Karta Postaci
-
-
Kuba1001
Jest do czego się przyczepić, a więc jedziem:
- Polecam sprawdzić Najważniejsze Informacje, a dokładniej post traktujący o religii, bowiem kiedy ostatnio tam zaglądałem, nie było tam wzmianki o grackich bogach…
- Nawet nie próbuj zmieniać nazw tych bóstw na jakieś z Elarid i uznać, że jest okej. Nie będzie wtedy okej. Nie możesz mieć żadnego kontaktu z Pradawnymi, oczywiście poza ewentualnym wyznawaniem ich jako swoich bóstw.
- Historia jest krótka, nie przyczepiłem się tylko dlatego, że cała jest do poprawy.
- Warto rozwinąć czymś jest ta “walka,” bo nie wiem czy chodzi o walkę bronią białą krótką, bronią białą długą, wręcz czy jakąś jeszcze inną.
- Te wady to nie wady. Jeśli postać będzie dobrze walczyć mieczami, to raczej dobrze strzelać nie będzie. W umiejętnościach można wspomnieć o tym, że zna się na jakiejś Magii, a w wadach, że niekoniecznie.
- Niezależna kobieta to nie zawód.
- Z tym ekwipunkiem to sobie lekko jaja robisz, bo niby gdzie trzyma to całe złoto? Poza tym hasa bez czegokolwiek innego poza bronią? Nie potrzeba jej, nie wiem,pochew na miecze, prowiantu, wody, sakiewek do trzymania złota?
- Przyczepiłbym się jeszcze do chodzenia z cyckami na wierzchu, ale jeśli nie przeszkadza Ci to, że postać na każdym kroku będzie zaczepiana, to nie widzę problemu.
Może i o czymś zapomniałem lub coś przeoczyłem, ale nie zmienia to faktu, że najpierw zajmij się tym, co wypisałem.
PS: Kopiowanie i wklejanie Kart na żywca z jednego PBF’a do drugiego nie zawsze działa.
-
-
-
-
-
-
Rafael_Rexwent
// Zgodnie z obietnicami nowa KP. Btw. Kube ‐ chciałeś cycki, masz cycki (.)(.) //
Imię: Elisa
Nazwisko: Iliaante
Rasa: matka to czystej krwi Elfka, zaś ojciec – rodowity człowiek.
Pseudonim (opcjonalne): Purpurowa Wilczyca
Charakter: W grze
Wiek: 54 lata (ale wygląda jak młoda dupa… to znaczy… jak młoda dziewica)
Towarzysz: dwie podskakujące w rytm biegu lub chodu piersi.
Majątek + nieruchomości: sakiewka ze złotem (z monetami o łącznej wartości około 150 złota)
Historia:
Nell… ja pierdziele… ehh… od nowa! Elise urodziła się w dworku biedniejszego z szlachcica, co to w pogoni za miłością natrafił na Elfkę i stracił do niej głowę. A że i wybranka zadurzyła się w adoratorze, to na ślub nie trzeba było długo czekać. A po szczęśliwym ślubie tylko krok do szczęśliwego współżycia i tak oto powstał owoc miłości pary, czyli Elisa. Wychowywana jako jedynaczka w miłości i domowym cieple dosyć szybko jednak zaznała „życiowej sprawiedliwości”, kiedy ojciec nacisnął nieświadomie na odcisk Kartelowi. A ten jak wiadomo mści się nader okrutnie. No i ojciec zginął, dworek i cały majątek rodziny poszedł z dymem, a Elise i jej matka zostały bez grosza przy duszy. Ale Elivatar chyba czuwa nad śmiertelnikami, bo los złączył młodą dziewczynę z Zatrutymi Ostrzami. Tam zauważono jej talent i nauczono wszelkiego co niezbędne by skutecznie zabijać i infiltrować. Iliaante upodobała sobie zabijanie w sposób finezyjny i niespodziewany, gdzie cel zupełnie nie będzie spodziewać się zagrożenia. Po kilkudziesięciu latach służby w organizacji Elise postanowiła jednakże pójść swoją ścieżką, gdzie nikt nie będzie jej ograniczał. Z Zatrutymi Ostrzami pożegnała się w przyjaznej atmosferze i ruszyła we własną drogę, by przeżyć swoje własne życie.
Umiejętności/zalety:
*Ma naturalne, młode, ładne, jędrne i spore piersi
*Ma naturalne, młode, ładne, jędrne i spore pośladki
*Ma naturalną, młodą, ładną twarz, oczy i resztę ciała (włosy też)
*Potrafi ładnie tańczyć (także i bardziej odważne kawałki)
*Umie pięknie śpiewać
*Ma w kij alarinów we krwi (substancja wie co dobre, pytanie czy gromadzi się głównie w okolicach cyc… nieważne…), a co za tym idzie – jest wysoce uprzywilejowana do nauki opanowania Magii
*Zna Magię Dymu na poziomie średnio‐zaawansowanym
*Zna Magię Umysłu na poziomie średnio‐zaawansowanym, przy czym tutaj jest pewna kwestia (coby nie było OVP) – mianowicie nasza Elisa rozwinęła coś co można by nazwać „własną ścieżką Magii”, która opiera się głównie na wzbudzaniu u innych uczuć miłosnych i mąceniu w głowie w sposób bliski zalotom. Więc nie będzie podejmowała żadnych prób niszczenia umysłu, lub całkowitego niewoleniu celu, tylko raczej dyskretne pokusy godne sukkuba.
*Zna się na różnych niekonwencjonalnych metodach zabijania (zobaczysz w grze)
*Dobrze się skrada, chociaż wykorzystuje to stosunkowo rzadko
*Bezszelestnie się porusza
*Zwinna i wyćwiczona w akrobatyce
*Potrafi z zabójczą precyzją i szybkością posługiwać się sztyletami, wachlarzami bitewnymi i przedmiotami do rzucania (shurikeny, nożyki, strzałki)
Wady:
*Ze względu na swój wygląd może mieć problemy jak się napatoczy jakaś szajka gwał… znaczy łowców dzierlatek.
*Nie jest zbyt silna
*Nie jest zdolna do walki mieczami albo włóczniami, a już tym bardziej młoty i topory można odłożyć w strefy bajek
*Łucznictwo i kusznictwo odpada. Dla niej broń dystansowana inna od miotanej jest zbyt passe
*W walce wręcz może polegać wyłącznie na swojej zręczności i opanowaniu magii. I na chytrych sztuczkach.
*Zbroje? Chyba kogoś pogrzało, że założy coś wzmacnianego ciężkim metalem.
*Nie umie gotować
Specyfikacje:
*Ma dar wiecznej młodości. Co to oznacza? Że zawsze jej cycki będą młode, jędrne i na miejscu (a nie na brzuchu na przykład), podobnie jak jej pośladki. Zmarszczek też nie będzie miała, a i oczka zostaną duże i błyszczące, mamiąc facetów.
*Ze względu na krew elficką posiada dar długowieczności, jednakże z racji bycia Elfką półkrwi ten dar da jej jakieś 300‐350 lat życia.
*Odporna na choroby weneryczne i zakażenia ten tego…
Zawód: Menadże… Ekhem… Znaczy się ‐ najemna zabójczyni, tudzież podróżniczka
Ekwipunek:
Szkolny mundu… Tfu! Kartki mi się zlepiły…
*dwa niewielkie sztyleciki zdolne do ukrycia w zaciśniętej dłoni. Są one specyficznego kształtu, by rzecz jasna się nimi przez przypadek nie zranić, a ich ostrość pozwala ciąć wszystko będące czymś mniej wytrzymałym od wzmacnianej metalem skóry.
*dwa wachlarze bitewne o specjalnej, metalowej konstrukcji, które są lekkie a jednocześnie zabójcze przy odpowiednim użyciu. No i zawsze mogą służyć jak zwyczajne wachlarze, jak jest gorąco.
*stylizowany pasek z zaczepami na wachlarze i pochwami na sztyleciki, oraz miejscem na umocowanie sakiewki z pieniędzmi, czy niewielkich zapasów pożywienia lub wody
*buteleczka wody
*specjalna „Mordercza szminka” (jak coś to na pw wyjaśnię)
*nieco sucharów
Wygląd:
Ubranie: Jak powyżej (chociaż jeśli widzisz ją w tym ubiorze, to wiedz, że zaraz umrzesz). Zazwyczaj chodzi w tunice odpowiednio podkreślającej atuty i łatwą do szybkiego zrzucenia w razie potrzeby. Do tego płaszcz z kapturem i kokarda pod szyję o kolorze czerwonego wina. A wszystko to ma cudowną właściwość, a mianowicie niezależnie jak bardzo byłoby to ubrudzone lub poszarpane to i tak przez noc zawsze magicznym sposobem wraca do pierwotnego (i czystego) stanu. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-