Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2492

    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

    No to Rafael również udał się za Orkiem, który najwyraźniej jest tutaj znaną i szanowaną osobistością. Łak podszedł do lady i oparł się o nią, spoglądając za barmanem. Adrenalina znów opadła, gdy ledwie parę sekund temu zaczęła buzować w żyłach Rexwenta. W końcu zapowiadało się na rzeź w karczmie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2493

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      FD_God:
      //Trochę przypał się przyznać, ale zapomniałem o nim ;‐;
      Jutro.//
      ‐ Dobrze wiedzieć.
      Taczka:
      Więc myślałaś, a w tym czasie przebyliście bez problemów kontrolę przy bramie miasta.
      Rafael:
      Drow przysiadł obok Ciebie, a Ork zaczął witać się z każdym obecnym w lokalu. Natomiast do Was podszedł Goblin, który najwidoczniej piastował tu godność barmana.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2494

        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

        ‐Więc, w jakiej sprawie tutaj przyjechaliśmy? ‐ Spytała się szlachcica.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2495

          avatar FD_God FD_God

          Lorenzo:
          ‐Niestety, sam po morzu nie podróżowałem, choć sam chętnie bym je obejrzał. Niestety pierw sprawy najważniejsze.

          Jin:
          Dość już odpoczął, postanowił pierw ubrać się w ciuch marynarza podarowane mu dawno temu przez kapitana, doczepić do pasa magiczną muszlę oraz poprawić swoje karwasze, a następnie założył swój słomiany kapelusz na głowę i ruszył ku wyjściu z karczmy.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2496

            avatar Konto usunięte Konto usunięte

            //O co chodzi?//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2497

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Bóbr:
              //Za dużo straży :V//
              Piętnastu było przesadą, ale skołowałeś dziesięciu i na ich czele trafiłeś prosto pod drzwi karczmy.
              FD_God:
              ‐ Więc do wieczora.

              I opuściłeś karczmę, przywitało Cię popołudniowe słońce, zapach morza i gwar pobliskiego targowiska.
              Taczka:
              ‐ Cóż, potrzeba załatwić mi tu kilka spraw, spotkać się z kimś i załapać na statek.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2498

                avatar FD_God FD_God

                Lorenzo:
                ‐Do wieczora.‐ Powiedział, skinął jeszcze do niego głową i udał się do wyjścia, postanowił udać się do centrum miasta i gdzieś na poboczu sobie usiąść i oddać się medytacji, najlepiej w miejscu gdzie nikt nie przechodził.

                Jin:
                ‐Hah, nareszcie.‐ Rzekł uśmiechnięty, a następnie począł szukać wzrokiem za kapitanem, dość już chyba wszyscy z załogi odpoczęli.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2499

                  avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                  ‐ Macie jakąś specjalność zakładu, firmowy trunek? ‐ zapytał się Rafael barmana. Był ciekawy nowych doświadczeń smakowych i nie pogardziłby kielichem do degustacji.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2500

                    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                    ‐Jak to jest pływać statkiem? ‐ Spytała się zaciekawiona.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2501

                      avatar Konto usunięte Konto usunięte

                      Wszedł wraz z strażą. Powędrował wprost do karczmmarza.
                      ‐ Musimy porozmawiać na zapleczu, karczmarzu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2502

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Taczka:
                        Zmieszał się na chwilę.
                        ‐ Cóż, muszę przyznać, że pierwszy raz takowym popłynę. Większość życia spędziłem w siodle, na koniu lub wielbłądzie.
                        Rafael:
                        Barman jakiś czas interpretował to, co powiedziałeś, a po chwili jego twarz rozjaśnił błysk zrozumienia.
                        ‐ Aaa! ‐ rzekł uradowany. ‐ Ty chcesz to, co daje dobrego kopa! ‐ po tych słowach zanurkował pod ladę i wyjął z niej trzy butelki. Napisy na etykietach głosiły kolejno: Kosa Śmierci, Trollowy Grzmot, Pijany Krasnal.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2503

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Bóbr:
                          ‐ Ze strażą nie gadam, psy cholerne! ‐ warknął i splunął Ci pod nogi.
                          FD_God:
                          Udało Ci się znaleźć boczną alejkę, gdzie mogłeś odpocząć i medytować.

                          Kapitan był zapewne w porcie.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2504

                            avatar FD_God FD_God

                            Lorenzo:
                            Postanowił zatem używając medytacji przyśpieszyć sobie czas do wieczora, rzecz jasna o ile nikt mu w tym nie przeszkodził.

                            Jin:
                            Z karczm raczej było tam blisko to udał się w tamtym kierunku, by rozejrzeć się za poszukiwanym mężczyzną.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2505

                              avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                              Kiwnęła głową i jechała za szlachcicem póki się nie zatrzymał.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2506

                                avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                ‐ Jeszcze zobaczymy. ‐ Wziął go za szmaty i razem ze strażą wszedł na zaplecze.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2507

                                  avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                  Rafael omiotał wzrokiem etykiety. Nazwy niewiele mówiły, ale można było się domyślić, że każdy trunek sponiewiera i to konkretnie. Dlatego trzeba odpowiednio wyważyć ilość.
                                  ‐ Setkę Kosy Śmierci poproszę ‐ Rexwent zaczął dosyć skromnie, ale niewykluczone, że jeśli smak mu się spodoba, to wleje w korpus więcej trunku.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2508

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Bóbr:
                                    Zaplecze było małe, a pomieszczenie się tam w dwunastu chłopa dość problematyczne. A poza tym, to karczmarz stawiał zaciekły opór.
                                    Rafael:
                                    Goblin prychnął, ale nalał Ci do kieliszka fioletowego, mętnego płynu o zapachu siarki.
                                    ‐ Pięć złota. powiedział jeszcze, nim podał Ci trunek.
                                    Taczka:
                                    Zrobił to mniej więcej na środku miasta.
                                    FD_God:
                                    Zastałeś go, gdy ostro poniewierał jakiegoś szeregowego majtka z załogi.

                                    Stało się to bez żadnych problemów i większych wrażeń.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2509

                                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                      Więc czekała, aż coś zrobi.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2510

                                        avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                        Wziął więc jednego strażnika do zaplecza a karczmarza lekko obił żeby przestał stawiać opór.
                                        ‐ A teraz grzecznie wyśpiewasz wszystko o tej mrocznej elfce i gdzie jest.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2511

                                          avatar FD_God FD_God

                                          Lorenzo:
                                          //Znaczy się już jest u niego wieczór?//

                                          Jin:
                                          Podszedł zatem do swojego kapitana zaczynając rozmowę.
                                          ‐O co chodzi kapitanie, niesubordynacja czy co?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy