Bóbr:
‐ Doskonale. Ktoś się z Tobą wkrótce skontaktuje.
Vader:
W zaułku było pełno biedaków i żebraków. Zapewne byliby na tyle zdesperowani, by się na Ciebie rzucić, ale widok miecza skutecznie ich odstraszał. Poza nimi pełno tu było szczurów, śmieci i odchodów.
Wiedząc, że postać znajduje się za jego plecami, obrócił się bokiem do nieznajomego i starał się wypatrzeć go, ale i tak przysłuchiwał się, czy dobry ziomek z uliczki meneli nie zniknie.