Karta Postaci
-
-
SztykMolodiets
Imię: Albus
Nazwisko: Septimus
Rasa: Nord
Charakter: W grze
Wiek: 32 lata
Towarzysz: 20 Wojów, w większości z podobnym uzbrojeniem do tej postaci, 10 Wojów ‐ bardziej łuczników, jego brat ( również podobne do niego uzbrojenie, trzyma się blisko )
Majątek + nieruchomości: Łódź ( W dobrym stanie, z dębu, tak z 60 ludzi by pomieścił. No i na tym statku jest prowiant, woda i takie tam. )
Historia: Jacyś tam dwaj młodzi bracia nordowie sobie żyją w wiosce nadmorskiej. Synowie doświadczonego wojownika. Mieli zwykłe dzieciństwo, ojciec uczył ich trochę walki i innych rzeczy. Pewnego dnia wioska zostaje zaatakowana przez korsarzy. Najeźdźcy zabijają prawie wszystkich i ograbiają wioskę. Chłopcy zostają niewolnikami ich wodza. Spędzają czas na okręcie na służeniu kapitanowi, walczeniu na patyki, podpatrywaniu jak walczyć, dbać o broń, jak żeglować i innych rzeczy mających miejsce na łodzi. Lata później kapitan nie pamięta o tym, że zabił większość mieszkańców ich wioski. Nie widzi w nich żalu. Widzi potencjał. Pozwala im się przyłączyć do jego oddziału. Oni jednak pamiętają i mają żal, ale nie dają po sobie tego poznać. Po kilku bitwach zdecydowali, że w nocy zabiją kapitana, wszystkich na drodze i uciekną. Poczekali na dobrą okazję i zrobili to. Potem byli najemnikami itd. Krążyli po świecie, aż w końcu weszli w posiadanie łodzi, mieli “własnych” wojów i wrócili na morze.
Umiejętności: +Bardzo dobrze walczy broniami jednoręcznymi. Wręcz mistrzowsko. Zwłaszcza szablami, mieczami.
+Dobrze posługuje się tarczami.
+Wysoki i umięśniony.
+Zna się na żeglarstwie, nawigacji i statkach.
+Umie pływać.
Wady: ‐Ma problemy z widzeniem na dalsze odległości.
‐Nie umie jeździć konno.
‐Nie umie robić potrójnego salta w tył.
‐Nie zna żadnego rodzaju magii.
‐Nie walczy dobrze bronią dwuręczną.
‐Słabo strzela z łuków, kusz…
Specyfikacje: Jego oczy zmieniają kolor. Czasem ma błękitne, a czasem żółte ( tęczówki konkretnie, tylko te dwa kolory )
Zawód: Korsarz
Ekwipunek: Szabla ( z ostrym czubkiem, bardzo lekko zakrzywiona ), miecz wikiński jednoręczny, wikińska okrągła tarcza malowana ( metalowe obicie na całej krawędzi i umbo ), skórzane buty z futrem, skórzany pancerz ( nogi, tors ), kolczuga, hełm wikiński z okularami i kolczugą na szyję, skórzane rękawice z kawałkami metalu ( tam na kostkach co się bije ), topór do rzucania, 100 złota, mapy mórz i takich tam.
Wygląd: Długie blond włosy z warkoczami ( Kilkoma takimi cieńszymi ), długa broda z warkoczami, twarz no taka jakaś normalna, o oczach mówiłem, wysoki, umięśniony.
Ubranie: To z eq co da się założyć. -
-
-
-
-
Kuba1001
Wady i zalety na ogół oscylują wokół zdolności walki określoną bronią białą, miotającą i Magią oraz odnośnie profesji Twojej postaci, więc dziwne, że nie znasz się na żeglarstwie, pływaniu, nawigacji i tak dalej, a w ekwipunku brak Ci mapy.
Co do wyglądu to przydałby się wzrost, ogólna budowa ciała i jakieś dodatki w stylu blizn, tatuaży i tak dalej. -
-
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
Niedługo stworze historię wróżków, podobną do krasnoludzkiej ‐ tutaj mały smaczek jak to może wyglądać.
Imię: Mortimer
Nazwisko: ‐
Rasa: Wróżek
Pseudonim: Pan Kamieni
Charakter: Pan Kamieni wyzbył się emocji oraz empatii, morduje on bez sumienia, a jego głównym celem jest odszukanie “siedmiu skarbów wróżków”, w celu odzyskania swej śmiertelności.
Wiek: 132 lata
Towarzysz : Sześciu innych, zmodyfikowanych dzięki mutagenicznym zdolnościom Mortimera wróżków, są oni bezwarunkowo posłuszni ‐ i stanowią niejako gwardię, nie posiadają oni zdolności mowy a gdy stoją w miejscu drżą niespokojnie, tańcząc w miejscu… często w tikach…
W walce używają oni ogromnych toporów i raczej nieprzewidywalnych ruchów, gdy pozostawieni bez broni…używać będą rogu który wyrósł na ich głowach.
Majątek + nieruchomości: Nic, oprócz ubrań które Mortimer ma na sobie ‐ i małych ruin.
Historia: Mortimer urodził się w czasach kiedy Wróżkowie żyli jeszcze daleko od problemów Elarid, na wyspie z dala od wpływów Melkisa, początki jego żywota były łatwe i pełne radości oraz prostoty…jednak im dalej tym ciężej, pierwszym ciosem była śmierć jego rodziców, zadana przez atak chciwszego lorda na innego władcę wyspy, śmierć ta zepchnęła młodego wróżka na złą drogę…i chociaż zdala od wpływów Melkisa…to wciąż w jego zasięgu Mortimer rozpoczął naukę nekromancji próbując przywrócić ukochanych których stracił…efekty które osiągnął go jednak nie zadowoliły…ciała jego matki i ojca poruszały się…i słuchały…jednak nie były to osoby które znał…a marionetki. Ulgą zatem dla niego było kiedy mógł opuścić wyspę, bowiem wraz z zarazą która nadeszła wszyscy jej mieszkańcy musieli uciekać, ojciec Pana Kamieni był znanym magiem…więc po jego synu spodziewano się wiele, został zabrany na statek.W Elarid natychmiast opuścił swój lud, gdy tylko dobili do brzegu wymsknął się pod osłoną nocy, kierując swe kroki ku królestwom ludzi ‐ gdzie kontynuował edukację w różnych dziedzinach magii, przede wszystkim Magii Błyskawic oraz Magii Krwii, w których osiągnął całkiem spory sukces,doprowadzając nawet Magię Błyskawic do mistrzostwa, był to czas w którym stał się bardzo dumnym osobnikiem, wyzywając wielu innych słynnych magów na pojedynki z których zawsze wychodził cało, w pogoni za wiedzą skręcił jednak w złą stronę, zaczął on współpracować z nekromantami i mutagenistami, ich nauki zainteresowały Wróżka, który sam nawet zaczął praktyki…jednak szybko zostały one przerwane ostrzem paladyńskiego miecza, w walkach zginął nawet Mortimer posyłając do grobu wielu, zanim został rażony w twarz potężnym uderzeniem młota które kompletnie ją zmasakrowało…jednak nawet w śmierci Mortimer nie dał się wykończyć…ostatnim wysiłkiem umierających rąk użył Nekromancji, i zaklęć Mutagenizmu które znał…udało mu się wskrzesić samego siebie…jednak brakowało mu wiele, i spora część tego kim był odeszła na zawsze… on sam zaś uciekł, kiedy Paladyni nie patrzyli.
Późniejsze podróże Mortimera opierały się na wizytowaniu nowo‐powstałych Wróżkowych osad i szukaniu najsilniejszych wojowników z owych, kiedy tych znajdywał wyzywał ich na pojedynki, kiedy padali martwi za wygraną żądał jedynie ich ciał, ożywiał on je potem zbierając sobie swoją drużynę, gdy ich zmodyfikował zdecydował się ukraść statek i popłynąć do dawnego domu Wróżków, ich starej wyspy aby poszukać pradawnych artefaktów swojego ludu o których tyle słyszał ‐ liczył on że dadzą mu one potęgę i pozwolą przywrócić chociaż część tego kim był.
Umiejętności :
‐ Mistrzowska Magia Błyskawic, jego główna broń, oraz zaawansowana Magia Krwii której używa rzadziej.
‐ Zna się on całkiem dobrze na mutageniźmie, nie jest on jednak w tym mistrzem ‐ dawno nie wykonywał żadnych zabiegów przez co zatracił trochę wiedzy
‐ Mortimer nie jest głupi, jest on uczony i inteligentny, zawsze skory do rozmowy z tymi których uważa za godnych aby mogli z nim rozmawiać.
‐ Mortimer jest znany pośród wróżków, krążą o nim nawet niejako legendy przez co nawet najważniejsi będą go szanować
Wady:
‐ Mortimer jest zdeformowany, nie ma twarzy a jego maska porusza się wydając raczej nieprzyjemne dla ucha dźwięki…dla ludzi którzy go nie znają może on być przerażający, lub wyglądać na krwiożerczego potwora bardziej niż na coś rozumnego.
‐ Nie jest on najlepszym wojownikiem, od walki wręcz ma on swoją gwardię.
‐ Brakuje mu emocji, jest on fanatykiem jeśli idzie o swego boga ‐ twórcę wróżków, często nawet zmusza kontrolowane przez siebie mutanty aby pomagały mu w rytuałach, brakuje mu okrzesania.
Specyfikacje: Straszliwie zdeformowany, jego twarz praktycznie nie istnieje ‐ w jej miejscu rogata drewniana maska która porusza się wedle woli Wróżka, jest to jeden z siedmiu skarbów ‐ pierwszy który Mortimer zdobył.
Zawód: Wędrowiec.
Ekwipunek: Kostur górujący nad wróżkiem, wykonany z ciężkiego drewna, poza tym jest on przyodziany w futra dzikich zwierząt ‐ przyozodobione ich kłami. “Maska Ogników” ‐ jeden ze skarbów wróżków które Mortimer zdobył, zwiększa on nieznacznie jego moc magiczną, i kryje ona jego oszpeconą twarz pomiędzy rogami maski ‐ jeśli poświęcić temu trochę engergii magicznej pojawia się płonący, niebieski ognik ‐ który oświetla drogę nosicielowi i tym którzy z nim idą.
Wygląd: -
-
-
-