Miasto Ur

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bóbr
‐ Łapówki, wrodzone talenty i odpowiednia liczba złota dla najemników i zabójców. ‐ wyjaśnij upijając nieco krwi ze swojego kieliszka.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Ciekawe… ‐ Skończył jeść mięso. ‐ Zaczniemy więc naukę?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Idzie dalej w ciszy

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Na imię mi Kerwaden Werd. Jestem tylko zwykłym podróżnikiem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Predator
‐ A skąd i po co?
Degant
Po patrolu wróciliście do koszar.
Bóbr
‐ To już zależy od Ciebie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Przybyłem tu z Verden. Przywiodła mnie tu chęć poznania tego kontynentu.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Czyli jednak interes! Jak wspaniale, że tyle mieszanki rasowej będzie wspólnie uprawiać interesy. Szkoda, że połowa z was nie przeżyje…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Predator
‐ Witamy w Ur. ‐ powiedział strażnik wpuszczając Cię do miasta.
Looty
Popatrzyli na Ciebie dość zdziwieni, ale nic nie odpowiedzieli.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wchodzi do karczmy
//Na tamto mam nie zwracać uwagi?//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Kasja stanęła pod jedną ze ścian i poczęła komentować to co jej się nie podobało.
‐ Orki są zawsze takie brzydkie? Czy tylko te tutaj są paskudne? A wy krasnoludy moglibyście przyciąć brody, mówię poważnie. Wyglądacie jak dzikusy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

W pokoju Tom siada na swoim łóżku i sobie myśli o pewnych sprawach

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Ja jestem gotów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Predator
//W Ur jest wiele karczm.//
Trafiłeś do gospody “Pod pijanym Trollem.”
Degant
Człowiek i Krasnolud grali w karty, a Elf medytował na podłodze.
Bóbr
‐ Znasz jakieś podstawy Magii Ognia? ‐ zapytał Lord po posiłku.
Looty
Obelga trafiła jednego z Orków jak strzała z elfickiego łuku. Wstał od stołu z toporem w ręku, ale zanim doszło do bójki podszedł do Was jakiś niski i wątły mężczyzna, który powiedział:
‐ Już czas.
Odszedł szybko, a za nim ruszyli najemnicy.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Tom wstaje i podchodzi do elfa
‐ Hej czy mógłbym zadać ci pytanie ?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Nie…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Degant
‐ Oczywiście. ‐ odparł nie przerywając medytacji.
Bóbr
‐ W takim razie przed nami długa droga. ‐ powiedział wychodząc z jadalni i wskazując Ci ręką żebyś poszedł za nim.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Podążył za nim

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Później Cię pobije brzydalu! ‐ stwierdziła widząc jak najemnicy odchodzą, to pewnie był ten cały kontakt, jaki miał się tutaj zjawić. Kasja ruszyła za najemnikami.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Co myślisz o niewolnictwie ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Degant
‐ Potępiam, ale nic nie mogę z tym zrobić.
Looty
Zaprowadził Was do sporego pomieszczenia pełnego krzeseł, kanap i foteli. Mężczyzna odszedł zostawiając Was samych.
Bóbr
Zaprowadził Cię do sali treningowej. Pełno tam było manekinów i tarcz zawieszonych na sznurach. Poza tym bardziej klasyczny sprzęt jak maty, sztangi i worki treningowe.