Księstwo Hobbitów

[Kubeł1001]

Vader0PL

A, to mogą być szkolenia. Trochę gorzej, ale zawsze.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ta, prędzej to, niż jakiś zamach stanu. Niemniej, pod wieczór szliście już szerokimi, czystymi i brukowanymi uliczkami stolicy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Na zamach stanu nie wpadła, zawsze można to mieć na uwadze. No ale to Hobbici, nie Drowy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ale Hobbici mogą kolaborować z Mrocznymi Elfami. Niby mało prawdopodobne, ale teraz można się wszystkiego spodziewać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Najgorsze i tak są pierścienie w rękach Hobbitów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W takim razie pozostaje Wam liczyć, że żaden z Hobbitów przyglądający się Waszej kolumnie z boku, kiedy to kroczyliście uliczkami w kierunku centrum, takowego nie posiada, ani też nie zechce go użyć.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc liczyła w duchu, że tego nie mają.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stanęliście przed ratuszem, gdzie ruszył Wasz dowódca, i chyba na serio go nie mają.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A więc radość w duchu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Hobbici Was otaczający z pewnością nie mają jej w duchu. Ani gdziekolwiek indziej. A przynajmniej na takich wyglądają. Właściwie to zdałaś sobie sprawę, że po raz pierwszy widzisz Hobbity okazujące komukolwiek wrogość.

[Kubeł1001]

Vader0PL

W sumie to jest teraz naprawdę niepokojące. Hobbity bez pierścieni mało kiedy okazują wrogość. A tutaj taka sytuacja jest wszędzie, gdzie tylko można się obejrzeć. Warto mieć na uwadze działania dowódcy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No to musiałabyś za nim wejść do budynku, w którym zniknął.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Inni stoją?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tak, bo i takie dostaliście rozkazy, żeby czekać tu, przed wejściem.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Cholercia no. Teraz myśleć, co tamten dureń zrobi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zapewne to co musi, czyli to, co mu kazano. Ale wątpliwym jest, żeby miał kogoś zabić lub aresztować. Chociaż…

[Kubeł1001]

Vader0PL

No tak, to facet. Tylko zabijanie i kobiety mu w głowie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

A kobiet w oddziale niewiele…
Niemniej, w końcu wrócił, wyraźnie zirytowany, a stojący w progu za nim Hobbit obrażał go w mowie swojej i wspólnej, a także wygrażał małą piąstką.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Co dokładniej mówił?

[Kubeł1001]

Kuba1001

O ile nic z hobbickiego zrozumieć nie mogłaś, to w wypadku mowy wspólnej już tak, a Hobbit wspominał coś o jego matce, zwyzywał go też od debili, kretynów, durniów i idiotów, wspomniał też coś o trollim móżdżku. Czyli jak na Hobbita nieźle, choć taki Krasnolud by go wyśmiał.