Miasto Gilgasz.
-
-
-
-
-
-
-
maxmaxi123
Poszedł więc do tego, no. Ratusza! Czy coś. Sam do końca nie wiedział. Słyszał tylko pogłoski od swoich znajomych, którzy zamieszkali w mieście (jakimkolwiek) i tylko na święta wracali do domu, że tam się wszystko załatwia. Jeżeli mogli. Czasami musieli zostawać aby sobie dorobić. Słyszał, że potrzebne jest jakieś wykształcenie, aby pracować w mieście. Niestety on go nie posiadał. Wracając. Od znajomych słyszał, że takie miasto potrafi być bardziej skomplikowane niż ich wieś. Szkoda, że nie wspomnieli więcej. Mogliby chociaż powiedzieć czy to tylko w jednej mieścinie czy we wszystkich. Chodził zadając ludziom to samo pytanie:
‐Psepraszam, gdzi tu rotusz je? -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-