Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Waszyngton

Waszyngton

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
296 Posty 3 Uczestników 2.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #140

    avatar konrafal12 konrafal12

    Odbezpieczył karabin i bez zwłoki wykonał rozkaz.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #141

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Antek:
      Gość swoje ważył, ale udało Ci się go zanieść na miejsce. Gorzej, że w tym czasie uciekająca kobieta na pewno zaalarmowała resztę kanibali i możecie mieć niedługo towarzystwo.
      Rafał:
      Dwudziestu innych chłopa również. Taktyka “skokami naprzód!” okazała się dość skuteczna, nie straciliście dzięki niej nikogo, ale ciekawiej zaczęło się robić niemalże na szczycie wzgórza, gdy Bandyci zorientowali się, że jesteście już tak blisko i wysłali Wam w prezencie kilka serdecznych granatów‐samoróbek.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #142

        avatar konrafal12 konrafal12

        Odskoczył od granatów i pobiegł za najbliższą osłonę czekając na rozkazy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #143

          avatar antekk5 antekk5

          ‐ Dobra, panowie, zgodnie z umową udało mi się schwytać jednego kanibala, mam nadzieję, że żywego, ale za chwilę możemy mieć towarzystwo innych zwyrodnialców. ‐ powiedział, po czym poszedł ukryć kanibala i przygotować się do obrony obozu.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #144

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Rafał:
            Rozkaz był ten sam, a jakieś śmieszne samoróbki nie powinny Wam przeszkodzić. Niemniej, masz teraz dość dobre możliwości taktyczne, ponieważ jako jeden z nielicznych zmieniłeś pozycje, pozostali zostali na miejscach, zwyczajnie odrzucając granaty do nadawcy.
            Antek:
            ‐ Takiemu jak Ty szef powinien załatwić premię. ‐ odparł ten sam oficer, z którym wcześniej rozmawiałeś, klepiąc Cię po plecach, gdy dwóch najemników odebrało od Ciebie więźnia. ‐ Nie dość, że dostarczyłeś nam źródło informacji, to jeszcze sprawiłeś, że tamte jełopy przyjdą do nas, a my nie będziemy musieli przeszukiwać tego obsranego po korony zagajnika. Zaprowadzę Cię do niego, wtedy sobie pogadacie o nagrodzie i w ogóle, jasne?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #145

              avatar antekk5 antekk5

              ‐ Jasne, ale zanim to zrobimy, mógłbym przyłączyć się do zbliżającej się rzezi tych po**bów? ‐ zapytał, gdyż chciał pomóc najemnikom w bitwie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #146

                avatar konrafal12 konrafal12

                Jeśli reszta dalej szła w górę wzgórza, również to robił, ale tym razem starał się trzymać osłon.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #147

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Antek:
                  ‐ Mamy czołg, transportery opancerzone z ciężkimi i wielkokalibrowymi karabinami maszynowymi, granatniki, karabinki, strzelby, pistolety maszynowe i broń krótką. Musiałoby być ich więcej niż my mamy amunicji, żebyś mógł się nam przydać. I tak zrobiłeś sporo. A pomyśleć, że moi chłopcy chcieli Cię kropnąć, co nie?
                  Rafał:
                  I w ten sposób zaprzepaściłeś okazję do ataku z flanki czy od tyłu, ale szczęśliwie atak powiódł się bez tego, na dodatek bez strat własnych, więc dowódca zostawił kilku żołnierzy do obstawienia CKM’u na wzgórzu, a resztę poprowadził dalej, bo to dopiero początek bitwy.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #148

                    avatar antekk5 antekk5

                    ‐ Ta, w sumie każdy w tych czasach by to zrobił. Jeśli można, to chciałbym porozmawiać z waszym szefem o możliwej dalszej współpracy. ‐ powiedział.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #149

                      avatar konrafal12 konrafal12

                      Podążał więc za dowódcą.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #150

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Antek:
                        Pokiwał głową i doprowadził Cię do jednego z licznych namiotów, pilnowanych przez dwóch wartowników. Gdy usłyszałeś odpowiednią komendę, Twój kompan oddalił się, a Ty mogłeś wejść do środka. W międzyczasie usłyszałeś pierwsze salwy z broni maszynowej i huk czołgowej armaty, które masakrowały nadchodzących kanibali.
                        Rafał:
                        Przedzierając się gęstym lasem, niemalże wpadliście na grupę Bandytów, około tuzina osób. Po pierwszym zdziwieniu doszło do krótkiej wymiany ognia, po obu stronach padli zabici i ranni, część Bandytów uciekła na lepsze pozycje do prowadzenia ognia, a kilku rzuciło się do walki wręcz z siekierami, nożami czy skleconymi z drewna i złomu maczugami, jak ten, który rzucił się na Ciebie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #151

                          avatar antekk5 antekk5

                          Wszedł do środka, i chcąc zrobić dobre wrażenie na dowódcy najemników, ukłonił się i przedstawił.
                          ‐ Graham Pomeroy, zgodnie z umową miałem schwytać jednego żywego kanibala. Melduję, że udało mi się tego dokonać.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #152

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            W środku zastałeś przenośne biurko, dwa składne krzesła i to właściwie wszystko. Na jednym z krzeseł siedział mężczyzna w mundurze armii amerykańskiej, z dystynkcjami majora, dość postawnego mężczyznę, widać, że żołnierza od wielu lat, który niejedno pole bitwy widział, choć włosy zaczynały mu już siwieć. W ustach miał zapalone cygaro, na biurku stos papierzysk, długopisy i butelkę whiskey, a za pasem parę rewolwerów oraz nóż bojowy.
                            ‐ Tak, porucznik Davids mówił mi o Tobie. ‐ odparł tamten. ‐ Ja jestem major Ryan i dowodzę tym burdelem na kółkach. Siadaj, nie jesteś moim żołnierzem, nie stój wyprężony jak ten cieć przed komisją wojskową.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #153

                              avatar konrafal12 konrafal12

                              Karabin był już odbezpieczony, więc wycelował we wroga i wystrzelił serię. Następnie spróbował wyeliminować resztę Bandytów z bronią białą.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #154

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Niegłupim pomysłem byłby też unik, nie jesteś ze stali, o czym boleśnie przekonałeś się, gdy maczuga Bandyty uderzyła Cię w lewy bark, którego może i nie strzaskała, ale i tak boli jak cholera i utrudnia walkę. Owszem, z tej odległości nie mogłeś nie trafić, ale wróg brał już zamach, to czy był martwy, gdy maczuga Cię sięgnęła, czy żywy, nie robiło większej różnicy. Ze stratą dwóch kolejnych ludzi zdołaliście pozbyć się tych Bandytów, którzy postanowili z Wami walczyć, zostali więc tylko tamci, którzy wcześniej uciekli.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #155

                                  avatar antekk5 antekk5

                                  Posłuchał rozkazu majora i usiadł.
                                  ‐ Zastanawiałem się nad dalszą współpracą z pańskimi ludźmi. Czy jest taka możliwość? ‐ zapytał.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #156

                                    avatar konrafal12 konrafal12

                                    Skrył się za drzewem i położył na ziemi karabin. Następnie wyjął pistolet i trzymając go w prawej ręce wychylił się zza osłony, oddając kilka strzałów we wroga, którego zauważył jako pierwszego.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #157

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Antek:
                                      ‐ Jesteśmy Ci wdzięczni, ale dobrze widzisz, jak zarabiamy na jedzenie, schronienie czy medykamenty. Niepotrzebna nam kolejna gęba do wykarmienia, musisz sprawdzać się w walce.
                                      Rafał:
                                      Trafiłeś go, a on osunął się z jękiem za skałę, za którą się krył. Pozostali zaczęli do Ciebie strzelać, co z kolei pozwoliło pozostałym żołnierzom obrzucić ich granatami i wystrzelać.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #158

                                        avatar konrafal12 konrafal12

                                        Jeśli było już czysto, schował pistolet z powrotem do kabury i wziął do prawej ręki karabin. Pierwszą jego myślą było, by spróbować przesłuchać Bandytę, jednak zrezygnował z tego pomysłu, bo wiedział z doświadczenia i opowieści innych, że i tak nigdy nic nie mówią. Czekał więc, aż ruszą dalej.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #159

                                          avatar antekk5 antekk5

                                          ‐ Rozumiem. W takim razie proszę jedynie o nagrodę za kontrakt. Być może mógłbym wam jeszcze pomóc w przyszłości.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy