Gwieździsta Puszcza
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Bulwa: 
 ‐ To ciekawe, że znasz moją kulturę lepiej, niż ja sam. ‐ prychnął Mivvot. ‐ Zresztą, nie jestem wojownikiem, pytaj się takich, oni na pewno będą bardziej chętni na taką eskapadę.
 Kebab:
 Z tym, że idąc w tym kierunku wróciłbyś do siebie, a ścieżka prowadziła z zachodu na wschód, ewentualnie odwrotnie.
 Fisto:
 Niestety, żadnego. Ale śladów uprawiania Magii było tu sporo, których słaba aura była właśnie w miejscach, które młodzieniec tak starannie starał się zamaskować.
- 
- 
- 
- 
 Ether Ether//Czas się wypełnił, lecz mam świadomość, 
 Że nie czas by wygasł mój ród
 Koła pociągu stukają wiadomość:
 Na wschód, na wschód, na wschód…Żurawi skrzydła nad głową łopocą, 
 A ja granicę sforsowałem nocą,
 Strzał chybił więc jednak wydarzył się cud,
 Fale pluskając niosą wiadomość:
 Na wschód, na wschód, na wschód…//
- 
 Kuba1001 Kuba1001Ether: 
 //A żebyś chociaż w swoim temacie napisał w jednej wiadomości tyle słów, ile liczy połowa tego wiersza, a nie się tu produkujesz.//
 Kebab:
 Po jakimś czasie trafiłeś na rozwidlenie ścieżki, z czego od tej na prawo słyszałeś też strumień lub inną rzekę, a tak Ci się przynajmniej wydawało.
 Fisto:
 Niezbyt, czułeś co najwyżej, że to na pewno nie jest Szamanizm, a jeśli już, to jakieś zupełnie nieznane Ci aspekty tej Magii. Jednakże wyczułeś też słaby trop aury tego Maga, niezbyt wyraźny, bo i stary, ale to zawsze coś.
 Bulwa:
 //Przeczytałem “twoja stara” i poczułem się zażenowany.//
 Musisz pamiętać, że to nie Crianna, te istoty nie są na takim poziomie zaawansowania jak ludzie, a więc nie mają koszar, tak samo jak armii w ścisłym znaczeniu tego słowa.
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Bulwa: 
 ‐ Są na polowaniu, tych którzy zostali rozpoznasz po tym, że jako jedynie mają broń. ‐ powiedziała z prostotą i odeszła do swoich spraw.
 Kebab:
 Twoje przypuszczenia okazały się słuszne, bo po ledwie kilku minutach marszu dostrzegłeś grupę Mivvotów nad tym samym brzegiem rzeki, którym się poruszałeś, zajętych łowieniem ryb, praniem odzienia i tym podobnymi. Jak na razie Cię nie dostrzegli.
 Fisto:
 O dziwo, nie musiałeś wędrować daleko, bo ledwie na sąsiednią polanę, gdzie to zobaczyłeś pozostałości po wypalonym jakiś czas temu ognisku. Tutaj trop się urwał.
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Kebab: 
 Problem jest taki, że teraz jesteś Upadłym, ale może faktycznie, dla nich to będzie niewielka różnica?
 Fisto:
 Zarówno śladów aury, jak i tych zwykłych, brak.
 Bulwa:
 Im dalej wędrowałeś, tym mniej było drzew, a więc najpewniej przeczyłeś słynnemu przysłowiu i kierowałeś się na skraj lasu.
- 
- 
- 
- 
 

 
  
 