Miasto Ur
-
-
-
Kuba1001
King:
I tym sposobem straż przepuściła Cię.
Zero:
Feler jest taki, że żadnych tam nie ma. Lub ich nie widać.
Mateox:
//Zapisywanie czynności w gwiazdkach nie jest konieczne.//
Strażnik spojrzał na Ciebie zdziwiony.
‐ Na jakim zadupiu się wychowałeś? ‐ zapytał. ‐ Tu Ur. Największa metropolia na tej cholernej pustyni. Pewnie kojarzysz nasz targ niewolników. -
-
-
-
-
Kuba1001
King:
Laboratorium jest na miejscu i chyba nadal się go używa.
Zero:
Rozglądanie daje niezbyt wiele. Może powiadom kogoś o swojej obecności?
Mateox:
‐ A co ja? Pieprzona encyklopedia? Idź do miasta i tam się dowiedz. ‐ powiedział po czym wzruszył ramionami i kazał przepuścić Cię przez okazałą bramę. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-