Miasto Ur

[Kubeł1001]

Zohan666

‐ No nie wiem, zawsze dla pewności lepiej spytać.
Dokończył piwo, wstał i podszedł do barmana.
‐ Barmanie, wiecie może kim jest tamten jegomość?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
//Więc nie pisz z wielkiej litery, bo byłem pewien, że to jakieś imię, pod którym ukrywa się jakiś Twój ziomek‐informator, czy coś.
A szuka jakiejś konkretnej karczmy czy wystarczy jakakolwiek?//
Zohan:
Barman rzucił tam szybkie spojrzenie.
‐ Przedstawił się jako Pustelnik, nic więcej o nim nie wiem.

[Kubeł1001]

Zohan666

Kiwnął lekko głową i odszedł od barmana. Szedł powolnym krokiem w stronę tajemniczego jegomościa. Gdy doszedł do niego, zapytał:
‐Człowiek?

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Jakakolwiek.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zohan:
‐ A na co Ci to wiedzieć? ‐ odparł tamten.
Vader:
I trafiłeś do “Pijanego Wielbłąda”

[Kubeł1001]

Vader0PL

Rozejrzał się.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Typowa karczma, nic wielkiego.

[Kubeł1001]

Zohan666

‐ Cóż, tak pytam… hmm… Pustelniku. Skąd ta nazwa?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie jestem zbyt towarzyski.

[Kubeł1001]

Zohan666

‐ Ale za to siedzisz w karczmie gdzie jest pełno ludzi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zjeść, wypić i przespać się mogę tylko w karczmie.

[Kubeł1001]

Zohan666

‐ Co cię sprowadza do tego miasta?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ilosć ludu?
Podszedł do barmana.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zohan:
‐ Interesy.
Vader:
Karczma pełna prawie po brzegi, barman był obecnie zajęty innymi klientami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czekał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Czekasz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Tak. Czekał.

[Kubeł1001]

Zohan666

‐ Można wiedzieć jakie? ‐ zapytał z uśmiechem na ustach.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Chyba nikt nie wie na co czekasz, ale czekasz.
Zohan:
‐ Nie. ‐ odparł stanowczo.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czekał kurna na tego chromolonego barmana.