Miasto Kasuss
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Taczka: 
 ‐ Oni są raczej zbyt zajęci, żeby zauważyć jakiś Twój błąd, a co dopiero Cię za niego ukarać… Właściwie to nie są tacy, mają własny kodeks honorowy i nie lecą na każde pierwsze lepsze zlecenie, gdzie można zdobyć dużo złota.
 Killer:
 Jako iż nic takiego nie znalazł to albo obejdzie się teraz smakiem, albo zamiast rezygnować uda się do centrum, to siedziby Kartelu, aby tam wziąć się za nowe zalecenia.
 Max:
 ‐ I jaki był tego efekt?
 Abby:
 Walka stopniowo cichła, obok Ciebie zwaliło się nawet czyjeś ciało, ale w końcu szczęk oręża ostatecznie zamilknął. Po chwili poczułaś, że ktoś przecina więzy krępujące Ci ręce i nogi.
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Abby: 
 I tak się w końcu stało, gdy wróciło Ci krążenie. Jednakże najwidoczniej wszyscy byli czymś jeszcze zajęci, bo Twój oswobodziciel pozostawił więzy na kostkach, kaptur i knebel, pognany najwidoczniej do czegoś ważniejszego.
 Max:
 ‐ Zawsze tak szybko traciłeś zapasy energii podczas używania Magii?
 Taczka:
 Był tam gdzie wcześniej, wciąż racząc się gorzałką, ale także dla odmiany rozmawiając najemnikami.
- 
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Abby: 
 Poszło sprawnie, został tylko knebel, Ty zaś ujrzałaś istne pobojowisko: Ściany budynku naprzeciw Ciebie brakowało, gdyż zapewne zajął się nią Orkolog. Podłogę zaś zaściełały zmiażdżone lub podziurawione klingami ciała Drowów, wszędzie walały się też ich odcięte głowy i kończyny. O ile Dethana lub Dłoni nigdzie nie zauważyłaś, to Orkolog imieniem Bolg siedział grzecznie przed nowym wejściem do budynku, którego był autorem.
 Taczka:
 ‐ Co? ‐ spytał, zwracając na Ciebie obecnie całą swoją uwagę, każąc reszcie zamknąć mordy. ‐ Kto Ci tak powiedział?
 Max:
 //Właściwie wszystkiego po trochu.//
 ‐ No dobrze… Daj mi kwadrans i zaczniemy trening. Zgoda?
 Killer:
 Jego kwaterę znalazłeś bez problemu, ale problemem była kolejka innych najemników oraz pilnujący bramy strażnicy z wielkimi psami, lub też wilkami.
- 
- 
- 
- 
 Kuba1001 Kuba1001Max: 
 ‐ Rodzaj Magii poniekąd odpowiada naszym charakterom i osobowości, więc możesz mieć wewnętrzną blokadę związaną z Magią Ognia.
 Taczka:
 ‐ Cholera, znaleźli mnie szybciej, niż myślałem. ‐ mruknął i gestem kazał Ci odejść.
 Abby:
 O dziwo jednak zauważył i wstał ociężale, idąc w Twoją stronę.
 ‐ Ty żyć! ‐ ucieszył się Bolg i zaklaskał w wielkie łapy. ‐ Panowie Dethan i Gereth się ucieszyć.
 

 
  
  
 