Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2499

    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

    ‐ Macie jakąś specjalność zakładu, firmowy trunek? ‐ zapytał się Rafael barmana. Był ciekawy nowych doświadczeń smakowych i nie pogardziłby kielichem do degustacji.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2500

      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

      ‐Jak to jest pływać statkiem? ‐ Spytała się zaciekawiona.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2501

        avatar Konto usunięte Konto usunięte

        Wszedł wraz z strażą. Powędrował wprost do karczmmarza.
        ‐ Musimy porozmawiać na zapleczu, karczmarzu.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2502

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Taczka:
          Zmieszał się na chwilę.
          ‐ Cóż, muszę przyznać, że pierwszy raz takowym popłynę. Większość życia spędziłem w siodle, na koniu lub wielbłądzie.
          Rafael:
          Barman jakiś czas interpretował to, co powiedziałeś, a po chwili jego twarz rozjaśnił błysk zrozumienia.
          ‐ Aaa! ‐ rzekł uradowany. ‐ Ty chcesz to, co daje dobrego kopa! ‐ po tych słowach zanurkował pod ladę i wyjął z niej trzy butelki. Napisy na etykietach głosiły kolejno: Kosa Śmierci, Trollowy Grzmot, Pijany Krasnal.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2503

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Bóbr:
            ‐ Ze strażą nie gadam, psy cholerne! ‐ warknął i splunął Ci pod nogi.
            FD_God:
            Udało Ci się znaleźć boczną alejkę, gdzie mogłeś odpocząć i medytować.

            Kapitan był zapewne w porcie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2504

              avatar FD_God FD_God

              Lorenzo:
              Postanowił zatem używając medytacji przyśpieszyć sobie czas do wieczora, rzecz jasna o ile nikt mu w tym nie przeszkodził.

              Jin:
              Z karczm raczej było tam blisko to udał się w tamtym kierunku, by rozejrzeć się za poszukiwanym mężczyzną.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2505

                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                Kiwnęła głową i jechała za szlachcicem póki się nie zatrzymał.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2506

                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                  ‐ Jeszcze zobaczymy. ‐ Wziął go za szmaty i razem ze strażą wszedł na zaplecze.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2507

                    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                    Rafael omiotał wzrokiem etykiety. Nazwy niewiele mówiły, ale można było się domyślić, że każdy trunek sponiewiera i to konkretnie. Dlatego trzeba odpowiednio wyważyć ilość.
                    ‐ Setkę Kosy Śmierci poproszę ‐ Rexwent zaczął dosyć skromnie, ale niewykluczone, że jeśli smak mu się spodoba, to wleje w korpus więcej trunku.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2508

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Bóbr:
                      Zaplecze było małe, a pomieszczenie się tam w dwunastu chłopa dość problematyczne. A poza tym, to karczmarz stawiał zaciekły opór.
                      Rafael:
                      Goblin prychnął, ale nalał Ci do kieliszka fioletowego, mętnego płynu o zapachu siarki.
                      ‐ Pięć złota. powiedział jeszcze, nim podał Ci trunek.
                      Taczka:
                      Zrobił to mniej więcej na środku miasta.
                      FD_God:
                      Zastałeś go, gdy ostro poniewierał jakiegoś szeregowego majtka z załogi.

                      Stało się to bez żadnych problemów i większych wrażeń.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2509

                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                        Więc czekała, aż coś zrobi.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2510

                          avatar Konto usunięte Konto usunięte

                          Wziął więc jednego strażnika do zaplecza a karczmarza lekko obił żeby przestał stawiać opór.
                          ‐ A teraz grzecznie wyśpiewasz wszystko o tej mrocznej elfce i gdzie jest.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2511

                            avatar FD_God FD_God

                            Lorenzo:
                            //Znaczy się już jest u niego wieczór?//

                            Jin:
                            Podszedł zatem do swojego kapitana zaczynając rozmowę.
                            ‐O co chodzi kapitanie, niesubordynacja czy co?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2512

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Taczka:
                              ‐ Zajmiemy się noclegiem, a Ty… cóż, możesz pozwiedzać jeśli chcesz. ‐ powiedział wreszcie i pognał konia w kierunku jednej z karczm.
                              Bóbr:
                              ‐ Powiedziałem wszystko, co wiedziałem.
                              FD_God:
                              //Można założyć, że u każdej postaci jest już wieczór.//

                              Odpowiedział Ci dopiero, gdy oddalił marynarza.
                              ‐ Zwykła kradzież, ale i nawet takie błahostki muszę roztrząsać osobiście.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2513

                                avatar FD_God FD_God

                                Lorenzo:
                                No to nie przedłużając postanowił udać się do znajomego maga, nie miał zbyt wiele do roboty tak bez ciała.

                                Jin:
                                ‐Nie dość, że wypłata dobra to jeszcze kraść chcą…

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2514

                                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                  ‐ Gdzie ona jest?!

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2515

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Bóbr:
                                    ‐ Powiedziałem wszystko, co wiedziałem.
                                    FD_God:
                                    Trafiłeś tam bez problemów.

                                    ‐ Chciwość. Chciwość nigdy się nie zmienia.
                                    //Musiałem.//

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2516

                                      avatar FD_God FD_God

                                      //War has changed!//
                                      Lorenzo:
                                      Postanowił pierw z grzeczności zapukać do drzwi, a następnie wszedł do środka domu porozmawiać z mężczyzną.

                                      Jin:
                                      ‐Taka jest natura człowieka, no to kiedy kolejny kurs, Kapitanie?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2517

                                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                        Zeszła więc z konia i poszła w stronę portu, przynajmniej próbowała tam dojść.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2518

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Taczka:
                                          Byłoby to problematyczne, ale las masztów był Ci drogowskazem. A jakby tego było mało, do portu prowadziły głosy marynarzy, ich specyficzne przekleństwa i szanty lub inne pieśni.
                                          FD_God:
                                          Zapukałeś, ale dalej pojawiła się niespodzianka, gdyż drzwi były zamknięte na klucz od wewnątrz.

                                          ‐ Prawdopodobnie dziś wieczorem lub jutro rano. Czekam jeszcze na kilku ludzi.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy