Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Las Vegas

Las Vegas

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
310 Posty 2 Uczestników 8.3k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
    RadiotelegrafistaR Niedostępny
    Radiotelegrafista Metro 2035
    napisał ostatnio edytowany przez
    #225

    — Hej, przez ostatnie kilka miesięcy miałem do wyboru tylko drugą opcję, więc to jakiś postęp. — Odpowiedział, wychodząc z garderoby już normalnie ubrany, choć i te ubrania będzie musiał z czasem wymienić. — Jestem.

    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #226

      - Spokojnie, znam to miasto jak własną kieszeń, mieszkam tu prawie całe życie. - odparł ochroniarz i ruszył w kierunku wyjścia, po drodze sprawdzając tylko, czy pistolety w kaburach na biodrze i na lewym boku są sprawne i gotowe do użycia. - Od czasów, kiedy miasto nie było normalne, ale rzadko kiedy ktoś chciał zeżreć ci serce, przez Czarne Lato, na odbudowie miasta przez gangsterów skończywszy. Wiele się tu działo.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
        RadiotelegrafistaR Niedostępny
        Radiotelegrafista Metro 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #227

        — Czarne Lato? — Zapytał, wpuszczając dłonie do kieszeni. Podszedł za Vito. — Brzmi jak nazwa zespołu kiepskich metalowców. O co z tym chodziło?

        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #228

          - Pamiętne lato roku 2019, kiedy wydawało się, że wyginiemy jako gatunek. Poza rekordową populacją Zombie doszły do tego zwłoki, które postanowiły ot tak wstać z grobów i nas zeżreć, żeby było śmieszniej. To ostatecznie załamało miasto, do tej pory bywało źle i kiepsko, wiadomo, ale udawało się trzymać Zombie i bandytów na dystans, przeważnie na obrzeżach miasta. Wtedy, pod naporem tej fali, armia i jakiekolwiek lokalne struktury władzy się załamały, każdy próbował przeżyć na własną rękę, ludzie robili wszystko, żeby tylko znaleźć coś do jedzenia, wodę lub schronienie. Nie wiem czy było tak źle w reszcie kraju albo świata, ale wtedy rzuciłem wojsko i wydostałem się z miasta, żeby pracować jako spluwa do wynajęcia. Po jakimś czasie zwerbował mnie tamten Włoch i wróciłem tu, chociaż kompletnie się tego nie spodziewałem, jako dowódca jednego z pierwszych oddziałów szperaczy, którzy mieli zbadać miasto, zabrać, co się da i odstrzelić jak najwięcej zdechlaków i opornych ludzi. Od tego momentu zaczęło się odbudowywanie Vegas.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
            RadiotelegrafistaR Niedostępny
            Radiotelegrafista Metro 2035
            napisał ostatnio edytowany przez
            #229

            Słysząc opowieść Vito, po karku Dice’a spłynęła kropla zimnego potu. To zdecydowanie nie były wydarzenia, których chciałby doświadczyć na własnej skórze.
            — Cholera, bracie… — Podrapał się po czuprynie. — Współczuję takich wspomnień. Szlag… Tutaj się działy takie rzeczy, a ja w tym czasie chodziłem w kółko po pustyni. Sporo mnie ominęło.

            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #230

              - Gdybym mógł się z tobą zamienić, zrobiłbym to.
              Po tych słowach w końcu opuściliście kasyno, wychodząc na ulice Vegas. Brakowało mu wiele do miasta sprzed apokalipsy, ale było na zdecydowanie dobrej drodze do tego, aby odzyskać dawną chwałę. Chociaż wciąż było tu brudno i śmierdziało, a w wielu miejscach walały się rozmaite śmieci i odpadki, to przynajmniej główne ulice zostały oczyszczone z wraków, dzięki czemu można było nimi normalnie podróżować. Dziwnie było zobaczyć znowu samochody jadące ulicami, choć często albo bardzo zdezelowane, albo wypełnione uzbrojonymi ludźmi. Poza tym podróżowało nimi wielu pieszych podróżnych, nie brakowało nawet jucznych zwierząt, głównie osłów i udomowionych Blurgów.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                Radiotelegrafista Metro 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #231

                — No… I to jest miasto. — Mruknął do samego siebie, pełen podziwu dla mieszkańców Las Vegas. Może i królował tutaj hazard i prostytucja (nie to, żeby Dice był jakimś moralistą), ale na to jak się urządzili nie można było powiedzieć złego słowa. Może sam kiedyś będzie mógł sobie sprawić brykę? Szedł dalej za ochroniarzem, przyglądając się okolicy.

                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #232

                  - Chcesz zobaczyć coś szczególnego? - zagadnął cię ochroniarz, gdy dalej przemierzaliście ulice.
                  W miarę pokonywania trasy, zauważyłeś też ludzi w bocznych uliczkach. Wcześniej pełne one były gruzów, zniszczonych pojazdów i rozmaitych rupieci. Teraz wypełniali je ludzie, czasem byli to żebracy, którzy poświęcili wszystko, żeby się tu dostać, a teraz nie mieli za co żyć, kiedy indziej prostytutki, choć dużo mniej zadbane od tej, która ci ostatnio towarzyszyła, czasem uzbrojeni po zęby najemnicy albo nieprzyjemne typy spod ciemnej gwiazdy, przeważnie w strojach odsłaniających klatki piersiowe i ramiona, aby eksponować układające się w zawiłe wzory tatuaże, które często pokrywały ich twarze. O wiele bardziej niepokojące były długie noże, których każdy miał przynajmniej kilka.
                  - Mówimy na nich Tatuażyści. - mruknął Vito, gdy zauważył, że się im przyglądasz. - Nie prowokuj ich, nie rozmawiaj z nimi, nawet nie łap kontaktu wzrokowego. Chyba że chcesz się pożegnać ze sceniczną buźką, a w gorszym przypadku z życiem i organami.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                    Radiotelegrafista Metro 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #233

                    — O to się nie martw, wyglądają na tyle przyznanych że raczej z własnej woli bym do nich nie podszedł. — Odmruknął, uciekając wzrokiem w drugą stronę. — Jaki oni mają problem?

                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #234

                      Wzruszył ramionami.
                      - Tego w sumie nikt nie wie. Byli tu jako jedni z pierwszych, może nawet pierwsi, cholera wie. Nie wiemy czego konkretnie chcą, po co tu są i dla kogo pracują, to strasznie hermetyczna grupa. Póki nie zadzierają z wielkimi tego miasta, ci pozwalają im tu zostać. W sumie nawet się przydają, dzięki nim mamy o wiele mniej włóczęgów, ćpunów i żebraków na ulicach.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                        Radiotelegrafista Metro 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #235

                        — Ta… Zdecydowanie brzmią jak bardzo przyjemne typki. — Skwitował to mruknięciem i podreptał dalej za Vito, już o nic nie pytając.

                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #236

                          - To chcesz zobaczyć coś konkretnego? - zagadnął po chwili milczenia, powtarzając pytanie, które już wcześniej padło.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            RadiotelegrafistaR Niedostępny
                            Radiotelegrafista Metro 2035
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #237

                            — Może pokażesz mi te inne kasyna i speluny, gdzie mam uczyć napletek muzyki? — Odpowiedział. — Czy napłotek… Albo narybek? Cholera wie.

                            "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                            Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #238

                              Pokiwał głową i ruszył dalej nieco żwawszym krokiem. Był ubrany w jeansy, białą koszulkę i flanelową koszulę w kratę, rozpiętą i z podwiniętymi rękawami. Na pewnym etapie wędrówki ściągnął koszulę do tyłu, odsłaniając tkwiące w kaburach obrzyn i pistolet. Nim zrozumiałeś sens tego gestu, zauważyłeś kolejnych Tatuażystów w bocznej uliczce, obok której przeszliście, widocznie zawiedzionych, że nie jesteście tak łatwym łupem, jak początkowo wyglądaliście. Zatrzymaliście się najpierw przed jakimś sporym, czteropiętrowym budynkiem.
                              - Motel Starego Joe. - wyjaśnił ci Vito. - Nic wielkiego, żadnych luksusów. Dopóki nie pokażesz szefowi, że jesteś jebanym królem estrady, to właśnie tutaj będziesz mieszał. Do Asa Trefl jest jakieś sto pięćdziesiąt metrów, więc radzę uważać. Możesz zginąć na tej trasie co najmniej sześć razy, w nocy z dziesięć. Jak skończymy zwiedzanie, to będziesz mógł się zameldować.
                              Po tym poszedł dalej i przez jakiś czas nie mówił nic, nie mijaliście też nic szczególnego, choć widziałeś szyldy mniejszych sklepów, niektóre z jakimikolwiek nazwami, typu “Sklep wielobranżowy Browna” czy “Jim i John”, inne po prostu opisano słowami, które najtrafniej oddają ich asortyment: “Żywność”, “Mechanik”, “Spluwy i amunicja”. W końcu zatrzymaliście się pod jakimś wyróżniającym się lokalem: sporym, choć wciąż mniejszym od Szczęśliwego Asa Trefl, wymalowanym na zielono jeszcze świeżą farbą, przyozdobionym statuami nagich kobiet i neonowym napisem: “Gomora”.
                              - To jedno z tych kasyn. No, powiedzmy. Kasyno powstało tam niedawno, od lat był to burdel. Ale nie zwykły: najlepszy w całym Vegas. Zawiaduje tym rodzina Garretów. Lekko szurnięci jak dla mnie, ale mi też odwaliłoby mi od takich ilości seksu codziennie, przez kilka lat z rzędu.

                              Kubeł1001K 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                Radiotelegrafista Metro 2035
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #239

                                Szczena Dice’a opadła nisko, gdy usłyszał opis lokalu.
                                — Kurwa, ja pierdolę, brachu. — Przeczesał włosy dłońmi, jakby właśnie ktoś mu powiedział, że od dzisiaj zamieni się ciałem z pustynnym szczurem. — Seks z muzyką na żywo. Wy w tym mieście macie seks z muzyką na żywo. I ja mam nauczać tych, którzy potem będą grali muzykę do seksu. Na żywo. Ruchanie w rytm muzyki. Ja pierdolę, zobaczyłem już wszystko.

                                "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #240

                                  Parsknął śmiechem.
                                  - Umiesz grać, a z tą kurwą wczoraj pewnie nie grałeś w warcaby. Znasz się i na tym, i na tym, poradzisz sobie. Wchodzisz czy mam pokazać ci resztę lokali?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                    Radiotelegrafista Metro 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #241

                                    Dice machnął ręką z rezygnacją.
                                    — Słyszałem historię o Gomorze i tamci nie skończyli dobrze. Dzisiaj se oszczędzę przyjemności, bracie, chodźmy dalej.

                                    "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                    Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #242

                                      Kolejny budynek, położony nieco dalej i już od pierwszego spojrzenia nań, uderzyła cię jego szczególna cecha: był czysty. W przeciwieństwie do innych budynków w mieście, które były albo zapuszczone, albo zrujnowane, ten wyglądał tak, jakby żywcem wyjęto go z lat sprzed apokalipsy. Podchodząc bliżej, zdałeś sobie sprawę, że nie tylko budynek, prowadząca do niego droga i cały teren w promieniu około pięćdziesięciu metrów są wyczyszczone, ale też odnowione i odmalowane, przez co okolica naprawdę się wyróżniała. Kręciły się po niej typowe dla prowadzonych przez gangsterów przybytków zbiry, a ich postura oraz noszona ostentacyjnie przy paskach lub w dłoniach broń, głównie pistolety, rewolwery i rozmaita broń biała, kontrastowały z ich strojami: eleganckimi garniturami. Też robili wrażenie, choć to wszystko tak do siebie nie pasowało, że miałeś ochotę się zaśmiać, ale przeszło ci, gdy zobaczyłeś, jak dwóch z nich ciągnie po ziemi pobitego niemal do nieprzytomności człowieka w jakichś łachach.
                                      - Dbają o czystość. - wyjaśnił Vito. - Jeśli ktoś nie wygląda przynajmniej tak, jak my teraz, dostaje po mordzie bez ostrzeżenia. Żeby tu wejść, trzeba mieć styl, reputację i wartościowe rzeczy. To kasyno dla elity miasta i wszystkich tych, którzy dorobili się przed apokalipsą lub w jej trakcie i teraz tu zjechali. Poza kasynem jest tu też restauracja i hotel. Dlatego mówią na to Ultra Lux, ja wolę mniej ładne nazwy, ale o tym kiedy indziej.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        RadiotelegrafistaR Niedostępny
                                        Radiotelegrafista Metro 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #243

                                        Dice zagwizdał przeciągle z uznaniem wobec tego, co widział przed sobą. Samo Las Vegas już zrobiło na nim wrażenie, ale to co teraz zobaczył, wyglądało jak żywcem wyjęte z obrazka namalowanego przed tą całą hecą. Na małą chwilę gdzieś z tyłu jego podświadomości obudziła się myśl, że skoro to miejsce doprowadzono do takiego stanu, to może kiedyś przyjdzie czas na całą resztę? Cholera… O takim czymś można by napisać utwór. Niezły utwór.

                                        — Fiu fiu… Warto było smażyć sobie tyłek na pustyni, by w końcu trafić do takiego miejsca. — Podrapał się po głowie, mrużąc oczy. — I mówisz, że tutaj też będę pracował?

                                        "I am who I am, Simon. I can't give you more than that. "

                                        Samantha "The Cat" (Infinity Train)

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #244

                                          - Jakiś czas na pewno. - przyznał ochroniarz. - Bo mają tu takiego pierdolca na temat mody, stylu, czystości i tak dalej, że nie zdziwię się, jak wywalą cię na zbity pysk po tygodniu, bo naniosłeś im błota czy coś w ten deseń.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy