Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Nowe Gilgasz

Nowe Gilgasz

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.2k Posty 5 Uczestników 21.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • TaczkajestcoolT Niedostępny
    TaczkajestcoolT Niedostępny
    Taczkajestcool Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1909

    Kiwnęła głową i weszła do pomieszczenia.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1910

      Na pierwszy rzut oka pomieszczenie to przypominało ci bibliotekę, i to największą bibliotekę jaką w życiu widziałaś, z dziesiątkami regałów, które niekiedy uginały się pod ciężarem oprawionych w skórę ksiąg. Jedne z nich były pożółkłe i stare, inne jeszcze nowe.
      - Pani czegoś szuka? - usłyszałaś po swojej prawej. Odwróciwszy się zauważyłaś odzianego w długą i ciężką szatę do ziemi bladego człowieka. Szybko jednak zrozumiałaś, że nie był to człowiek, a Styric, przedstawiciel długowiecznej rasy o niezwykłej wręcz wrażliwości na Magię.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • TaczkajestcoolT Niedostępny
        TaczkajestcoolT Niedostępny
        Taczkajestcool Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1911

        -Przyszłam tu, żeby złożyć przysięgę wierności.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1912

          Pokiwał głową i skinął na ciebie palcem, abyś udała się za nim. Udał się w głąb pomieszczenia, siadając przy wielkim biurku między kolejnymi regałami ksiąg. Sam mebel również zastawiony był księgami, ale też flakonikami z atramentem, piórami i rysikami.
          - Jak się nazywasz, skąd pochodzisz, ile masz lat, czym się zajmujesz i czemu chcesz dołączyć do Czarnego Słońca? - zapytał, wskazując ci krzesło naprzeciwko, a sam sięgnął po pióro i atrament, aby w jednej z ksiąg zapisać twoje odpowiedzi.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • TaczkajestcoolT Niedostępny
            TaczkajestcoolT Niedostępny
            Taczkajestcool Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1913

            -Nazywam się Ilyana Stormbreaker, przybyłam tu z Hammer. Głównie zajmuję się tropieniem i łucznictwem, a chcę dołączyć dla zarobku oraz zemsty.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1914

              - Złoto to zawsze dobra motywacja. - odparł, skrobiąc piórem w księdze. - A co z zemstą? Nie możesz dokonać jej bez naszej pomocy?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • TaczkajestcoolT Niedostępny
                TaczkajestcoolT Niedostępny
                Taczkajestcool Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1915

                -Myślałam, że może Vigo się zainteresuje tym mutagenistą z okolicy, a nawet jeśli nie, to mogę tu zarobić i sama się nim zająć.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1916

                  - Nie jesteśmy jakąś gildią łowców nagród. - prychnął pod nosem. - Hmmm… Mutagenista? Wiesz może jak się nazywał?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                    Taczkajestcool Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1917

                    -Wiem tylko, że pracował dla poprzedniego Vigo i zrezygnował, bo pragnął władzy dla siebie. Mówił też coś o zemście, ale niczego nie sprecyzował.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1918

                      - Hmmm… Szkoda, wielka szkoda. - powiedział po chwili i westchnął. - Był zdolny, a ciężko dziś znaleźć dobrych Mutagenistów.
                      Jeszcze przez kilka chwil zapisywał coś w milczeniu, nie zwracając na ciebie większej uwagi.
                      - Cóż, gotowe. Witam w Czarnym Słońcu. Czuj się od tej pory jak u siebie w domu. Chętnie odpowiedziałbym na twoje pytania, bo pewnie masz ich sporo, ale przez zmianę władzy będę musiał zająć się wieloma sprawami tutaj, więc lepiej znajdź kogoś innego.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • TaczkajestcoolT Niedostępny
                        TaczkajestcoolT Niedostępny
                        Taczkajestcool Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1919

                        -Na szczęście już znalazłam. - Machnęła ręką na pożegnanie i wyszła z pokoju, po czym zwróciła się od razu do nowego znajomego. - To co teraz?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1920

                          - Standardowo? Audiencja u Vigo, przysięga i tatuaż. A teraz? Nie mam bladego pojęcia, zaraz może się okazać, że ten nowy każe wymordować wszystkich w tym budynku czy coś.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • TaczkajestcoolT Niedostępny
                            TaczkajestcoolT Niedostępny
                            Taczkajestcool Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1921

                            -To chodźmy do niego zanim się na to zdecyduje.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1922

                              Skinął głową i poprowadził cię do tej samej sali, w której przemawiał nowy lider Czarnego Słońca.
                              //Teraz już raczej nic nie zdziałam, więc musisz czekać na Vadera. Opcjonalnie możesz z kimś jeszcze pogadać, ale nie naciskam.//

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • VaderV Niedostępny
                                VaderV Niedostępny
                                Vader ŻBŻP
                                odpowiedział Kubeł1001 o ostatnio edytowany przez
                                #1923
                                • Vigo! Vigo! Wassi! My z tobą! - krzyczeli zgromadzeni tu członkowie Czarnego Słońca jeden przez drugiego, wznosząc w górę pięści lub kubki z trunkami, symbolicznie opijając twój toast. Nie wątpiłeś, że wielu robiło to, aby nie odstawać od tłumu, bo nikt nie był na tyle odważny, nierozważny czy zwyczajnie głupi, aby rzucić ci wyzwanie tu i teraz. Tych, którzy reprezentowali typowe dla członków tej organizacji podejście, czyli brak przywiązania do konkretnej osoby, jako lidera, ale służenie samej instytucji Viga, było najwięcej. Nie brakowało też tych, którzy chcieli pozbyć się poprzedniego szefa lub mieli z nim na pieńku, a najmniej liczną grupę stanowili jego oddani współpracownicy, z którzy żaden nie wystąpił przeciwko tobie, choć przypomniało ci to o kwestii porządków w pałacu, nie zabiłeś w końcu wszystkich sług poprzedniego Vigo, wciąż byli jego urzędnicy, majordomusowie, kucharze, ochroniarze, pisarze, kurtyzany i wiele, wiele więcej. Poza tym, choć wieści rozchodzą się szybko, to nie na darmo Czarne Słońce porównuje się do ośmiornicy: organizacja ta wszędzie sięga swoimi mackami, więc wypada powiadomić poruczników z innych miast i osad oraz całą resztę spoza Nowego Gilgasz, że zmienił się przywódca.

                                Xavier Waasi
                                -- Rozesłać wieści! – odpowiedział. – Niech wszyscy wiedzą, że jest nowy Vigo! Niech ta wieść dotrze do członków Czarnego Słońca znajdujących się nawet w rekordowych odległościach od Nowego Gilgasz. Co do mnie, to będziecie wiedzieć, gdzie mnie znaleźć. Pora na audiencję – zakończył, po czym udał się, zgodnie z planem, do sali tronowej. Jego sali tronowej. W końcu przekona się, jak wygodny był ten cały tron, na którym wylegiwał się jego poprzednik. I czy nie zaśnie, wysłuchując wszelakich audiencji członków Czarnego Słońca.

                                Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało… Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne.
                                V.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1924

                                  Niektórzy opuścili swoje miejsca bez słowa, ruszając w drogę, pozostali wrócili do swoich zajęć. Co do tronu, to choć z odległości wyglądał na toporny i niezbyt wygodny, to gdy zasiadłeś na nim, miałeś wrażenie, że spływają z ciebie całe troski, a mebel jest bardziej miękki i wygodny niż puchowe łoże. Magia? A może władza? Zresztą, to raczej bez różnicy. Nadeszła pora na audiencje, a szczęśliwie nie było wielu chętnych, co z jednej strony napawało optymizmem, że nie zaśniesz w ich trakcie, a z drugiej sprawiało, że rosła twoja podejrzliwość względem tych wszystkich, którym zmiana władza się nie podobała i życzyliby ci śmierci.
                                  //Mógłbym rzucić tu jakiegoś NPC lub dwa, ale myślę, że Taczka czekała już dość długo, więc jej postać będzie tu miała pierwszeństwo.//

                                  VaderV 1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                    theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                    napisał ostatnio edytowany przez theslowestfootintheeast
                                    #1925

                                    Podróż do Nowego Gilgasz zajęła Morkarowi niecały tydzień. Ostatnimi czasy nie udało mu się znaleźć zleceń z wiosek bądź mniejszych miast w okolicy Nowego Gilgasz, więc za poradą mieszkańców wyruszył do owego miasta. Sama podróż przebiegła w miarę sprawnie, bez większych komplikacji, choć Nordowi zdarzało się spotykać po drodze niewielkie grupki bandytów. Z tymi jednak rozprawił się dość szybko, a to zawdzięcza swej znajomości Magii Lodu oraz niezawodnym towarzyszom, jaką była podążająca za nim chmara much.
                                    Gdy wreszcie dotarł pod bramy miejskie Nowego Gilgasz, Morkar zeskoczył ze swojego wierzchowca i podszedł bliżej bram, przygotowując się na inspekcję ze strony strażników miejskich. Wciąż miał założony na głowie kaptur, a także swoją białą maskę oraz skórzaną rękawicę na swojej lewej ręce, w celu ukrycia swojej tożsamości.

                                    My rule is never to show any mercy to women.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1926

                                      - Najbliższa łaźnia będzie niedaleko bramy, na lewo od najbliższej karczmy. - rzucił w twoją stronę jeden ze strażników, gdy zobaczył lecące za tobą muchy, na co kilku pozostałych parsknęło śmiechem.
                                      - Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia, status społeczny i cel przybycia do miasta. - powiedział drugi, gdy reszta się uspokoiła, znacznie poważniejszym tonem.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                        theslowestfootintheeastT Niedostępny
                                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1927

                                        Zignorował komentarz jednego ze strażników odnośnie łaźni. Gdyby Nord miał im wytłumaczyć, że muchy podążają za nim z powodu klątwy, to najpewniej strażnicy uznaliby go za szaleńca bądź wyśmiali go, tak jak to zrobił jeden ze strażników. Spojrzał na drugiego ze strażników.
                                        -- Morkar Torgaldsson, Nord z Karak’Akes. Najemnik, przybyłem do Nowego Gilgasz, aby znaleźć jakieś zlecenia do wykonania. - odpowiedział ze spokojem strażnikowi.

                                        My rule is never to show any mercy to women.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1928

                                          - Dobrze trafiłeś. Najlepiej byłoby szukać w pałacu Vigo, ale słyszeliśmy, że doszło tam do małej sprzeczki o władzę, więc na razie trzymałbym się od tego miejsca z daleka.
                                          Żadną tajemnicą nie był fakt, że straż miejska, jak i wszyscy urzędnicy, siedzieli posłusznie w kieszeni Czarnego Słońca, najpotężniejszej organizacji przestępczej w Elarid, która od kilku lat miała tu swoją główną siedzibę, odkąd to została wygnana z Gilgasz. Vigo, jej lider, był dożywotnio wybierany z grona najbardziej szanowanych, wpływowych i potężnych członków organizacji, ale zdarzało się też, że ten tytuł zdobywano siło, organizując przewrót i mordując poprzednika, jego rodzinę, doradców czy najbliższą służbę. Pewnie właśnie ten drugi sposób zdobycia władzy miał na myśli strażnik. Tak czy siak, tamci nie namyślali się nad niczym i po chwili brama miasta stała przed tobą otworem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy