Londyn
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Antek: 
 Same ruiny, ale kto Ci zabronił próbować wejść do środka? Lub znaleźć inne wejście?
 Kucu:
 Nic takiego tu nie było, a Ty stanąłeś przed okazałymi wrotami magazynu, gdzie pewnie statki towarowe składowały swój ładunek, nim ruszył dalej w kraj.
 Vader:
 Kilku żołnierzy zostało z nowo wyzwolonymi, a gdy tylko Wy wychyliliście się z cel na schody, przywitał Was huraganowy ogień zgromadzonych wyżej Bandytów oraz jeden granat.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Antek: 
 Szło to opornie, ale po kilku próbach pojawił się postęp: Co prawda drzwi nie wpadły do środka, ale usłyszałeś ze środka jakieś szepty, z których mogłeś wywnioskować, że tamci chyba biorą Cię za upierdliwego Zombie, co nie może skończyć się dobrze.
 Vader:
 Otrzymałeś takowy od, oczywiście, jednego z komandosów.
- 
 

 
  
 