Miasto Ur

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ułatwił mi zadanie…
Włóczył się tu i tam, może usłyszy coś o jednym z Lordów, śmierci kogoś czy coś.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Dwie osoby… Wiesz kto siedzi w pałacu Baryxa?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
To był temat numer jeden w całym mieście. Domyśliłeś się, że chodzi o mały pałacyk w zachodniej części miasta.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc się tam udał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Oczywiście. Każdy z naszej rasy go poznał.
Vader:
Pełno tam było strażników, ale też wielki tłum gapiów.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Sprawdzał mury.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐No, potem poszedłem do takiego zadupia, do Uzgora.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Sadystyczny gnojek. Nienawidzili się Baryxem. Nadal ledwo wytrzymują razem, w jednym pomieszczeniu.
Vader:
Wysokie na jakieś półtora metra, z piaskowca, zakończone żelaznymi grotami bardziej do ozdoby niż obrony.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Już to zauważyłem… Wieczorem mam poznać kogoś nowego.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Sprawdza, czy może się tam teleportować niezauważenie za pomocą magii cienia.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Baryx ma wielu znajomych. Interesujących i z niezwykłymi umiejętnościami.
Vader:
Na pewno nie w dzień i nie od frontu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Okrąża ten ‘‘pałacyk’’.
Przy okazji czeka na noc.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Mhm… Czy ludzie na przykład po stu latach nie będą nic podejrzewać że lord jest tak długowieczny? Człowiek tyle nie żyje więc… ‐ Urwał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Niewielu widziało Lorda więc nie ma problemu.
Vader:
Wszędzie mur był taki sam. Noc za kilkanaście godzin.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czekał więc.
Wybrał stronę, po której było najmniej strażników.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Nie odzywal się już. Stał przy stoisku i czekał na wieczór.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Najwięcej z nich było przy głównej i tylnej bramie. Reszta patrolowała teren przy pałacu i wewnątrz niego.
Nastała noc.
Bóbr:
W końcu zaszło Słońce.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc wybrał zachodni mur, czekał, aż ludzie się rozejdą i niezauważenie będzie się mógł dostać na mur.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Nocą rozeszło się większość gapiów, ale strażnicy nadal patrolowali.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Muszę już iść. ‐ Udał się do pałacu Baryxa.