Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #3048

    avatar FD_God FD_God

    ‐Wiecie co, naprawdę potraficie komuś zrobić przykrość.‐ Powiedział lecąc za nich tak, by mieć ich wszystkich w zasięgu, a następnie wykonał proste cięcie od góry do dołu chcąc tym samym posłać falę uderzeniową z ostrego wiatru w najbliższego nieszczęśnika.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3049

      avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

      Rafael
      Nieco zdegustowany zabębnił palcami w ladę i rozejrzał się dookoła, czy ktoś daje choćby szczątkowe oznaki życia.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #3050

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Rafael:
        Jak zostało już wspomniane, Drow siedział obok i popijał jakiś napar.
        Wiewiur:
        Skinął głową i podszedł do Ciebie, a następnie zaczął nakładać papkę na rany.
        FD_God:
        //Jak Ty niby chcesz mieć ich wszystkich w zasięgu?//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #3051

          avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

          Czekał. Co innego mógł zrobić?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #3052

            avatar FD_God FD_God

            //Zasięgu wzroku, w końcu go otoczyli, a ten poleciał nad nimi i dalej w tył za nich wszystkich.//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #3053

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Wiewiur:
              ‐ Nie ruszaj się przez jakiś czas. ‐ upomniał Cię medyk, gdy już skończył.
              FD_God:
              Manewr ten był dość niespodziewany, a więc udało Ci się wlecieć na ich tyły.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #3054

                avatar Creepy_Family Creepy_Family

                I wyjął tyle, ile trzeba było, zerkając z zaciekawieniem na osobę, która tak bardzo go zafascynowała.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #3055

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Creepy:
                  Karczmarz zgarnął złoto i postawił przed Tobą kufel zimnego, pieniącego się piwa. Natomiast obiekt Twojego zainteresowania całą swoją uwagę skupił na kuflu, a właściwie na jego zawartości.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #3056

                    avatar FD_God FD_God

                    FD_God pisze:‐Wiecie co, naprawdę potraficie komuś zrobić przykrość.‐ Powiedział lecąc za nich tak, by mieć ich wszystkich w zasięgu, a następnie wykonał proste cięcie od góry do dołu chcąc tym samym posłać falę uderzeniową z ostrego wiatru w najbliższego nieszczęśnika.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #3057

                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                      Pokiwał głową na tak i czekał.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #3058

                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                        Alek
                        Rozłożył się na krześle i czekał. Może ktoś do niego podejdzie.

                        Jayna
                        ‐Jestem dla ciebie zwykłą znajomą, czy kimś więcej? ‐ Spojrzała mu się w oczy.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #3059

                          avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                          Rafael

                          • ‐ Przejdę się przewietrzyć * ‐ powiedział do Drowa Rafael po czym skierował się ku wyjściu. Miał ochotę na odrobinę ruchu i świeżego powietrza, by móc dobrze rozpocząć dzień. Albo południe.
                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #3060

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            FD_God:
                            //Dobra, dobra.//
                            Fala ta trafiła Elfa, z dość wiadomym skutkiem.
                            Wiewiur:
                            I czekasz.
                            ‐ Co właściwie robisz w tym mieście? ‐ spytał medyk, by jakoś zabić czas.
                            Rafael:
                            No i wyszedłeś poza karczmę, był dzień, około południa.
                            Taczka:
                            ‐ Cóż… Znamy się dość krótko, ale przyznam, że zdążyłem Cię polubić. ‐ wyznał szlachcic.

                            Niestety, najwyraźniej była to karczma samoobsługowa.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #3061

                              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                              ‐ Mam niedaleko kuźnie. Teraz tutaj przyszedłem, bo mnie wilki napadły. Przeżyłem już dość żeby się szlajać po świecie. Postanowiłem się gdzieś osiedlić. Gość co mieszkał niedaleko miał kuźnię, i mnie uczył fachu. Potem go zadźgano, a mnie sprzedano w niewolę, do cyrku. Nadarzyła się okazja to uciekłem. Dotarłem tutaj, warsztat dalej stał to się osiedliłem. Nawet miłe życie. Oby nic złego mnie nie spotkało. W sumie to po kilku latach pewnie znudzi mi się takie życie. Być może z przyzwyczajenia że często zmieniałem miejsce pobytu.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #3062

                                avatar Creepy_Family Creepy_Family

                                Chrząknął cicho, ale nic nie powiedział. Zajął się swoim piwem, jak gdyby nigdy nic. Przecież każdy może sobie chrząknąć, czyż nie? W głowie jednak już układał sobie odpowiednie pytania, jakie chciał zadać.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #3063

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Wiewiur:
                                  ‐ No nie powiem, całkiem ciekawa historia. ‐ powiedział i zniknął na chwilę w domu, by wrócić z narzędziem przypominającym nóż, którym powoli zeskrobywał zaschniętą już maść.
                                  Creepy:
                                  ‐ Czego? ‐ rzucił Inkwizytor, rzucając Ci krótkie spojrzenie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #3064

                                    avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                    Rafael
                                    Rozejrzał się dookoła, by ocenić okolicę. Głównie czy nie ma jakiś istot żywych. Wolał nie spotkać się z delegacją Rycerzy Zakonu Szeleszczącego Ortalionu, albo Klanu Sebixów Zagłady pytających każdego o to, czy jest za Prawdziwym Gilgasz, czy za FC Hammer. A już tym bardziej wymienić uprzejmości z Drużyną Czystości Wieprzowej, którą na szczęście łatwo poznać. Ano z powodu zawołania “Argent Gwinia, Kobieta Lekkich Obyczajów Świnia!”.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #3065

                                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                      ‐ To już koniec leczenia? Ile się należy?‐ Spytał próbując sięgnąć woreczka ze złotem.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #3066

                                        avatar FD_God FD_God

                                        ‐Zapraszam serdecznie.‐ Powiedział układając miecz na barku i wystawił ku nich dłoń jednocześnie wykonując gest tego, by do niego podeszli. Może prowokacja się uda. Dla bezpieczeństwa przed pociskami nadal utrzymywał przed sobą powietrzną barierę.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #3067

                                          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                          Alek
                                          Wstał niechętnie z krzesła i podszedł do lady.
                                          ‐Dobry. ‐ Przywitał się z karczmarzem.

                                          Jayna
                                          ‐Jak bardzo? ‐ Dopytała się.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy