Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #554

    avatar Zohan666 Zohan666

    A jak! Szedł cały czas marszem i uważał na każdy swój krok, aby nie narobić hałasu.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #555

      avatar Reichtangle Reichtangle

      Nigdy tego nie zrozumiem. To jakiś chory żart. Jak niby przemiana w zombie, mogła doprowadzić do powstania takiej abominacji? Przecież to zupełnie pozbawione jest sensu. Na świecie nie ma tak wysokich ludzi, więc jak to możliwe że ten ma 3 metry?! I jeszcze żeby takiego zabić, nie obejdzie się bez ckm‐ u, co on kuloodporny?! Cokolwiek doprowadziło do powstanie tego zombie musiało być pijane albo głupie. ‐ pomyślał

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #556

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Zohan:
        Nie było zbytnio o co narobić hałasu, cisza była wręcz namacalna i to dzięki niej usłyszałeś coś, co przypominało ludzkie głosy za zakrętem i zbliżało się z każdą chwilą.
        Reich:
        Natura rządzi się swoimi prawami i o ile nie były one znane ludziom przed apokalipsą, to po niej tym bardziej, bo do klasycznych sił Matki Natury włączyły się jeszcze dwa mordercze wirusy spowijające ziemię. Mogło być gorzej, podobno Syndykat pracuje nad jeszcze straszliwszymi monstrami, służącymi im w różnych celach, od ochrony, przez robienie przykrości konkurencji, na zwykłym zaspokojeniu chorej fantazji i żądzy wiedzy naukowców skończywszy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #557

          avatar Zohan666 Zohan666

          Dobył Glocka w prawą dłoń i schował się za jakąś osłoną typu śmietnik lub za jakąś kupą gruzu.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #558

            avatar Reichtangle Reichtangle

            Odrzucił dziwny głos w swojej głowie. Bardziej skłaniał się ku temu, że to sprawka szatana, a skoro szatan jak dotąd nie potrafił stworzyć czegoś czego nie da się zabić, to nie może być niepokonany. Pokrzepiony tą myślą, skończył obserwowanie zombie i usiadł na podłodze

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #559

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Zohan:
              Udało Ci się, cała grupa kroczyła dalej, idąc tą samą ulicą, co Ty wcześniej. Ze swojej kryjówki widziałeś, że to trzech mężczyzn i dwie kobiety, z czego najbardziej charakterystyczną postacią był ponad dwumetrowy czarnoskóry osiłek dzierżący dwuręczny młot, którym pewnie zmasakrował już niejednego Zombie…
              Reich:
              Siedziałeś tak bez celu kilkanaście minut, po tym czasie do budynku wrócili zwiadowcy posłani wcześniej przodem, aby zbadać drogę do bazy. Chyba poszło im całkiem nieźle, bo nie wyglądali na złych czy zmartwionych, a do tego wszyscy byli w komplecie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #560

                avatar Zohan666 Zohan666

                Wyszedł z kryjówki, wycelował z pistoletu w grupkę i zagwizdał.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #561

                  avatar Reichtangle Reichtangle

                  ‐ No i jak tam?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #562

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Zohan:
                    Wszyscy zwrócili się w Twoim kierunku, z czego jedynie abominacja nie dobyła broni palnej, choć jakąś pewnie miał, jeden z mężczyzn wycelował w Twoim kierunku dwa rewolwery, inny obrzyn, zaś kobiety ‐ kolejno pistolet i łuk. To, że jeszcze Cię nie zabili, możesz brać za dobra monetę.
                    Reich:
                    ‐ Droga wolna, można zabierać się choćby i teraz.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #563

                      avatar Zohan666 Zohan666

                      Rzucił strzałe na ziemię i powiedział na tyle głośno by go usłyszeli:
                      ‐ Chyba wasze, prawda?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #564

                        avatar Reichtangle Reichtangle

                        ‐To chciałem usłyszeć, dobra robota. Połóżcie Rogera na blacie. ‐ Podał jednemu z szabrowników swój pistole a następnie zapasowy magazynek ‐ A ty przeładuj.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #565

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Zohan:
                          ‐ Nie. ‐ zaprzeczyła po chwili przyglądania się kobieta, która jako jedyna w całej grupie dysponowała łukiem.
                          Reich:
                          Wszyscy bez szemrania wykonali Twoje rozkazy.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #566

                            avatar Zohan666 Zohan666

                            ‐ Hmm… Dokąd zmierzacie? ‐ Nadal do nich celował, gdy wypowiadał te słowa.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #567

                              avatar Reichtangle Reichtangle

                              ‐Jeremy i Charles wy poprowadzicie, znacie drogę powrotną. Matt i Gary poniosą noszę. Bruce, John, Lawrence po bokach. David i Tom osłaniają tyły. Nie chcemy ściągnąć na głowę całej hordy, więc strzelać tylko w razie zagrożenia życia lub na moje polecenie. ‐ Podszedł do leżącego Rogera i dał mu swój pistolet ‐ Weź to jako broń ostatniej szansy. Ruszamy ‐ Wziął do ręki jedną z wcześniej odkręconych nóg od stołu i ruszył do wyjścia

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #568

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Zohan:
                                ‐ Przed siebie, byle dalej od tego sralnika. ‐ odrzekł jeden z mężczyzn, rewolwerowiec.
                                Reich:
                                Nieco problemów mieliście podczas schodzenia schodami, ale jakoś daliście radę i ruszyliście dalej, bez problemów, jak zapewniali zwiadowcy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #569

                                  avatar Zohan666 Zohan666

                                  ‐ Od tego nie da się uciec, wszędzie jest taki burdel.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #570

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Nie na Grenlandii. Albo w Waszyngtonie. Czy Las Vegas.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #571

                                      avatar Reichtangle Reichtangle

                                      ‐ Spotkaliście cokolwiek po drodze? ‐ Zapytał jednego z wysłanych ludzi

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #572

                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                        ‐ Do Waszyngtonu w ch*j daleko, a co dopiero na Grenlandię. O Las Vegas nic nie słyszałem… Tam idziecie?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #573

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Reich:
                                          ‐ Pojedyncze Zombie, nic niezwykłego. ‐ odparł zwiadowca. ‐ Ominęliśmy je, żeby nie kusić innych, jeśli byłyby w pobliżu, ale w takiej grupie poradzilibyśmy sobie z nimi bez problemów.
                                          Zohan:
                                          ‐ Nie do końca. Niedaleko stąd ma przybić do brzegu statek “Arka,” który zabierze ocalałych na Grenlandię. Nie słyszałeś?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy