‐ Wspaniale !‐ zakrzyknął udawaną radością ‐. Więc słuchaj, potrzebuję dostać się do kartelu . Im szybciej tym lepiej, twój kolega powiedział że sami mnie znajdą ale to mnie nie satysfakcjonuje .
Centrum miasta przywitało Cię karczmami i gospodami, straganami z różnymi, legalnymi towarami, ciemnymi uliczkami z mniej legelnymi towarami i średniej wielkości straganem niewolników. Teraz tylko pytać o Kartel.
‐ Najwięcej z sakwy mogę sypnąć na dzień dzisiejszy niezbyt wiele bowiem czterysta złotych monet a potrzebuję kogoś do zwykłej pomocy . Nic wielkiego .
‐ Najlepiej człowiek ale przyjmę i wszystkich oprócz wróżków, goblinów i krasnali . Jeśli o wiek chodzi to na tyle młoda osoba żeby mogła walczyć czy nosić pancerz albo takowym się zajmować . Płeć jest mi obojętna .