Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2495

    avatar FD_God FD_God

    Lorenzo:
    ‐Niestety, sam po morzu nie podróżowałem, choć sam chętnie bym je obejrzał. Niestety pierw sprawy najważniejsze.

    Jin:
    Dość już odpoczął, postanowił pierw ubrać się w ciuch marynarza podarowane mu dawno temu przez kapitana, doczepić do pasa magiczną muszlę oraz poprawić swoje karwasze, a następnie założył swój słomiany kapelusz na głowę i ruszył ku wyjściu z karczmy.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2496

      avatar Konto usunięte Konto usunięte

      //O co chodzi?//

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2497

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Bóbr:
        //Za dużo straży :V//
        Piętnastu było przesadą, ale skołowałeś dziesięciu i na ich czele trafiłeś prosto pod drzwi karczmy.
        FD_God:
        ‐ Więc do wieczora.

        I opuściłeś karczmę, przywitało Cię popołudniowe słońce, zapach morza i gwar pobliskiego targowiska.
        Taczka:
        ‐ Cóż, potrzeba załatwić mi tu kilka spraw, spotkać się z kimś i załapać na statek.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2498

          avatar FD_God FD_God

          Lorenzo:
          ‐Do wieczora.‐ Powiedział, skinął jeszcze do niego głową i udał się do wyjścia, postanowił udać się do centrum miasta i gdzieś na poboczu sobie usiąść i oddać się medytacji, najlepiej w miejscu gdzie nikt nie przechodził.

          Jin:
          ‐Hah, nareszcie.‐ Rzekł uśmiechnięty, a następnie począł szukać wzrokiem za kapitanem, dość już chyba wszyscy z załogi odpoczęli.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2499

            avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

            ‐ Macie jakąś specjalność zakładu, firmowy trunek? ‐ zapytał się Rafael barmana. Był ciekawy nowych doświadczeń smakowych i nie pogardziłby kielichem do degustacji.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2500

              avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

              ‐Jak to jest pływać statkiem? ‐ Spytała się zaciekawiona.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2501

                avatar Konto usunięte Konto usunięte

                Wszedł wraz z strażą. Powędrował wprost do karczmmarza.
                ‐ Musimy porozmawiać na zapleczu, karczmarzu.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2502

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Taczka:
                  Zmieszał się na chwilę.
                  ‐ Cóż, muszę przyznać, że pierwszy raz takowym popłynę. Większość życia spędziłem w siodle, na koniu lub wielbłądzie.
                  Rafael:
                  Barman jakiś czas interpretował to, co powiedziałeś, a po chwili jego twarz rozjaśnił błysk zrozumienia.
                  ‐ Aaa! ‐ rzekł uradowany. ‐ Ty chcesz to, co daje dobrego kopa! ‐ po tych słowach zanurkował pod ladę i wyjął z niej trzy butelki. Napisy na etykietach głosiły kolejno: Kosa Śmierci, Trollowy Grzmot, Pijany Krasnal.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2503

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Bóbr:
                    ‐ Ze strażą nie gadam, psy cholerne! ‐ warknął i splunął Ci pod nogi.
                    FD_God:
                    Udało Ci się znaleźć boczną alejkę, gdzie mogłeś odpocząć i medytować.

                    Kapitan był zapewne w porcie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2504

                      avatar FD_God FD_God

                      Lorenzo:
                      Postanowił zatem używając medytacji przyśpieszyć sobie czas do wieczora, rzecz jasna o ile nikt mu w tym nie przeszkodził.

                      Jin:
                      Z karczm raczej było tam blisko to udał się w tamtym kierunku, by rozejrzeć się za poszukiwanym mężczyzną.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2505

                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                        Kiwnęła głową i jechała za szlachcicem póki się nie zatrzymał.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2506

                          avatar Konto usunięte Konto usunięte

                          ‐ Jeszcze zobaczymy. ‐ Wziął go za szmaty i razem ze strażą wszedł na zaplecze.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2507

                            avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                            Rafael omiotał wzrokiem etykiety. Nazwy niewiele mówiły, ale można było się domyślić, że każdy trunek sponiewiera i to konkretnie. Dlatego trzeba odpowiednio wyważyć ilość.
                            ‐ Setkę Kosy Śmierci poproszę ‐ Rexwent zaczął dosyć skromnie, ale niewykluczone, że jeśli smak mu się spodoba, to wleje w korpus więcej trunku.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2508

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Bóbr:
                              Zaplecze było małe, a pomieszczenie się tam w dwunastu chłopa dość problematyczne. A poza tym, to karczmarz stawiał zaciekły opór.
                              Rafael:
                              Goblin prychnął, ale nalał Ci do kieliszka fioletowego, mętnego płynu o zapachu siarki.
                              ‐ Pięć złota. powiedział jeszcze, nim podał Ci trunek.
                              Taczka:
                              Zrobił to mniej więcej na środku miasta.
                              FD_God:
                              Zastałeś go, gdy ostro poniewierał jakiegoś szeregowego majtka z załogi.

                              Stało się to bez żadnych problemów i większych wrażeń.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2509

                                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                Więc czekała, aż coś zrobi.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2510

                                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                  Wziął więc jednego strażnika do zaplecza a karczmarza lekko obił żeby przestał stawiać opór.
                                  ‐ A teraz grzecznie wyśpiewasz wszystko o tej mrocznej elfce i gdzie jest.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2511

                                    avatar FD_God FD_God

                                    Lorenzo:
                                    //Znaczy się już jest u niego wieczór?//

                                    Jin:
                                    Podszedł zatem do swojego kapitana zaczynając rozmowę.
                                    ‐O co chodzi kapitanie, niesubordynacja czy co?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2512

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Taczka:
                                      ‐ Zajmiemy się noclegiem, a Ty… cóż, możesz pozwiedzać jeśli chcesz. ‐ powiedział wreszcie i pognał konia w kierunku jednej z karczm.
                                      Bóbr:
                                      ‐ Powiedziałem wszystko, co wiedziałem.
                                      FD_God:
                                      //Można założyć, że u każdej postaci jest już wieczór.//

                                      Odpowiedział Ci dopiero, gdy oddalił marynarza.
                                      ‐ Zwykła kradzież, ale i nawet takie błahostki muszę roztrząsać osobiście.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2513

                                        avatar FD_God FD_God

                                        Lorenzo:
                                        No to nie przedłużając postanowił udać się do znajomego maga, nie miał zbyt wiele do roboty tak bez ciała.

                                        Jin:
                                        ‐Nie dość, że wypłata dobra to jeszcze kraść chcą…

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2514

                                          avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                          ‐ Gdzie ona jest?!

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy