Miasto Ur

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To do nich takie prośby, nie do mnie.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Właśnie o to chodzi, że nie wiem, gdzie można ich najlepiej spotkać i szukam osoby, która by tam mnie zaprowadziła … Może znasz taką

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To zależy. ‐ odparł wymijająco.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ zapłata dopiero po uzyskaniu informacji

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Bez złota nie ma żadnych informacji. ‐ stwierdził twardo.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ no dobra … *wszyscy tutaj tacy uparci *
Wyciąga trzydzieści monet

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
Niewzruszona mina barmana jakoś się nie zmieniła.
King:
Obie postaci trafiły pod bramy miasta.

[Kubeł1001]

KingsMax

//Czyli Gregorius już trafił do miasta Axer?//

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Reszta po podaniu informacji
Wyciąga kolejne 30 monet i poprzednie kładzie na ladzie

[Kubeł1001]

Kuba1001

King:
//Nie ten temat, ale odpowiedź brzmi: Tak.//
Zero:
Zgarnął całość.
‐ To co chcesz wiedzieć?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Gdzie dokładnie mogę najczęściej spotkać smoczych ludzi …

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Wszędzie. ‐ karczmarz wzruszył ramionami udzielając Ci wymijającej odpowiedzi.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ To już wiedziałem wcześniej … Chodzi mi o jakieś konkretne jedno miejsce … Chyba, że znasz kogoś, kto może to lepiej wiedzieć

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Taka wiedza kosztuje. ‐ stwierdził wyciągając rękę.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jak już powiedziałem … Reszta zapłaty po uzyskaniu informacji … Nie będe płacił w ciemno.

[Kubeł1001]

KingsMax

Poszedł w kierunku bramy miasta.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
‐ Słyszałeś o Szept? ‐ zapytał w końcu.
King:
Pod bramą zatrzymali Cię strażnicy w pancerzach, z halabardami, mieczami i kuszami.
‐ Stać! Kto idzie?! ‐ ryknął jeden z nich, zapewne dowódca straży.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Nie … A kim lub czym to jest ?

[Kubeł1001]

KingsMax

‐Kiedy opuszczałem to miasto, straż nie krzyczała jakby był ciągły stan wojenny…
O wybacz, powinienem się przedstawić. Jestem Balthazar i przybyłem by odwiedzić wuja, który tutaj mieszka.
Rzekł z szacunkiem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zero:
‐ Informatorem. Cholernie dobrym.
King:
‐ A skąd przybywasz? ‐ powiedział całkowicie ignorując uwagę o sytuacji w mieście.