Wioska w Księstwie Ludzi

[Kubeł1001]

maxmaxi123

‐ Ściągnąć nie mogę, próbowałem wiele razy. Mogę się najwyżej podać za… emmmm… aptekarza! Lub lekarza!

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Ehh… Escepek, jesteś w stanie wyciszyć jakoś moją i jego aurę?
Odrzekł do naukowca.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Magiczną? Mógłbym spróbować, ale nie znam skutków.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Hej dzieci, jeśli chcecie…//

[Kubeł1001]

bulorwas

Szedł dalej.
‐Spróbuj. A nóż dechnę.
Odrzekl do Vadera.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Szedł więc dalej, interesując się bardziej tym, co robi kruk niż Towarzysze.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Nie łam czwartej ściany, Bulwę.//
Ptak latał sobie wesoło ponad Wami, również mając gdzieś towarzyszy Kruczego Łba, tak jak właściciel. No i tak dalej idziecie tym gościńcem, aż prosi się o jakiegoś Krzyżowca z obstawą z naprzeciwka, nie?

[Kubeł1001]

bulorwas

Nie strudzenie szedł dalej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Czekam.//

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Podążał dalej, licząc że Victor zrobi coś ciekawego. Czyżby zaraził się nudą od Towarzyszy?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Nudy, podążał dalej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu usłyszeliście głośny tętent kopyt zbliżający się do Was z każdą chwilą. Raczej nie są to zwykli chłopi.

[Kubeł1001]

bulorwas

Poczekał, aż krzyżowcy znajdą się w bliskiej odległości od nich i utworzył zasłonę dymną. Wydał swemu ptaszorowi i koteczkowi rozkaz do ataku na wóz, bo konie przydadzą im się na później. Wyjął swój dwuręczny miecz i przygotował się do walki.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Zaczaił się gdzieś i zaczął namierzać największych zakapiorów, łuczników lub magów.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Westchnął jedynie na głupotę towarzyszy i przygotował z magii dusz kilka potężniejszych uderzeń obezwładniających. Nie zamierzał jednak zgrywać Herosa i odszedł na bok skrywając swą magię.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ku Wam nie nadjechał konwój wozów z bronią i zaopatrzeniem, ale grupa przynajmniej dwudziestu konnych rycerzy w pełnych zbrojach, którzy niemalże od razu ustawili się w odpowiednim szyku i zaszarżowali na Was, z okrzykiem na ustach i opuszczonymi kopiami.

[Kubeł1001]

maxmaxi123

Zaczaił się gdzieś i zaczął namierzać największych zakapiorów, łuczników lub magów. Gdyby takich znalazł, to na magów posłałby węże z iluzji, a zakapiorów nastawił przeciw magom.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Uderzył więc uderzeniami obezwładniającymi w rycerzy, by ich zwalić z wierzchowców. Najlepiej, żeby wpadli pod kopyta innych wierzchowców.

[Kubeł1001]

bulorwas

Utworzył zasłonę dymną i rozkazał Tygrysowi atakować wroga od flanki. Sam zszedł z drogi rycerzom i wykonał cięcie od boku, tak by zranić konia i podciąć siodło.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Max:
No cóż, problem był taki, że każdy rycerz wyglądał na zakapiora, innych typów wrogów brak.
Vader:
Poszło sprawnie, ale podziałało tylko na pierwszy szereg w postaci czterech rycerzy, rumaki pozostałych sprawnie przeskoczyły przeszkodę i w dalszym ciągu szarżowały.
Bulwa:
Tygrys zaatakował i zwalił z konia jednego rycerza, Ty zaś spokojnie zszedłeś im z drogi, ale, o dziwo, potrafili celować kopią nie tylko przed siebie, więc takową oberwałeś.