Czat
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Zohan666 pisze:Skoro mowa o książkach to niech mi ktoś poleci coś z fanastyki
Robert Anthony Salvatore i jego książki o przygodach Drizzta Do’Urdena, Mrocznego Elfa, jednej z najsłynniejszych postaci w fantasy. Na rynku polskim pojawiło się siedemnaście pozycji, wszystkie pogrupowane są w trylogie (cztery w tetralogię) przeplatające się fabularnie. Inne książki tego autora również są warte przeczytania, sam jestem w trakcie czytania Samotnego Drowa, przedostatniej częsci ostatniej trylogii.
Raymond Elias Feist też pisze świetne książki, na przykład Sagę o Wojnach Demonów. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Rafael_Rexwent
Kuba1001 pisze:Rafael porównywał ją chyba kiedyś do ośmiornicy, ale nie jestem pewien.
Dokładnie tak było.
Rafael_Rexwent pisze:Ćwicz.
Na mapie widzimy trzy kontynenty godnie uformowane ręką Bogów na kształt ośmiornicopodobnego stworzenia, które płynie na wschód w pogoni za dwoma spierdzielającymi glutami. Równie dobrze to bydlę mogło kichnąć, więc konsystencja wysepek może być podejrzana. Jak wiadomo Ośmiornikus‐Elaridikus składa się z czterech części (kontynentów) ‐ części napędowej, czyli Verden (lasy ‐ płuca ziemi i takie tam), części wpierdzielającej wszystko, czyli Nirgald (sucho jak w gębie po kubańskim cygarze he he), części mózgowej, czyli Mrocznego Królestwa (i dlatego Ośmiornikus‐Elaridikus nie myśli, bo jak myśleć truchłami?), no i rzecz jasna części dupnej, a więc legendarnego Karak’Akes, które jest tak gówniane, że nawet Ośmiornikus‐Elaridikus robi przez nie gówno.
EDIT: Niestety zły, brzydki, ślepy i brzydki komentator, który jak jeszcze nie wspominałem ‐ jest brzydki ‐ napisał wpierw o trzech kontynentach, a jak Minotaur widać cztery kontynenty. Więc komentator idzie się rozpłynąć w płaczu i brzydocie. -