Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • TaczkajestcoolT Niedostępny
    TaczkajestcoolT Niedostępny
    Taczkajestcool Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2357

    Zamyśliła się na chwilę, po czym po jej polikach zaczęły płynąć łzy.
    -Gdybym nie była taka bezużyteczna, to mój pan i pan Nord nadal by żyli…

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • KazuteK Niedostępny
      KazuteK Niedostępny
      Kazute Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2358

      No to wmaszerował wraz z innymi z toporkiem poplamionym krwią w silnych, krasnoludzkich łapskach.

      "Śmierć jest często bardziej wyczekiwana niż piękne momenty dla których warto cierpieć. Piękne momenty przemijają, dając ból i tęsknotę za powrotem. Śmierć nigdy."- Eryś Boszke, fragment książki "Dłoń"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #2359

        Taczka:
        Nie za bardzo wiedział, co powiedzieć, więc jedynie usiadł obok Ciebie i Cię objął.
        - To nie Twoja wina. - powiedział, chcąc Cię jakoś pocieszyć.
        Kazute:
        Szło sprawnie, Elfy spierdalały aż miło, dopóki nie trafiliście na salę tronową, tam drogę zagradzały Wam kunsztownie zdobione wrota. Miały zapewne pełnić funkcję dekoracyjną i być świadectwem bogactwa gospodarza, ale teraz miały kupić nieco czasu tym, którzy chcieli przygotować obronę lub jakoś stąd uciec. Nie były przygotowane do obrony, padłyby po jednym czy dwóch uderzeniach tarana, ale Wy takiego nie macie, to zaś wciąż solidny kawał drewna z metalowymi zawiasami.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • TaczkajestcoolT Niedostępny
          TaczkajestcoolT Niedostępny
          Taczkajestcool Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2360

          -A-ale… - Pociągnęła nosem. - Gdyby wtedy te Gobliny mnie kupiły, to nic złego by się nie stało…

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2361

            - To już było, nic tego nie zmieni. Możemy tylko żyć dalej i jakoś to życie sobie ułożyć.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • TaczkajestcoolT Niedostępny
              TaczkajestcoolT Niedostępny
              Taczkajestcool Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez Taczkajestcool
              #2362

              Wytarła oczy, po czym spojrzała na Verofa.
              -Ch-chyba masz rację…

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • KazuteK Niedostępny
                KazuteK Niedostępny
                Kazute Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2363

                Ta, skąd tu teraz wytrzasnąć taran w środku małego pałacyku? A w mieście przecież nie rosną solidne drzewa, to nie las. Oparł się o toporek gładząc swoją długą brodę myśląc nad rozwiązaniem problemy i jednocześnie licząc, że reszta zebranej tu hołoty znowu coś wymyśli.

                "Śmierć jest często bardziej wyczekiwana niż piękne momenty dla których warto cierpieć. Piękne momenty przemijają, dając ból i tęsknotę za powrotem. Śmierć nigdy."- Eryś Boszke, fragment książki "Dłoń"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2364

                  Taczka:
                  - Też mam taką nadzieję. Potrafisz gotować? Mamy już kryjówkę, ale powinniśmy zadbać o coś do jedzenia, musimy mieć siły do dalszej ucieczki.
                  Kazute:
                  Hołota tym razem nic nie wymyśliła, może poza kilkoma Orkami, którzy bezskutecznie próbowali wykorzystać swojego martwego kompana w tej roli. Nie wyszło, ale chociaż poprawili tym humor innym najemnikom.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • KazuteK Niedostępny
                    KazuteK Niedostępny
                    Kazute Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2365

                    To dowiodło tylko znanej już tezy, że martwy Ork mimo swojej masy nie jest już taki silny i potężny. Hm… są w pomieszczeniu jakieś gargulce lub inne wielgachne rzeźby, by użyć ich jako tarana skuteczniejszego niż martwy Zielony?

                    "Śmierć jest często bardziej wyczekiwana niż piękne momenty dla których warto cierpieć. Piękne momenty przemijają, dając ból i tęsknotę za powrotem. Śmierć nigdy."- Eryś Boszke, fragment książki "Dłoń"

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2366

                      Ozdoby zapewne były, w końcu każdy watażka lubił obnosić się ze swoim bogactwem, jednak nie tu, w holu prowadzącym do swojej siedziby. W jego sali tronowej, czy jak inaczej nazwać główne pomieszczenie, znajdują się zapewne tego typu przedmioty, ale szkoda, że dopiero tam.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • KazuteK Niedostępny
                        KazuteK Niedostępny
                        Kazute Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #2367

                        Szkoda. A same drzwi pewnie są zbyt mocne, by je wyrąbać przez kilku rosłych chłopów?

                        "Śmierć jest często bardziej wyczekiwana niż piękne momenty dla których warto cierpieć. Piękne momenty przemijają, dając ból i tęsknotę za powrotem. Śmierć nigdy."- Eryś Boszke, fragment książki "Dłoń"

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2368

                          Jest to prawdopodobnie jedyna alternatywa, chyba że znajdziecie inną drogę.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • KazuteK Niedostępny
                            KazuteK Niedostępny
                            Kazute Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #2369

                            Na razie nic kreatywniejszego nie przychodziło mu do głowy, więc chwycił topór gotów do zamachu.
                            - Te, Khargul, chodź spróbujem te kurestwo wyrąbać - zawołał jeszcze towarzysza i z całej siły pierdolnął ostrzem w drzwi.

                            "Śmierć jest często bardziej wyczekiwana niż piękne momenty dla których warto cierpieć. Piękne momenty przemijają, dając ból i tęsknotę za powrotem. Śmierć nigdy."- Eryś Boszke, fragment książki "Dłoń"

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • TaczkajestcoolT Niedostępny
                              TaczkajestcoolT Niedostępny
                              Taczkajestcool Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2370

                              -Nie wiem, czy uda nam się coś ugotować w środku lasu…

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2371

                                Kazute:
                                Ostrze wbiło się w drewniane wrota nie na tyle, żeby je przebić, ale odpowiednio głęboko, żebyś nie był w stanie wyciągnąć go bez odrobiny siły i zaparcia się o coś. Ork znalazł się w podobnej sytuacji, ale, idąc za Waszym przykładem, pozostali najemnicy również zaczęli rąbać wrota, co powoli zaczęło przynosić jakieś efekty.
                                Taczka:
                                - No to chociaż usmażyć czy upiec. Potrafisz czy nie?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • KazuteK Niedostępny
                                  KazuteK Niedostępny
                                  Kazute Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #2372

                                  Rąbał dalej w oczekiwaniu na lepsze efekty wspólnej pracy.

                                  "Śmierć jest często bardziej wyczekiwana niż piękne momenty dla których warto cierpieć. Piękne momenty przemijają, dając ból i tęsknotę za powrotem. Śmierć nigdy."- Eryś Boszke, fragment książki "Dłoń"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    TaczkajestcoolT Niedostępny
                                    Taczkajestcool Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #2373

                                    -Chyba tak, ale nie mogę obiecać, że to będzie dobre…

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #2374

                                      Kazute:
                                      Każdy z Was wykonał kilkanaście uderzeń, może z wyjątkiem jednego z najemników, Krasnoluda, który uderzał swym toporem najintensywniej. Po chwili wzniósł go nad głowę i zakręcił kilka razy.
                                      - Dobra, rybeńki, cofnąć mi się, bo pierdolnie! - krzyknął, a większość najemników przezornie się odsunęła.
                                      Taczka:
                                      - Lepsze takie, niż żadne, prawda?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • KazuteK Niedostępny
                                        KazuteK Niedostępny
                                        Kazute Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #2375

                                        On także się odsunął, by z bezpiecznej odległości obserwować, co też “brodaty brat” kombinuje.

                                        "Śmierć jest często bardziej wyczekiwana niż piękne momenty dla których warto cierpieć. Piękne momenty przemijają, dając ból i tęsknotę za powrotem. Śmierć nigdy."- Eryś Boszke, fragment książki "Dłoń"

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #2376

                                          Wykonał dwa kolejne młynki, a potem uderzył ostrzem we wrota. Nie działo się nic ciekawego, ale po chwili usłyszałeś trzask, a od miejsca uderzenia, w górę i w dół, powoli rozchodziły się pęknięcia. Brodacz jednym ruchem ręki wyszarpnął topór z drewna i odsunął się przezornie, gdy wrota runęły w dwóch częściach.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy