Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4225

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Rafael:
    No cóż, żeby nie wyjść na gbura, chama i prostaka oraz nie zaliczyć mało przyjemnej kąpieli w słonej wodzie wypadałoby najpierw zapukać.
    Max:
    Trafiłeś, ale tylko powietrze, choć cała reszta wyszła dość sprawnie. Z tym że masz teraz wroga za plecami, a niezależnie od profesji, jaką się wykonuje, to zawsze zły pomysł.
    Taczka:
    W końcu mikstura przybrała odpowiednie zabarwienie, dało się czuć też woń, po której można poznać ten specyfik, także chyba się udało.

    W gorszych dzielnicach miasta znalazłeś całą masę szemranych typów, acz poszukiwania trucizny najlepiej zawęzić do jakiegoś Naga, Drowa lub Goblina.
    Wiewiur:
    ‐ Pfffy, amator. ‐ prychnął tamten. ‐ Ja nie dość, że mu córkę uwiodłem, to jeszcze prawie cały skarbiec mu opróżniłem… Szkoda tylko, że ten zasrany statek nie przypłynął i dlatego wylądowałem tutaj. ‐ mruknął, a po chwili znów zaczął kaszleć.

    Po tym wszystkim zobaczyłeś i poczułeś smażące się nad ogniskiem mięso, którego doglądał mężczyzna.
    ‐ Jak się zwiecie? Ja swojego imienia nie pamiętam, ale z czasem zacząłem mówić na siebie Kreel… Usłyszałem kiedyś to imię i spodobało mi się na tyle, żeby je przyjąć.

    Po wszelkich grzecznościach przy bramie zdołałeś wynająć wóz od tego samego kupca, co wcześniej, kiedy to transportowałeś sobie surowiec do kuźni.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4226

      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

      No to odwraca się i tnie na poziomie bioder.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4227

        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

        Gdurb
        Zaprowadził go do swojej kuźni.
        ‐ Czy mógłby Pan przewieźć większość mojego sprzętu na statek, czy tym wozem nie da rady?

        Tarn
        ‐ Nieźle, gdyby nie moje chęć na zarobek pewno robiłbym teraz co innego… Ile już tu siedzisz?

        Troyus
        ‐ Ja mości panocku zowię się Troyus, a to jest mój wierny towarzysz Sanczo! Nie pamiętasz swojego miana, ale historię swego żywota znasz już? Jak to się stało mości panie?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4228

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Max:
          Tam też znajdowała się tarcza Twojego oponenta, więc spokojnie zablokował cios i wyprowadził własny, szerokim zamachem z góry.
          Wiewiur:
          ‐ Kilka kursów. ‐ odparł po chwili namysłu. ‐ A za jeden wezmę dwadzieścia złota, w obie strony.

          ‐ A skąd mam niby wiedzieć? Karmią mnie tu rzadko, słońce też nie dochodzi, a większość czasu przesypiam, także ciężko się domyślić.

          ‐ Wychodzi na to, że pamieć odzyskuję powoli, bo nie pamiętam całej historii swojego życia… Jak przez mgłę widzę niektóre obrazy: Jakieś małe miasto, potem walkę drewnianą bronią z człowiekiem w czarnej zbroi, a później siebie samego na koniu, w pełnym rynsztunku, z łbem Wilkołaka obok siodła… Później zaczyna się zbyt dobrze znana historia, kiedy to stałem się… Tym czymś.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4229

            avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

            Tiaa… Nieznajomy gbur na okręcie zazwyczaj jest bardzo szybko egzekwowany poza burtę. I to niekoniecznie na tę, która akurat jest przy pomoście. Chyba, że ten gbur to Admirał… Niemniej tym Aver nie był dlatego grzecznie zapukał.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4230

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              Uniknął więc w bok i starał się doskokami, znaleźć się za jego plecami.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4231

                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                Bredan
                Nalał mikstury do fiolki, potem udał się po jakiś nóż, którym rozciął sobie skóre na prawej ręcę i napił się wytworu.

                Alek
                Gobliny to kombinatorzy, Drowy są niezbyt bezpieczne, więc poszukał jakiegoś Naga, który sprzedawał trucizny.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4232

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Rafael:
                  ‐ Wejść! ‐ usłyszałeś zza drzwi.
                  Max:
                  Nie dał Ci tej okazji, wciąż obracając się tak, żeby mieć Cię przed sobą.
                  Taczka:
                  Miałeś niesamowite szczęście, bo znalazłeś dosłownie jednego, który się tym zajmował.

                  Krew powoli skapywała z rany, a (jeśli się udało) to leczenie trochę potrwa, szybsze efekty osiągnąłbyś nalewając ją bezpośrednio na ranę.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4233

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Gdurb
                    ‐ Mogę zapłacić.

                    Tarn
                    ‐ Kiedy przestałeś myśleć o ucieczce? Bo logiczne że myślałeś…

                    Troyus
                    ‐ To opowiedz. Mamy czas, my czekamy aż straż złodzieja znajdzie. Ty chyba też masz go trochę…

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4234

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      No co za imbecyl, nie potrafi zrozumieć, że nie pokona takiej potęgi jak on. Skoro raz przegrał, to i drugi raz mu się nie poszczęści. Teraz zaczął machać mieczem szybciej, niż poprzednio.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4235

                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                        Bredan
                        Oczekiwał szybkich efektów, więc wylał eliksir na ranę.

                        Alek
                        ‐Sprzedajesz trucizny?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4236

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Taczka:
                          ‐ Nie, świeże bułeczki. ‐ odparł z przekąsem, wskazując na kilka stojących nieopodal flaszek i fiolek pełnych różnych płynów. ‐ Czego sobie życzysz?

                          Ból minął, krwawienie ustało, a po kilkunastu minutach rana zasklepiła się całkowicie.
                          Max:
                          Większość ciosów przyjął na tarczę, później nawet spróbował sam zaatakować, ale że Ty wtedy nie ustawałeś w swym szale, wytrąciłeś mu miecz z dłoni. W związku z tym był prawie bezbronny i zaczął się cofać, osłaniając swoje ciało tarczą.
                          Wiewiur:
                          Tym sposobem kupiłeś i jego, i jego wóz, dzięki czemu zwiozłeś całe potrzebne tałatajstwo, tracąc przy tym zaledwie sześćdziesiąt sztuk złota. Prawdziwa okazja, czyż nie?

                          ‐ Kiedy sprowadzili jakiegoś Maga Bólu, który jasno dał mi do zrozumienia, że ucieczka to zły pomysł…

                          ‐ Czas… Tak, mam go sporo. Obecnie jestem wędrowcem, zmieniam miejsce obozowiska głównie co kilka dni, bo najczęściej ludzie, i przedstawiciele innych ras, oceniają mnie po wyglądzie, jak Wasza dwójka… Poluję, aby mieć mięso, czasem pomogę też z jakąś szajkę bandytów lub potworami, ale rzadko kto chce nająć kogoś takiego, jak ja… A to chyba jedyny sposób, żeby odpokutować swoje wcześniejsze winy…

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4237

                            avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                            Aver
                            Więc wszedł mówiąc przy okazji ‐ Dzień dobry.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4238

                              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                              Złapał tarczę dłonią, aby się z nim szarpać, po czym podczas szarpaniny, jego miecz miał zaatakować w najmniej osłoniętą część.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4239

                                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                Gdurb
                                Przynajmniej może zająć się tym do czego go wynajęli. Załadowano to na statek, czy tak niezbyt?

                                Tarn
                                ‐ Opowiesz coś więcej o życiu w więzieniu? Jak często karmią, czym karmią…

                                Troyus
                                ‐ No wiesz, ciężko mości wędrowcze nie chcieć kogoś zabić jeśli wygląda się tak jak Ty. Oczywiście bez urazy… Wiesz może jak zdjąć tę haniebną klątwę?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4240

                                  avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                  Alek
                                  ‐Coś, co nie stopi mi ostrza i równocześnie będzie szybko zabijać wroga, w którego wbiję miecz.

                                  Bredan
                                  ‐Hmm… Trochę za wolny efekt. Dodam jeszcze kilka innych ziół. ‐ Powiedział do siebie i zrobił to, co powiedział.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4241

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Rafael:
                                    //Kursywą oznacza się myśli, także pisz bez niej.//
                                    Zastałeś mały i skromny pokoi, który powinien być biurem, acz znalazło się w nim miejsce na kufer, szafkę, dwa krzesła i stolik, a nawet łóżko, choć w oczy rzucało się przede wszystkim biurko i dwa fotele, z czego jeden był zajęty przez postawnego mężczyznę w mundurze oficera, zapewne wysokiego rangą.
                                    ‐ Prawdopodobnie dobry. Nie znam Cię. ‐ odpowiedział i zmrużył oczy. ‐ Kim jesteś? I czego tutaj szukasz?
                                    Max:
                                    Podczas tej szarpaniny to on okazał się góra, wyrywając Ci tarczę i uderzając Cię w twarz. Jednakże znał granice i wiedział, iż to pojedynek, więc nie złamał Ci nic, a przynajmniej na to wygląda.
                                    Taczka:
                                    Wysunął kilka razy rozdwojony język, niczym monstrualny wąż, i dał Ci jedną z butelczyn.
                                    ‐ Czterdzieści złota się za to należy. Nie nakładaj na zaś, w ciągu dwóch godzin traci swoje właściwości. No i nie skalecz się przypadkiem zatrutym ostrzem, gwarantuję, że nie zdążysz zdać sobie sprawy ze swojego błędu.
                                    Wiewiur:
                                    Nie zapłaciłeś mu za tachanie tego na pokład, więc niezbyt.

                                    ‐ Karmią o nieregularnych porach, a dają tylko tyle, żebyś przypadkiem nie zdechł, bo taka śmierć byłaby za prosta… Dają jakąś papkę, która jest z sam nie wiem czego, i nieco chleba, czasem zamiast papki jest zupa, czyli wrzątek z kawałkiem jakiegoś warzywa.

                                    ‐ To nie jest klątwa… Zostałem tak zmieniony przez Maga Mutacji, na zawsze. Nie da się tego cofnąć.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4242

                                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                      Gdurb
                                      Cóż, to sam zaczął tachać to na pokład.

                                      Tarn
                                      ‐ Mam nadzieję że będę miał jakąś szansę na ucieczkę. Powiedziałem im gdzie szukać tego co mnie nasłał. Cóż, liczyłem ze wezmą mnie ze sobą…

                                      Troyus
                                      ‐ A inny mag mutacji nie miałby sił czy szans by Cię znowu normalnym uczynić?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4243

                                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                        Alek
                                        Podał mu czterdzieści monet i schował trucizne do torby.
                                        ‐Nara. ‐ Pożegnał się obojętnie, kiedy wychodził. Sprawdził jaka jest pora dnia i poszedł do portu.

                                        Bredan
                                        ‐Hmm… Trochę za wolny efekt. Dodam jeszcze kilka innych ziół. ‐ Powiedział do siebie i zrobił to, co powiedział.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4244

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Taczka:
                                          Późne popołudnie. Tak czy inaczej, wróciłeś do portu.

                                          Nie było to arcytrudne, więc dodałeś je do mikstury bez problemu.
                                          Wiewiur:
                                          Udało się, ale wypadałoby to gdzieś schować, bo na środku głównego pokładu nie za bardzo może stać…

                                          ‐ Mogli Cię zabić na miejscu, ale pewnie nie zrobili tego, bo będziesz im potrzebny do sprawdzenia czy złapali odpowiedniego człowieka.

                                          ‐ Nie mam zamiaru wchodzić w układy z żadnym innym ścierwem tego typu.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy