Miasto Ur
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
Udało Ci się znaleźć takiego, gdy tylko opuściłeś okolice targu niewolników i ogółem bazarów Ur, schodząc do biedniejszych dzielnic i ciemnych uliczek, jak ta tutaj. Co ważne, jeśli ten się nie nada, masz pewnie wiele innych możliwości, żebraków, włóczęgów, bezdomnych i tym podobnych tu nie brakuje.
Taczka:
Jedna z pokojówek szybko odpowiedziała Ci na pytanie, sugerując szukać na zewnątrz, w pałacowych ogrodach. -
-
-
-
-
Kuba1001
Taczka:
‐ Przygotowuję nasz ślub i wesele. ‐ odparł, oddając Ci pocałunek w usta. ‐ Najwyższa pora, nie sądzisz?Podniósł na Ciebie zmęczone, głodne i wynędzniałe oczy. Nie mogłeś spodziewać się po nim innej reakcji: Może nie z radością, ale na pewno z ochotą i zapałem, pokiwał głową, nie pytają o szczegóły, jak przystało na osobę zdesperowaną.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Vader:
‐ Ale to… Em, na pewno bezpieczne?
Taczka:
‐ To nic takiego, kochana. Zawsze tak będzie, w końcu jestem Twoim mężem… Obchody zaczną się popołudniem, gdy skwar nie będzie tak doskwierać, a wesele zacznie się wieczorem, potem czeka nas jeszcze noc poślubna… Przygotuj się do tego czasu i oczaruj wszystkich swoją urodą i pięknem. -