Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4226

    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

    No to odwraca się i tnie na poziomie bioder.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4227

      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

      Gdurb
      Zaprowadził go do swojej kuźni.
      ‐ Czy mógłby Pan przewieźć większość mojego sprzętu na statek, czy tym wozem nie da rady?

      Tarn
      ‐ Nieźle, gdyby nie moje chęć na zarobek pewno robiłbym teraz co innego… Ile już tu siedzisz?

      Troyus
      ‐ Ja mości panocku zowię się Troyus, a to jest mój wierny towarzysz Sanczo! Nie pamiętasz swojego miana, ale historię swego żywota znasz już? Jak to się stało mości panie?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4228

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Max:
        Tam też znajdowała się tarcza Twojego oponenta, więc spokojnie zablokował cios i wyprowadził własny, szerokim zamachem z góry.
        Wiewiur:
        ‐ Kilka kursów. ‐ odparł po chwili namysłu. ‐ A za jeden wezmę dwadzieścia złota, w obie strony.

        ‐ A skąd mam niby wiedzieć? Karmią mnie tu rzadko, słońce też nie dochodzi, a większość czasu przesypiam, także ciężko się domyślić.

        ‐ Wychodzi na to, że pamieć odzyskuję powoli, bo nie pamiętam całej historii swojego życia… Jak przez mgłę widzę niektóre obrazy: Jakieś małe miasto, potem walkę drewnianą bronią z człowiekiem w czarnej zbroi, a później siebie samego na koniu, w pełnym rynsztunku, z łbem Wilkołaka obok siodła… Później zaczyna się zbyt dobrze znana historia, kiedy to stałem się… Tym czymś.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4229

          avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

          Tiaa… Nieznajomy gbur na okręcie zazwyczaj jest bardzo szybko egzekwowany poza burtę. I to niekoniecznie na tę, która akurat jest przy pomoście. Chyba, że ten gbur to Admirał… Niemniej tym Aver nie był dlatego grzecznie zapukał.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4230

            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

            Uniknął więc w bok i starał się doskokami, znaleźć się za jego plecami.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4231

              avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

              Bredan
              Nalał mikstury do fiolki, potem udał się po jakiś nóż, którym rozciął sobie skóre na prawej ręcę i napił się wytworu.

              Alek
              Gobliny to kombinatorzy, Drowy są niezbyt bezpieczne, więc poszukał jakiegoś Naga, który sprzedawał trucizny.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4232

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Rafael:
                ‐ Wejść! ‐ usłyszałeś zza drzwi.
                Max:
                Nie dał Ci tej okazji, wciąż obracając się tak, żeby mieć Cię przed sobą.
                Taczka:
                Miałeś niesamowite szczęście, bo znalazłeś dosłownie jednego, który się tym zajmował.

                Krew powoli skapywała z rany, a (jeśli się udało) to leczenie trochę potrwa, szybsze efekty osiągnąłbyś nalewając ją bezpośrednio na ranę.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4233

                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                  Gdurb
                  ‐ Mogę zapłacić.

                  Tarn
                  ‐ Kiedy przestałeś myśleć o ucieczce? Bo logiczne że myślałeś…

                  Troyus
                  ‐ To opowiedz. Mamy czas, my czekamy aż straż złodzieja znajdzie. Ty chyba też masz go trochę…

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4234

                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                    No co za imbecyl, nie potrafi zrozumieć, że nie pokona takiej potęgi jak on. Skoro raz przegrał, to i drugi raz mu się nie poszczęści. Teraz zaczął machać mieczem szybciej, niż poprzednio.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4235

                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                      Bredan
                      Oczekiwał szybkich efektów, więc wylał eliksir na ranę.

                      Alek
                      ‐Sprzedajesz trucizny?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4236

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Taczka:
                        ‐ Nie, świeże bułeczki. ‐ odparł z przekąsem, wskazując na kilka stojących nieopodal flaszek i fiolek pełnych różnych płynów. ‐ Czego sobie życzysz?

                        Ból minął, krwawienie ustało, a po kilkunastu minutach rana zasklepiła się całkowicie.
                        Max:
                        Większość ciosów przyjął na tarczę, później nawet spróbował sam zaatakować, ale że Ty wtedy nie ustawałeś w swym szale, wytrąciłeś mu miecz z dłoni. W związku z tym był prawie bezbronny i zaczął się cofać, osłaniając swoje ciało tarczą.
                        Wiewiur:
                        Tym sposobem kupiłeś i jego, i jego wóz, dzięki czemu zwiozłeś całe potrzebne tałatajstwo, tracąc przy tym zaledwie sześćdziesiąt sztuk złota. Prawdziwa okazja, czyż nie?

                        ‐ Kiedy sprowadzili jakiegoś Maga Bólu, który jasno dał mi do zrozumienia, że ucieczka to zły pomysł…

                        ‐ Czas… Tak, mam go sporo. Obecnie jestem wędrowcem, zmieniam miejsce obozowiska głównie co kilka dni, bo najczęściej ludzie, i przedstawiciele innych ras, oceniają mnie po wyglądzie, jak Wasza dwójka… Poluję, aby mieć mięso, czasem pomogę też z jakąś szajkę bandytów lub potworami, ale rzadko kto chce nająć kogoś takiego, jak ja… A to chyba jedyny sposób, żeby odpokutować swoje wcześniejsze winy…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4237

                          avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                          Aver
                          Więc wszedł mówiąc przy okazji ‐ Dzień dobry.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4238

                            avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                            Złapał tarczę dłonią, aby się z nim szarpać, po czym podczas szarpaniny, jego miecz miał zaatakować w najmniej osłoniętą część.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4239

                              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                              Gdurb
                              Przynajmniej może zająć się tym do czego go wynajęli. Załadowano to na statek, czy tak niezbyt?

                              Tarn
                              ‐ Opowiesz coś więcej o życiu w więzieniu? Jak często karmią, czym karmią…

                              Troyus
                              ‐ No wiesz, ciężko mości wędrowcze nie chcieć kogoś zabić jeśli wygląda się tak jak Ty. Oczywiście bez urazy… Wiesz może jak zdjąć tę haniebną klątwę?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4240

                                avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                Alek
                                ‐Coś, co nie stopi mi ostrza i równocześnie będzie szybko zabijać wroga, w którego wbiję miecz.

                                Bredan
                                ‐Hmm… Trochę za wolny efekt. Dodam jeszcze kilka innych ziół. ‐ Powiedział do siebie i zrobił to, co powiedział.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4241

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Rafael:
                                  //Kursywą oznacza się myśli, także pisz bez niej.//
                                  Zastałeś mały i skromny pokoi, który powinien być biurem, acz znalazło się w nim miejsce na kufer, szafkę, dwa krzesła i stolik, a nawet łóżko, choć w oczy rzucało się przede wszystkim biurko i dwa fotele, z czego jeden był zajęty przez postawnego mężczyznę w mundurze oficera, zapewne wysokiego rangą.
                                  ‐ Prawdopodobnie dobry. Nie znam Cię. ‐ odpowiedział i zmrużył oczy. ‐ Kim jesteś? I czego tutaj szukasz?
                                  Max:
                                  Podczas tej szarpaniny to on okazał się góra, wyrywając Ci tarczę i uderzając Cię w twarz. Jednakże znał granice i wiedział, iż to pojedynek, więc nie złamał Ci nic, a przynajmniej na to wygląda.
                                  Taczka:
                                  Wysunął kilka razy rozdwojony język, niczym monstrualny wąż, i dał Ci jedną z butelczyn.
                                  ‐ Czterdzieści złota się za to należy. Nie nakładaj na zaś, w ciągu dwóch godzin traci swoje właściwości. No i nie skalecz się przypadkiem zatrutym ostrzem, gwarantuję, że nie zdążysz zdać sobie sprawy ze swojego błędu.
                                  Wiewiur:
                                  Nie zapłaciłeś mu za tachanie tego na pokład, więc niezbyt.

                                  ‐ Karmią o nieregularnych porach, a dają tylko tyle, żebyś przypadkiem nie zdechł, bo taka śmierć byłaby za prosta… Dają jakąś papkę, która jest z sam nie wiem czego, i nieco chleba, czasem zamiast papki jest zupa, czyli wrzątek z kawałkiem jakiegoś warzywa.

                                  ‐ To nie jest klątwa… Zostałem tak zmieniony przez Maga Mutacji, na zawsze. Nie da się tego cofnąć.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4242

                                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                    Gdurb
                                    Cóż, to sam zaczął tachać to na pokład.

                                    Tarn
                                    ‐ Mam nadzieję że będę miał jakąś szansę na ucieczkę. Powiedziałem im gdzie szukać tego co mnie nasłał. Cóż, liczyłem ze wezmą mnie ze sobą…

                                    Troyus
                                    ‐ A inny mag mutacji nie miałby sił czy szans by Cię znowu normalnym uczynić?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4243

                                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                      Alek
                                      Podał mu czterdzieści monet i schował trucizne do torby.
                                      ‐Nara. ‐ Pożegnał się obojętnie, kiedy wychodził. Sprawdził jaka jest pora dnia i poszedł do portu.

                                      Bredan
                                      ‐Hmm… Trochę za wolny efekt. Dodam jeszcze kilka innych ziół. ‐ Powiedział do siebie i zrobił to, co powiedział.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4244

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Taczka:
                                        Późne popołudnie. Tak czy inaczej, wróciłeś do portu.

                                        Nie było to arcytrudne, więc dodałeś je do mikstury bez problemu.
                                        Wiewiur:
                                        Udało się, ale wypadałoby to gdzieś schować, bo na środku głównego pokładu nie za bardzo może stać…

                                        ‐ Mogli Cię zabić na miejscu, ale pewnie nie zrobili tego, bo będziesz im potrzebny do sprawdzenia czy złapali odpowiedniego człowieka.

                                        ‐ Nie mam zamiaru wchodzić w układy z żadnym innym ścierwem tego typu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4245

                                          avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                          Ten od razu zaatakował mieczem z bok, licząc że chociaż trochę przejął się tym, czy go bolało.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy