. Jak dostrzegłeś, około połowa piechurów niosła długie drabiny, przeznaczone do szturmu na mur, pozostali utworzyli mur z tarcz, aby zapewnić osłonę poruszającym się za nimi łucznikom. Jedynie Ożywieńcy i kawaleria oczekiwali tam, gdzie stali do tej pory.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                Radiotelegrafista Metro 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #131

                “Chyba jednak tym razem nie będę miał tyle szczęścia, co?” Stwierdził, nie okazując po sobie większych emocji. Postanowił jednak już teraz, że jeżeli tylko ta piekielna armia od siedmiu boleści przekroczy mury to on sam będzie starał się o zajęcie jak najwyżej położonej pozycji.

                Przyłożył kolbę rusznicy do ramienia i na sam początek zaczął odstrzeliwać tarcze, ufając w moc pocisku jaki posyłał przed siebie z każdym strzałem - jeżeli przebił budynek, miał szansę wykazać się i tutaj, a wtedy reszta mogłaby wystrzelać łuczników. Był gotów zmienić priorytety tylko dla drabin, gdyby te zbliżyły się za bardzo. Zaczął strzelać.

                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #132

                  //Generalnie to jesteś na wieży czy też kasztelu, który jest w zasadzie najwyższym punktem w zamku.//
                  Przebijały, a jakże. Niekiedy nawet urywały ręce niosących je Szkieletów, a jedna kula zdołała przebić tarczę, niosącego nią Szkieleta i idącego za nim kościanego łucznika. Niestety, to było za mało, bo choć kule najemników również przebijały się przez tarcze, przynajmniej w sporej części, to skupili się oni jednak bardziej na Ghulach i Zombie, które były w stanie im bezpośrednio zagrozić, wpadając przez wyłom w bramie, ostrzeliwali też Szkielety niosące drabiny. Łucznicy i osłaniający ich tarczownicy byli obecnie ich najmniejszym zmartwieniem, a ty sam wszystkich nie pokonasz.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    Radiotelegrafista Metro 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #133

                    // Dobrze wiedzieć.//

                    Cholerstwo… Klepnął udo, tylko po to by upewnić się, że jego rewolwer wciąż tam jest i jest w pełni gotowy do użycia. Przeniósł swój ostrzał na nieumarłych z drabinami. Żeby tylko dało się ściągnąć tego, który steruje tym martwym cyrkiem…

                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #134

                      Z ulgą upewniłeś się, że twoja niezawodna spluwa jest na miejscu, gotowa do użycia, gdyby przeciwnik dotarł na tyle blisko. Udało ci się celnym ogniem odstrzelić kilku wrogów, nim drabiny oparły się o mury, a pierwsze Szkielety rozpoczęły wspinaczkę na górę, aby dopaść zgrupowanych tam najemników.
                      Niestety, Wampir był aż za dobrze świadom, że cały plan, tak jak ta armia, posypią się bez niego, więc nie tylko trzymał się pod osłoną swoich wojsk, to jeszcze daleko poza zasięgiem jakiejkolwiek broni, jaką mieliście na stanie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        Radiotelegrafista Metro 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                        #135

                        Najlepszy sposób w jaki teraz mógł wspomóc resztę, to pozbyć się pierwszych, którzy tylko wyściubią martwy nos na mury. Nie oszczędzał kul i gdy tylko, któryś niumarły chciał już zeskoczyć z drabiny, posyłał mu strzał prosto w zdechłą czaszkę.

                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #136

                          //Ale ja ci tłumaczyłem, że znajdujesz się w najwyższym punkcie zamku, na szczycie wieży. Wieży stojącej w centrum zamku, daleko od murów.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            Radiotelegrafista Metro 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #137

                            // Kurde, byłem przekonany że jakiś post czy dwa temu pisałem, że zbiegam na mury, ale byłem do tego stopnia przekonany, że normalnie czuję się jak ofiara efektu Mandeli. Wieża jest w jakiś sposób połączona z murami czy musiałbym zbiec na dziedziniec i dopiero stamtąd na mury? //

                            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #138

                              //Na dziedziniec i potem na mury.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                Radiotelegrafista Metro 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #139

                                // Poprawione. //

                                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #140

                                  Skutecznie pozbyłeś się tak przynajmniej półtora tuzina wrogów, a może i więcej, bo kto wie, czy zabicie jednego nie spowodowało upadku kolejnych? Niestety, musiałeś przerwać swoją dobrą, strzelecką passę, bo zbyt wielu Nieumarłych wdarło się na mury i zaczęło walkę z obrońcami. Gdybyś chciał strzelać tam dalej, musiałbyś liczyć się z konsekwencją przypadkowego zastrzelenia najemników na murach.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    Radiotelegrafista Metro 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #141

                                    Psia krew, sytuacja nie wyglądała najlepiej. Zamiast tego zaczął patrolować wzrokiem obrzeża zamku - żadna grupa nieumarłych nie obchodziła zamku z zamiarem zaskoczenia najemników? Komu mógł wpakować kulkę bez ryzyka, że wpakuje ją niewłaściwej osobie?

                                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #142

                                      Same liczby wystarczały, aby przytłoczyć obrońców, więc Nieumarli nie musieli stosować żadnych szczególnych manewrów, pchali się po prostu przez zniszczoną bramę i drabinami na mury. Część wojsk Wampira, z nim samym na czele, pozostawała poza zasięgiem twojej broni. Możesz co najwyżej spróbować odstrzelić kilka Ghuli, które biegały wokół zamku, zapewne po to, aby dopaść każdego, kto spróbuje ucieczki jakimś bocznym wyjściem, o ile takie w ogóle jest.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        Radiotelegrafista Metro 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez Radiotelegrafista
                                        #143

                                        Odstrzeliwanie takich podchujków mijało się z celem, tylko marnowało amunicję. Skupił się na bramie - był to jedyny rejon w którym mógł coś zdziałać, odstrzeliwując każdego zdechlaka po kolei bez ryzyka posłania któregoś z najemników do piachu.

                                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #144

                                          Pomimo twojego wsparcia, brama musiała paść, było zbyt wielu wrogów, a was zbyt mało, aby dostatecznie szybko odstrzeliwać Nieumarłych. Najemnicy, jeśli nie zginęli, uciekali na mury, do pobliskich budynków lub gnali przez otwarty dziedziniec do wieży, w której się znajdujesz.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy