Miasto Ur

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
Zaprowadził Cię do pokoju z kominkiem, regałami pełnymi książek sięgającymi po sufit i czerwonym fotelem przy stoliku.
Lokaj wskazał na fotel i wyszedł.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Usiadł na fotelu i rozejrzał się za kimś

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
Tyle, że fotel był już zajęty…

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Poszedł na wprost do fotela. Lekko się uklonil
‐Lord Baryx?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Znasz moje imię, ale nie podałeś swojego. ‐ odpowiedział nie wychylając się z fotela.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Garaalt Zenit.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Ach tak, tak. Pamiętam. To Ciebie znalazłem pod miastem. Nie mylę się?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Nie mylisz się, ani trochę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A więc po co przybyłeś?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Nie chciałeś się czasem ze mną spotkać?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Tak, ale szczerze byłem pewny, że nie przyjdziesz.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐A jednak przyszedłem…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Masz więc jakieś pytania?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Jedno. Jak mam się odwdzięczyć?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Zależy na co jesteś gotów.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐To też zależy czego będziesz chciał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ I to mi się podoba! ‐ powiedział po czym wstał. Zobaczyłeś opalonego mężczyznę. Miał krótką, brązową bródkę, szare oczy i brązowe, krótkie włosy. Ubrany był w czerwony płaszcz, spodnie ze skóry i wysokie buty, które skojarzyłeś od razu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐No, więc wymysliles coś?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr:
‐ Tak. Mam prośbę.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Słucham więc