Miasto Gilgasz.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Był czujny i ostrożny przechodząc przez dzielnicę, jedną ręką trzymał sakiewkę, drugą pochwę odd miecza.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
Taka demonstracja siły, i insygnia straży miasta, skutecznie zniechęciły potencjalnych chętnych na Twą sakiewkę.
FD_God:
//To było stwierdzenie, czy pytanie? Nie wiem, co odpowiedzieć.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wiedział że strażnicy niezbyt byli chętni do patrolowania takich dzielnic, ale ktoś to musi robić bo tu się dzieją gorsze rzeczy niż w tych bogatszych dzielnicach. Zrobił sobie tutaj
30‐minutowy patrol

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
Patrol nie wykazał niczego szczególnego, co ważniejsze typki spod ciemnej gwiazdy miały już wypracowane metody, by ukryć się przed takimi, jak Ty.
FD_God:
Mag zamilknął.
‐ Ogień jest też Magią Pierwotną, najstarszą. Nic dziwnego, że, istoty takie jak, Demony potrafią go opanować. Powstały jakoś w tym samym czasie.

[Kubeł1001]

FD_God

‐O samej magii podstawowych czterech żywiołów już nieco wiem… Coś jeszcze z teorii o tej dziedzinie magii?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

//Mam może jakąś wtyke z półświatka? :v //
Poszedł do innej dzielnicy i tam też wykonał podobny patrool

[Kubeł1001]

Kuba1001

FD_God:
‐ Nie. Z ważniejszych rzeczy, to nie.
Bóbr:
//A na Ci, jeśli są tu głównie kieszonkowcy i inni, pomniejsi przestępcy? Sam chciałem spokojne miasto, więc masz.//
Była to jedna z dzielnic mieszkalnych, a więc tam również panował spokój.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Czyli co, pora na praktykę? Jestem ciekaw co możesz mi zaprezentować.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Mimo to musiał wykonywać robotę. Do końca swojej dzisiejszej warty pilnował miasta.

[Kubeł1001]

Kuba1001

FD_God:
‐ Na początek to ty powinieneś zaprezentować mi dwadzieścia sztuk złota. ‐ powiedział z uśmieszkiem.
Bóbr:
A ta, nareszcie, dobiegła końca. Pozostało mu zdać całe uzbrojenie, poza bronią krótką w rodzaju noży czy sztyletu, pancerz i hełm, a później iść na zasłużony odpoczynek.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Pokażę ci ciekawą sztuczkę, jeżeli zechcesz mi okazać choćby jedną złotą monetę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Był to typowy Mag, zawsze żądny wiedzy i nowych doświadczeń, więc szybko wyciągnął z kieszeni srebrnika i rzucił Ci go, abyś pokazał sztuczkę, o której mówiłeś.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Udał się do koszar, gdzie oddał cały pancerz, zachował sobie tylko sztylet. Potem zmęczony już ale zadowolony, że wraca do rodziny poszedł do domu, wszedł do środka.

[Kubeł1001]

FD_God

‐To też się nada.‐ Postanowił pierw dokładnie przyjrzeć się monecie, pewnie zmieniła się ona od czasów, gdy sam ich jeszcze używał. Po oględzinach srebrnika postanowił w drugiej ręce wykonać kilka jej dokładnych kopii.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
Dom się jakoś nie zmienił od Twoje wyjścia. Syna nie było, ale był obiad.
FD_God:
Różniła się nieco podobizna na awersie, choć godło na rewersie zostało to samo. Cóż, Cesarstwo zmienia Cesarzy, ale herb nadal został mu taki sam.
Niemniej, nawet mimo tego, zdołałeś stworzyć tych kilka kopii.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Ach, nigdy nie interesowały mnie bogactwa materialne.‐ Oddał mężczyźnie zarówno jego srebrnika jak i skopiowane monety, nie były mu potrzebne.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jak się dobrze przyjrzeć, to można odsiać te fałszywe, ale i tak dałoby się tym płacić i kantować. ‐ powiedział Mag, sprawdzając każdą z monet.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Nieco trudno odwzorować dokładnie każdy portret na monecie, ale nie spotkałem jeszcze kogoś tak przezornego, by sprawdzał każdą monetę z osobna.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Rozejrzał się za żoną w domu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
W kuchni jej nie było.
FD_God:
‐ Racja. Masz ciekawy talent, ale… czemu mi to pokazałeś?