Miasto Gilgasz.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
‐Dobra, strzelaj jak dam znak.‐ Powiedział, a następnie zaczął łączyć zarówno piorun kulisty jak i ostre kawałki metalu tworząc pociski, które będą w stanie unieruchomić mięśnie przeciwnika na jakiś czas. Ustawił je kawałek nad sobą. Strzelaj.‐ rzekł, po czym wystrzelił cztery z nich po dwa na przeciwnika, poleciały wyjątkowo szybko i celnie, bo cały czas kontrolował je podczas lotu, pociski miały polecieć po jednym w kończynę kroczącą, a drugi w tą, którą by walczył.
-
-
Kuba1001
Zero:
Trafiłeś, ale chyba niewiele to da.
FD_God:
Strzał w kończyny przednie się udał, ale ten w tylne był kompletnym fiaskiem, gdyż stwór takowych nie miał.
Jego ciało było pokryte srebrną łuską i przypominało ciało węża, lecz długie na ponad pięć metrów. Z przodu sterczał chudy korpus, a z niego wystawały dwie łapy, każda po cztery pazurzaste palce. Najdziwniejsza była jednak głowa, przypominała ona jednak bardziej głowę samca lwa, niż jakiegoś gada. Oba stwory zaryczały gwałtownie, a po chwili rzuciły się na Was i to zadziwiająco szybko, sunąc po powierzchni jaskini.
Ich oczy świeciły się na czerwono, więc pewnie nie potrzebowały światła, ale i w nim mogły walczyć. -
-
-
-
-