Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Gilgasz.

Miasto Gilgasz.

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
5.4k Posty 8 Uczestników 27.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #4246

    avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

    Alek
    Poszedł do jakiejś karczmy, zamówił jakiś prosty obiad i przeczekał w niej do wieczora.

    Bredan
    Znowu rozciął sobię rękę nożem i oblał ranę miksturą.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #4247

      avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

      Aver
      Wyciągnął dłoń w której trzymał oficjalne pismo jednocześnie podchodząc do oficera, by ten nie musiał podnosić się z fotelu.
      ‐ O to co mnie sprowadza, Kapitanie. Moja godność zaś to Aver Stormen, dawny członek Armii Światła.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4248

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Rafael:
        //Yyy… Rafael, nie rób ku*wy z historii Elarid, okej?//
        ‐ Ach, tak… Ekspedycja. Nie miało być Was więcej? Co z resztą?
        Max:
        Jakoś zdołał to zablokować, ale z trudem.
        ‐ Przyjąłbyś moją kapitulację? ‐ spytał, chyba nie widząc sensu w ciągnięciu dalej tej farsy.
        Taczka:
        Efekt był identyczny, z tym że nieco szybszy.

        Wszystko się powiodło, teraz nic tylko się zaokrętować i ahoj przygodo.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #4249

          avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

          Alek
          Poszedł na statek, na którym był wcześniej i poszukał znowu kapitana.

          Bredan
          Poszedł po jakąś książkę do alchemii i poszukał jakiegoś tematu o przyspieszaniu efektu leczenia.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #4250

            avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

            // Nie robię 🙂 //
            ‐ Spodziewałem się, że to ja przybędę jako ostatni. ‐ Odparł nieco zdziwiony Aver.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #4251

              avatar maxmaxi123 maxmaxi123

              ‐ Tak.
              I stało się to, czego się spodziewał. Wygrał! Drugi raz! Potwierdził regułę, że jak wygra z kimś raz, to później będzie zawsze wygrywać! Darował więc dalszą walkę, nawet jakby miał to być podstęp. Cieszył się z wygranej!

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #4252

                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                Gdurb
                Zaczął szukać więc kapitana tegoż okrętu.

                Tarn
                ‐ Mogli mnie zabrać ze sobą do karczmy to od razu wskazałbym im odpowiedniego człowieka. A tak to tam wejdą, mogą wziąć nie tego a mój zleceniodawca dowiedziawszy się że zostałem schwytany może uciec…

                Troyus
                ‐ To jak Ty zacny Panie chciałbyś się od tejże klątwy uwolnić? Toć bez zawarcia współpracy będziesz Ty uwięziony w ciele tym na wieki wieków.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #4253

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Max:
                  Nic tylko teraz uczcić jakoś ten sukces… Ach, jakby tylko chłopaki z wioski Cię teraz widziały, co nie?
                  Rafael:
                  ‐ Tak czy inaczej, witamy na pokładzie. ‐ odparł i jedną ręką schował zwój do szuflady w biurku, a druga wyciągnął, abyś ją uścisnął.
                  Taczka:
                  I znów znalazłeś go bez większych trudności, właśnie skończył rozmawiać ze sternikiem.

                  Pośród licznych książek nie było nic w tym guście.
                  Wiewiur:
                  Znalazłeś go bez problemu, właśnie skończył rozmawiać ze sternikiem. Problem był taki, że ktoś już do niego szedł.

                  ‐ Przecież mówiłem, że nie mogę się od tego uwolnić… Na dodatek mam sztucznie wydłużone życie, więc moja niedola będzie trwać jeszcze dłużej…

                  ‐ Obstawa tego gościa to nie tylko gbury i osiłki, ale też idioci, on na starość również nie ma umysłu bystrego jak górski potok.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #4254

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Gdurb
                    W takim razie stanął gdzieś z boku. Nie będzie przeszkadzać, ma czas.

                    Tarn
                    ‐ Gdybym tylko umiał magię umysłu… Może poszłoby łatwiej… Cóż, teraz chyba muszę liczyć na szczęście…

                    Troyus
                    ‐ Ale mi zacny Panie, chodziło o to by ten mag tak mógłby Ciebie pozmieniać byś wyglądał jak człowiek… O to mi Panie chodziło.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #4255

                      avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                      Noooo, byliby z niego dumni. Może by nawet uczcili to przy Dewiniu*? A najbardziej dumna, byłaby babcia, patrząc na jego technikę machania na oślep
                      ‐ Dobryś wolcył, ale z lepsymi łod sibie nie zadzieroj.

                      *Dewiniu‐ coś, co oni zwą mocnym alkoholem, a jest po prostu mieszaniną tanich piw.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #4256

                        avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                        Alek
                        ‐Wypływamy?

                        Bredan
                        Skoro nic nie było, to po prostu nalał całej mikstury do butelek i gdzieś zamagazynował.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #4257

                          avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                          ‐ Jestem zaszczycony, Kapitanie. ‐ Aver serdecznie uścisnął dłoń rozmówcy, a po chwili zapytał:
                          ‐ Macie tu jakieś ustronne miejsce gdzie mógłbym pomedytować?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #4258

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Rafael:
                            ‐ Mamy kwatery dla każdego członka wyprawy, z tym że nie na tym okręcie. On robi tylko za eskortę, ten Wasz jest tuż obok.
                            Max:
                            ‐ Ta, coś w tym może być… Jestem Bargin, a Ty? ‐ spytał, wyciągając ku Tobie dłoń.
                            Taczka:
                            ‐ Niedługo. ‐ przytaknął kapitan. ‐ Zresztą, im szybciej, tym lepiej. Teraz powinieneś znaleźć kogoś, kto wskaże Ci drogę do kajuty.

                            Nie było tego wiele, aż masz własny składzik w liczbie ośmiu takich butelczyn. Zawsze przyda się, gdy nadejdzie jakaś czarna godzina czy coś.
                            Wiewiur:
                            ‐ Ach… Niestety, to także jest niemożliwe. Mógłby zrobić to tylko tamten parszywy Mutagenista, ale zginął. To znaczy: Zabiłem go.

                            Więc czekałeś.

                            ‐ Jakakolwiek Magia by się przydała, a tak to dupa.

                            Ekspedycja:
                            Wreszcie dotarliście pod bramy Gilgasz, serca verdeńskiego handlu i żeglugi oraz miejsca, z którego ma wyruszyć Wasza wyprawa.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #4259

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              Trochę to zajęło, ruszył w kierunku ich okrętu.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #4260

                                avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                Nudziło mu się, więc zrzędził podążając na miejsce.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #4261

                                  avatar Kazute Kazute

                                  Eiss szła razem z nimi.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #4262

                                    avatar maxmaxi123 maxmaxi123

                                    Romanow
                                    ‐ Romanow.
                                    Powiedział pełen entuzjazmzmu, chwytając mocno dłoń i potrząsając ją, dopóki Bargin sam jej nie zabrał.

                                    Hyuun
                                    Ah, w końcu są na miejscu. Coś długo tutaj szli. No nic, szedł więc z resztą, bo raczej nic innego nie mógł robić.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #4263

                                      avatar Taczkajestfajna Taczkajestfajna

                                      Alek
                                      ‐Czyli kogo? ‐ Dopytał się.

                                      Bredan
                                      Poszukał w książkach wzmianki o utwardzaniu skóry, czy czegoś.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #4264

                                        avatar Rafael_Rexwent Rafael_Rexwent

                                        Aver
                                        ‐ Cóż, wygląda na to, że mój niewprawiony w rozpoznawaniu okrętów zmysł mnie zwiódł.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #4265

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Rafael:
                                          ‐ Każdy popełnia błędy. Ale, powinieneś już iść, ekspedycja nie może czekać, a ja jestem zajęty.
                                          Max:
                                          Zrobił to, a później spytał:
                                          ‐ Miałem zamiar iść po robocie na piwo do jakiejś karczmy, ale wszyscy inni moi znajomi mają warty, więc może Ty wybrałbyś się ze mną? Picie w samotności to nie picie.
                                          Taczka:
                                          ‐ Teoretycznie kwatermistrza, ale że pewnie jest zajęty to każdy właściwie się nada.

                                          Było coś takiego, mikstura nazywała się Kamienną Skórą, i podobno właśnie taki efekt dawała.

                                          Ekspedycja:
                                          Bez problemów wkroczyliście do portu, gdzie czekał na Was olbrzymi okręt wojenny, nieco mniejszy, ale i tak dość przyzwoity drugi, chyba flagowy, bo bogato zdobiony. No i oczywiście był słabo uzbrojony statek, na który wciąż ładowali potrzebne Wam na wyprawie zaopatrzenie wszelkiej maści.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy