Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Miasto Kasuss

Miasto Kasuss

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
2.9k Posty 8 Uczestników 22.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2892

    - Że jesteśmy tacy, jak wszyscy, i próbujemy znaleźć swoją drogę w tym świecie. Jedni robią to, starając się nie czynić zła, inni wręcz przeciwnie. Tak jak wszyscy inni, przedstawiciele każdej rasy. Ale że oni nie potrafią zmieniać skóry, to ich już to nie dotyczy, oni mają wybór, my zaś musimy robić wyłącznie złe rzeczy, tak jak Wilkołaki, Wampiry i inne takie.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #2893

      Gumir:
      Podróż trochę ci zajęła, ale przynajmniej nie musiałeś martwić się żadnymi Hobgoblinami albo innymi niebezpieczeństwami, więc dotarłeś do Kasuss w jednym kawałku.
      - Imię, nazwisko, miejsce pochodzenia, status społeczny i cel przybycia do miasta. - wyrecytował zwyczajową formułkę jeden z kilku barczystych strażników strzegących głównej bramy miasta.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ? Niedostępny
        ? Niedostępny
        Dawny użytkownik
        napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
        #2894

        Kasuss, miasto możliwości czy dobrego wina? Tego Baldwin nie wiedział, ale wkrótce się dowie. Na wejściu od razu straż.
        - Baldwin Kowalomłoty! Jestem kowalem. Właśnie uciekłem z zamku nie tak daleko stąd, hobgobliny go opanowały i ten. - Odpowiedział na pytania strażnika. - Szukam przygód i roboty, bo przez gobliny straciłem trochę złota. Musiałem wyrzucić sakiewkę ze złotem żeby spowolnić pościg.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #2895

          Nie byłeś pewien, na ile ci uwierzyli, a na ile w ogóle ich to nie obchodziło, ale żaden nie skomentował twojej ostatniej przygody. Zamiast tego odsunęli się i otworzyli bramę, abyś mógł wejść do środka.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ? Niedostępny
            ? Niedostępny
            Dawny użytkownik
            napisał ostatnio edytowany przez
            #2896

            Baldwin wszedł do środka i od razu poszukał karczmy, gdzie też powinna znajdować się tablica z ogłoszeniami. Oby było na niej więcej obwieszczeń o poszukiwaniach towarzyszy do przygód niż głupich reklam pobliskich pracowni rzemieślniczych.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #2897

              Na dobrą sprawę nie musiałeś szukać karczmy, bo pierwszą tablicę ogłoszeń odnalazłeś już w pobliżu bramy. Jako że tę tutaj mogło zobaczyć najwięcej osób, to właśnie na niej zawieszono najwięcej zleceń, informacji i tym podobnych.
              //W następnym poście, przy okazji przeglądania tego wszystkiego, napisz od razu, konkretnie, czego szukasz, żeby przyspieszyć cały proces.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ? Niedostępny
                ? Niedostępny
                Dawny użytkownik
                napisał ostatnio edytowany przez
                #2898

                Stanął przed tablicą z ogłoszeniami gdzie poszukał możliwości dołączenia do bandy. Może wspólne zabijanie potworów, wyruszenie na przygodę, a może wyprawa morska, bo przecież Kasuss leży przy rzece prowadzącej do Nowego Gligasz. Z góry ignorował ogłoszenia dla samotnych wilków jako niedoświadczony w boju i tego typu wyzwaniach.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #2899

                  Kartel, organizacja przestępcza, która miała swoją siedzibę właśnie w tym mieście, szukała takich jak ty i oferowała tego typu misje zespołowe na równi z indywidualnymi. Jak się też dowiedziałeś, w jednej z karczm nabór prowadził Legion Chaosu, jedna z większych kompanii najemników, zrzeszająca przede wszystkim tych, dla których najpierw liczył się zysk, potem treść zadania, a na koniec to, kto je wydał.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ? Niedostępny
                    ? Niedostępny
                    Dawny użytkownik
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #2900

                    Baldwin uznał, że uda się do karczmy, o której mowa w ogłoszeniu, ale pierw zakupi zbroję i hełm albo zrobi sobie własną tylko wynajmie od kogoś pracownię. Materiał ma, a w sumie cztery grube sztaby krasnoludzkiej stali powinny wystarczyć na prostą konstrukcję. Poszukał kuźni w mieście.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #2901

                      Jak na tak duże, ludne i gwarne miasto, w którym krzyżowało się też wiele większych i mniejszych szlaków handlowych, przystało, w Kasuss nie brakowało kuźni różnego formatu, od niewielkich budowli po takie, które dorównywały tym z Axer, krasnoludzkiej stolicy. Nie ma co się zresztą dziwić, lwią część napotkanych przez ciebie kuźni prowadzili twoi brodaci ziomkowie, pozostałe były w rękach Goblinów i ludzi, w oko wpadła ci też jedna zarządzana przez Elfa, a druga przez Drowa, z racji animozji między tymi rasami były one położone niemal na dwóch krańcach miasta. Tak czy siak, masz w czym wybierać.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ? Niedostępny
                        ? Niedostępny
                        Dawny użytkownik
                        napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
                        #2902

                        Wybrał małą kuźnie krasnoludzką, której właściciel powinien być chętniejszy do zarobienia dodatkowych groszy.
                        - Dobry, majster. - Zagaił do właściciela.
                        - Chciałbym wynająć pracownię z wyposażeniem po godzinach. Jedna robota, muszę wykuć sobie pancerz, zapłacę dobrze i mam własny materiał.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #2903

                          - Na kowala to ty nie wyglądasz. - mruknął, uderzając młotem kilka razy w coś, co mogło w przyszłości zostać mieczem. Po chwili wziął szczypce i odłożył kuty metal do balii z wodą. - Ale mogę się zgodzić. Tylko warunek jest taki, że ja tu zostaję, jak będziesz wymachiwać młotem, żebyś mi czego nie zwinął. I ile zapłacisz?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ? Niedostępny
                            ? Niedostępny
                            Dawny użytkownik
                            napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
                            #2904

                            - A niech se majster ogląda, w końcu to twoja kuźnia. - Stwierdził pozytywnym tonem fakty i już próbując pokazać większą pewność siebie dodał. - Dwadzieścia sztuk złota?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #2905

                              - Trzydzieści. - odparł po namyśle Krasnolud.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ? Niedostępny
                                ? Niedostępny
                                Dawny użytkownik
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #2906

                                - Dobra, majster. Niech będzie moja strata. - Powiedział i podał sakiewkę z odliczonymi przy kransoludzie trzydziestoma sztukami złota.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                • Zaloguj się

                                • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                • Pierwszy post
                                  Ostatni post
                                0
                                • Kategorie
                                • Ostatnie
                                • Użytkownicy
                                • Grupy