Karta Postaci
-
-
-
Ether
Imię: Krodiquam
Nazwisko:
Rasa: elf 3/4, człowiek 1/4
Pseudonim: Derkacz
Charakter: Chaotyczny dobry. Czyni to, co pozostaje w zgodzie z jego sumieniem, nie zwracając uwagi na oczekiwania innych. Podąża własnymi ścieżkami, lecz jest miły, uprzejmy i życzliwy. Wierzy w dobro i porządek, ale nie przejmuje się nazbyt prawami oraz ograniczeniami. Nienawidzi, gdy ktoś zmusza do czegoś innych lub ich zastrasza. Stosuje się do własnego kodeksu moralnego, który – choć nacechowany dobrocią – nie zawsze musi pozostawać w zgodzie z oczekiwaniami społecznymi (dobro serca i swoboda ducha).
Wiek: 30
Towarzysz:
‐ Koń.
‐ Żywiołak ziemi (Jak na zdjęciu. Budulcem jest biały kamień, z którego zbudowana jest większość Hammer. Znajomość magii ziemi ‐ średnio zaawansowany).Majątek + nieruchomości: 500 sztuk złota.
Historia:
Derkacz miał nudne życie. Jego początek był wręcz wymarzony ‐ jako syn bogatego kupca, do tego wykazując spore zdolności magiczne ‐ nie miał problemu, aby zostać terminatorem w Gildii Magów. Jednak gdy jego rówieśnicy walczyli na wojnach, przelewali krew wrogów i własną, hartując tym samym ostrze swej chwały ‐ pozostawało mu słuchać i marzyć, że pewnego razu, także i on wykuje swoją historię. Wyrzekł się najlepszych lat swego życia, poświęcając młodość na długoletnie studia i ślęczenie nad księgami. Lecz przyciągała go nagroda ‐ jego własny grimuar. Teraz, gdy ukończył naukę u magów w Hammer ‐ już jako członek Gildii, wyruszył na poszukiwanie przygód.Umiejętności:
Potrafi czytać i pisać.
Średnie umiejętności władania bronią białą ‐ jednoręczną
Zwinny.
Wysoka charyzma.Magia ziemii ‐ poziom mistrzowski
Wady:
Niska umiejętność obsługi broni dystansowych.
Niskie umiejętności obsługi broni drzewcowych i dwuręcznych.
Słaba wytrzymałość ‐ Derkacz nie nawykł do podróżnego życia.Specyfikacje: Grimuar ‐ mag przelewa swoją magiczną moc do księgi – im jest ona grubsza – czyste kartki nigdy się nie kończą – bardziej zapisana różnymi zaklęciami i notatkami, tym większa potęga danego maga. W razie konieczności można zawsze spalić albo jakoś inaczej wykorzystać tę czy tamtą stronę, by uzyskać potężny efekt, ale wszystko ma swoją cenę… (na przykład ‐ spalając stronę z kulą ognia ‐ nie tylko traci się umiejętność jej wykonywania, ale także i wspomnienia jej dotyczące).
Zawód: Mag ‐ członek Gildii Magów.
Ekwipunek: Na szyi ‐ znak Gildii. Laska ‐ długa na siedem stóp. Księga do nauki magii ognia na poziomie średnio zaawansowanym (“Kule ognia dla opornych”), a także podręcznik do nauki alchemii na poziomie średnio zaawansowanym (“I ty możesz się tanio naje**ć”) Solidny stalowy nóż. Grimuar ‐ łańcuchem przyczepiony do pasa.
Wygląd: 175 cm, 65 kg, jasna skóra. Krótkie ciemne włosy i krótki ciemny zarost. Średnio umięśniony, lecz jego mięśnie, wykute na nudnych ćwiczeniach nie mogły równać się z mięśniami, wykutymi przez trudy życia.
Ubranie: Materiałowe spodnie, wełniana koszula, na niej lekki, zdobiony, skórzany pancerz. Pancerz przecina kilka skórzanych pasów, na nich zawieszone są woreczki głównie z ziołami i innymi składnikami, a także kilka fiolek z różnymi, już gotowymi miksturami. Wysokie, wzmocnione buty, skórzane rękawice. Dodatkowo ZWYKŁY płaszcz z kapturem.
Żywność ‐ Bochen chleba, bukłak z winem, drugi z wodą. Kilka suszonych ryb i mięsa.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Konto usunięte
Imię: Krampus
Nazwisko: Malphas
Rasa: Nadczłowiek
Pseudonim: Niszczyciel
Charakter: Bezwzględny, praktycznie bez emocji. Oddany swemu panu.
Wiek: 30 lat
Towarzysz: ‐
Majątek + nieruchomości: 3 tyś. sztuk złota, zamek demona
Historia:
Zapisek 124. Młodość.
Urodziłem się w kwiecie wieku mego ojca, Demonologa Grandara Malphasa. Według opowieści ojca, byłem wysoki jak na noworodka. Matki nie znałem, ponoć uciekła od mojej brzydoty. Nie wieżę memu ojcowi, kiedyś chciałem ją odnaleźć, ale teraz ważny dla mnie jest tylko mój pan. Miałem dwóch braci, Krixana i Magphona. Krixan, najstarszy z nas nauczył mnie magii śmierci ‐ był w tym bardzo dobry. Magphon, młodszy od Krixana uczył mnie magii duszy. Ten uczył mniej dobrze, ale przynajmniej czegoś się nauczyłem. Ojciec nie chciał uczyć mnie demonologii. W zamian za to uczył mnie walki wręcz. Kiedy miałem 22 lata opanowałem magię śmierci w stopniu zaawansowanym, a magię dusz w poziomie podstawowym. Pewnego dnia ojciec zaprowadził nas do dziwnego kręgu w głębi lasu. Stanął przy nim, skupił się i nakierował rękę na krąg. Po dłuższej chwili w kręgu pojawił się duży płomień, z którego wyszedł mój pan ‐ potężny demon.
‐Witaj Grandarze. Przyprowadziłeś synów? ‐ Pan zapytał mego ojca swym potężnym głosem.
‐Jak prosiłeś! Nie rób im krzywdy! ‐Odrzekł ojciec. Był przestraszony, nigdy go takiego nie widziałem. Wszyscy byli przestraszeni. Oprócz mego pana.
‐A więc nadeszła zapłata! ‐ Mój pan wystrzelił kulę ognia pod nogi moich braci i mnie. Ja szybko odskoczyłem, zaczęła się mi palić twarz, lecz szybko ją ugasiłem. Jednak bracia nie mieli tyle szczęścia. Zapalili się, widziałem ich cierpienie. Zdenerwowałem się. Czułem ból po oparzeniach. Pan już miał mnie uśmiercić, kiedy drzewa zaczęły się ruszać. Słyszałem szepty. Nagle, z krzaków wyskoczyło trzech paladynów. Jeden z nich oślepił mego pana magią światła kiedy on rzucał kulą ognia w paladynów. Kula ognia trafiła w 2 paladynów, którzy zostali odepchnięci i zapaleni. Jeden jednak przeżył. Szarżował na oślepionego pana swym mieczem. Mój ojciec zasłonił pana swym ciałem. Paladyn zabił mego ojca. Wpadłem w szał! Ojciec, który mnie wychowywał zabity. Wystrzeliłem promień śmierci w paladyna. Promień trafił go w serce. Paladyn wytrzeszczył oczy, krzyczał. Z uśmiechem na twarzy kierowałem w niego promień przez minutę. Po skończeniu paladyn padł na ziemię. Umarł. Całe zajście widział mój pan, który odzyskał wzrok.
‐Krampusie Malphasie… To było piękne. Twa magia jest silna… Dam ci siłę… Inteligencję… Szybkość… Jedyne co musisz zrobić, to oddać mi duszę. ‐ Powiedział do mnie pan.
‐Nigdy! Zabiłeś moich braci! Zniszczyłeś mi twarz! ‐ Odkrzyknąłem.
‐Twoich braci da się jeszcze ocalić… wystarczy, że będziesz mi służyć.
‐Jeśli tak mówisz… Jeśli kłamiesz, zapłacisz za to!
‐Jasne… Jasne… To jak… Umowa stoi!
Dalszej części nie pamiętam. Wiem tylko, że potem byłem w zamku mego pana. On odrzekł swym zimnym głosem:
‐Trochę Cię ulepszyłem… Teraz będziesz spełniał moje zadania.
Koniec zapisku. W imię pana!Umiejętności: Zaawansowana magia śmierci, podstawowa magia dusz. Dzięki paktu z demonem jest silniejszy, szybszy i mądrzejszy od człowieka. Dobrze bije się wręcz, i jest to jego broń w walce w zwarciu, ponieważ jego palce są twarde jak skała, a do tego ostre.
Wady: Musi słuchać się swojego pana. Rozkazy, rozkazy i jeszcze raz rozkazy. Zero własnej woli. Musi codziennie codziennie czcić swego pana, co trwa półtorej godziny. Jest bardzo wrażliwy na magię światła. Przez swój wygląd i kamień lewitujący nad nim raczej nie zostanie wpuszczony do miasta. Ze swoimi naostrzonymi palcami ma trudniejsze życie.
Specyfikacje: Pod maską ma spaloną twarz, której się wstydzi (Darth_Vader Confimried). Nigdy jej nie zdejmuje, żywi się duszami zabitych wrogów. Bo zabiciu wyciąga duszę z ciała i po prostu ją wchłania. Jedna dusza wystarczy na 1 tydzień.
Zawód: Sługa demona
Ekwipunek: Żelazny napierśnik, czerwona szata, skórzane buty, żelazna maska. Kamień Nethirliitu (Lewitujący nad jego ręką na obrazku niżej) ‐ artefakt stworzony przez pana Krampusa. Krampus ładuje w niego swoją moc. Kiedy aktywuje Kamień cała moc naładowana w kamieniu przepływa na użytkownika, czyniąc go potężniejszym. (Żeby kamień załadował się w pełni ktoś musi ładować go nieustannie lub z przerwami przez 168 godzin)
Wygląd:
Ubranie: Tak jak wyżej -
-
-
-
-
-
-
Ether
Imię: Jhaartael
Nazwisko: Vynthyra
Rasa: Elf
Pseudonim: Trznadel.
Charakter: W grze.
Wiek: 230
Towarzysz: Brak
Majątek + nieruchomości: 2000 sztuk złota. Mała łódka z żaglem.
Historia:
Jhaartael’a nigdy nie ciągnęło do walki. Od zawsze preferował pióro czy język nad ostrze miecza. Zwykle parał się pracą, która przystała na elfa. Jego ulubionym zajęciem, była posada maga pokładowego na większych statkach (walka z pogodą, napełnianie żagli wiatrem, przewidywanie pogody). Teraz, jego przeszłość przykrył cień historii, a przyjaciele z dawnych czasów ‐ w większości zginęli. Jednak czas mija, a w życiu każdego długowiecznego ‐ największym przeciwnikiem jest nuda. Spieniężył wszystko co miał i wyruszył do Imalin.Umiejętności:
Zwinny i wytrzymały.
Wysoka charyzma.
Broń drzewcowa ‐ laska ‐ średnio zaawansowany.Magia powietrza ‐ poziom mistrzowski.
Wady:
Woli używać mowy nad miecz. (Tak, w tym świecie to wada?)
Nie potrafi jeździć konno.
Nie jest silny.
Brak możliwości używania ciężkich broni i pancerzy.Zawód: Wędrowiec
Ekwipunek: Jak na obrazku + mały nóż.
Wygląd: 185 cm, 70 kg, opalona, jak na elfa skóra. Długie, jasne włosy, brak zarostu. Smukłe palce, wysportowana sylwetka.
Ubranie: Jak na obrazku.
Żywność ‐ Bukłak z winem. Bukłak z wodą. Kilka suszonych ryb, suchy prowiant na tydzień.